Wydatki studentów w ciągu ostatnich pięciu lat wzrosły o ponad 100 procent - wynika z raportu "Portfel Studenta 2023". Wraz z inflacją - regularnie wzrasta czesne, koszty najmu, ceny żywności czy materiałów do nauki. A taniej na razie nie będzie, bo - jak podaje GUS - inflacja w sierpniu jest dalej dwucyfrowa i wynosi 10,1 procent r/r.
Życie studenckie jest coraz droższe. Według raportu - student w nowym roku akademickim będzie wydawał średnio ponad 3800 złotych miesięcznie. Jak wskazuje raport - koszty utrzymania tylko w ostatnim roku wzrosły o 22 procent. - Mamy taką rodzinę, w której mąż i żona pobierają medianę, czyli nie płacę minimalną, tylko znaczenie wyższe wynagrodzenie. Ja nie widzę możliwości na bazie tych zasobów sfinansowania funkcjonowania studenta dzisiaj w Polsce - wskazuje ekonomista Marek Zuber.
Na pierwszym miejscu listy wydatków jest wynajem. Za pokój trzeba średnio zapłacić 1350 złotych miesięcznie. - Rynek nieruchomości przeszedł trzy trzęsienia ziemi tak na prawdę w przeciągu kilku lat; COVID, wojna w Ukrainie i sytuacja gospodarcza. W związku z czym najemców na rynku pojawiło się bardzo dużo, chętnych jest bardzo dużo, a mieszkań niewiele - tłumaczy Maciej Dymek, agencja nieruchomości Private House Brokers.
CZYTAJ WIĘCEJ: Studenci szukający mieszkania na wynajem mogą mieć problemy. "Chętnych jest bardzo dużo, a mieszkań niewiele"
Tylko w ostatnim roku w kluczowych miastach akademickich - takich jak Kraków czy Warszawa - ceny wzrosły o nawet 12 procent. - Obserwujemy nieprzerwany wzrost cen i niestety nie zapowiada się, żeby to miało w najbliższym czasie się zmienić - dodaje Maciej Dymek.
Alternatywą mogłyby być akademiki, ale niestety jest ich niewiele. - Tańszą opcją jest wynajem miejsca w akademiku. Tutaj jest to około 600-700 złotych za miesiąc. Niestety ta opcja jest dostępna tylko dla mniej więcej co 10 studenta w Polsce - mówi doktor Maciej Grodzicki, Uniwersytet Jagielloński, Polska Sieć Ekonomii.
Rosnące koszty
Na kolejnym miejscu wydatków znajduje się żywność. Średni koszt dla studenta to ponad 600 złotych miesięcznie. Jak pokazują dane GUS - żywność zdrożała o ponad 12 procent w porównaniu do sierpnia 2022 roku. Rekreacja i kultura o blisko 11 procent. Transport staniał - o niecałe 2 procent. - Faktycznie taki model studiowania, gdzie studenci mogli sobie pozwolić na życie, skupić się na nauce, na zabawie także, a nie koniecznie podejmować pracę, jest coraz rzadszy - dodaje doktor Maciej Grodzicki.
Żeby móc pracować, studenci często decydują się na tryb zaoczny. Jednak wtedy pojawia się kolejny wydatek - za same studia.
Lista wydatków jest długa - wyjścia na miasto to 300 złotych, transport - niecałe 150, ubrania 170 złotych, zdrowie ponad 200 złotych miesięcznie.
Studenci najwyraźniej odrobili lekcję ekonomii. Jak wskazuje raport - mimo rosnących cen próbują oszczędzać. Tylko 14 procent z nich nie posiada żadnych oszczędności. - Nawet jeżeli realne wynagrodzenia będą na plusie, to długo jeszcze nie będzie tak, że przy tych dochodach, którymi dysponuje student, on wróci do tego co było 1,5 roku temu czy dwa lata temu. To cały czas będzie świadomość tego, że trzeba niestety oszczędzać, bo te dochody realnie do dyspozycji są niższe - przekonuje Marek Zuber.
Źródło: Fakty po Południu TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Fakty po Południu