Do Szczecina w regatach The Tall Ships Races przypłynęło półtora tysiąca żeglarzy z całego świata

Źródło:
Fakty po Południu TVN24
Do Szczecina w regatach The Tall Ships Races przypłynęło półtora tysiąca żeglarzy z całego świata
Do Szczecina w regatach The Tall Ships Races przypłynęło półtora tysiąca żeglarzy z całego świata
Marta Kolbus/Fakty po Południu TVN24
Do Szczecina w regatach The Tall Ships Races przypłynęło półtora tysiąca żeglarzy z całego świataMarta Kolbus/Fakty po Południu TVN24

Rozpoczął się finał regat The Tall Ships Races. To największa taka impreza w Polsce. Na Odrze przy Wałach Chrobrego zacumowało ponad 60 jednostek, w tym 80-metrowy trzymasztowiec "Guayas" z Ekwadoru.

Żeglarze z ORP "Iskra" tak zwaną paradą rejową powitali osoby czekające na lądzie, ale to był dopiero początek wrażeń. Każda kolejna jednostka wpływająca do portu w Szczecinie była tak samo wyczekiwana i wypatrywana przez mieszkańców.

- Jak przypłynęliśmy, to przywitała nas ekipa ludzi z banerami: witamy w Szczecinie - mówi Julia Piołun-Noyszewska, załogantka STS "Fryderyk Chopin".

- Jest przecudnie, w ogóle atmosfera, piękne żagle są i wrażenia niesamowite. Kocham Szczecin - komentuje pani Danuta, turystka z Kołobrzegu.

Szczecin na kilka dni stał się stolicą żeglarstwa

Stolica województwa zachodniopomorskiego na cztery dni stała się stolicą żeglarstwa. Na Odrze przy Wałach Chrobrego zacumowało ponad 60 jednostek. Wśród nich te największe, pływające nie tylko pod biało-czerwoną banderą. Na finał The Tall Ships Races przypłynęło prawie półtora tysiąca żeglarzy z 15 krajów.

- To największa impreza żeglarska w Polsce i w tej części Europy - mówi prezydent Szczecina Piotr Krzystek.

- Po sześciotygodniowych regatach na Bałtyku żaglowce zakończyły swoje zmagania i świętują to zakończenie właśnie w Szczecinie. Po raz czwarty mamy zaszczyt być portem finałowym - mówi Celina Wołosz, przedstawicielka organizatora The Tall Ships Races w Szczecinie.

Zanim zwinęli żagle, rywalizowali ze sobą na pełnym morzu w czterech kategoriach, w zależności od rodzaju i wielkości jednostki. Wystartowali z portu w Kłajpedzie na Litwie. Przepłynęli tysiąc mil morskich. Meta była w Helsinkach - stolicy Finlandii.

- To jest tak, że otwiera się bramka startowa. Wygląda to pięknie, bo wszystkie żaglowce stoją gdzieś obok siebie, także z burty widać naprawdę te giganty wszystkie, które stoją tutaj obok o wschodzie słońca - opisuje Julia Piołun-Noyszewska.

Wiatr nie zawsze sprzyjał

- W każdej klasie, od A do D, wygrały polskie żaglowce - podkreśla Kosma Kulczycki, załogant żaglowca STS "Fryderyk Chopin".

52-osobowa załoga "Chopina", żaglowca, na którym szkoli się młodzież, ma co świętować. Wygrali w kategorii A, czyli największych żaglowców, choć wiatr im nie zawsze sprzyjał.

- Najgorzej było przy Gotlandii, dlatego że tam przywiało bardzo mocno, więc połowa załogi przeżywała to ciężko, ale daliśmy radę - opowiada Julia Piołun-Noyszewska.

CZYTAJ TAKŻE: Przypłynie 70 żaglowców i jachtów

Filmik promujący zbliżający się finał regat TTSR 2024
Filmik promujący zbliżający się finał regat TTSR 2024Żegluga Szczecińska Turystyka Wydarzenia

- Statek to są ludzie i to ludzie wygrywają regaty, oczywiście, płynąc na statku, ale najmocniejszym i najsłabszym ogniwem jest człowiek - mówi Kosma Kulczycki.

Obecnie wszystkie żaglowce można podziwiać w Szczecinie nie tylko z lądu. Każdy może wejść na pokład i na własne oczy zobaczyć między innymi potężne maszty sięgające nawet 50 metrów, jak te na "Darze Pomorza" .

Największym zainteresowaniem cieszył się żaglowiec z Ekwadoru

- Bardzo duże wrażenie robią te duże żaglowce - mówi pani Barbara, turystka z Leszna. - Coś pięknego. Duże. Jak ktoś nie widział, to warto - wtóruje jej pani Karolina, turystka z Wielkopolski.

Kolejki ustawiały się wszędzie, ale największe były do 80-metrowego trzymasztowca "Guayas", należącego do floty Ekwadoru.

Załoga w rytmach latynoamerykańskich witała mieszkańców Szczecina i turystów. Ekwadorscy marynarze pokonali najdłuższą trasę, żeby dotrzeć do tej części Europy. Na co dzień pływają po oceanach - Spokojnym i Atlantyckim.

- Wszystkie manewry były dla nas trudne, bo były inne. To nasz pierwszy raz na Morzu Bałtyckim i pierwszy raz w Polce. Tak więc tu jest inaczej. To piękne miejsce, które warto odwiedzić. Bardzo piękne - mówi Meoller Vera, załogant żaglowca Guayas z Ekwadoru.

"Jesteśmy potocznie nazywani przyjaznym portem"

Pierwszy finał regat odbył się w 2007 roku. Jest to też doskonała promocja miasta, bo przyjeżdżają do Szczecina turyści z całej Europy.

- Szczecin dzięki tym wydarzeniom staje się coraz bardziej atrakcyjny i może zaistnieć na mapie żeglarskiego świata - mówi pan Andrzej, turysta z Łodzi.

- Moim zdaniem jest fenomenalnie. To jest przede wszystkim reklama dla świata, że coś się tu jednak dzieje. Widziałam tu dużo osób z innych krajów - mówi pani Zofia, mieszkanka Szczecina.

- Prestiżowe wydarzenie, żeglarze z ogromną chęcią wybierają się właśnie do Szczecina. Czekają na ten ostatni port, bo jesteśmy potocznie nazywani przyjaznym portem - mówi Celina Wołosz.

Miasto od rana do nocy tętni życiem. Zwiedzanie żaglowców to największa, ale nie jedyna atrakcja. Są też koncerty. W ten weekend Szczecin może odwiedzić nawet dwa miliony turystów.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty po Południu TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Impreza na plebanii w Drobinie bardzo źle się skończyła. Zmarł 29-letni mężczyzna, a sekcja zwłok nie odpowiedziała na pytanie, dlaczego tak się stało. Według nieoficjalnych informacji w pokoju, w którym znaleziono ciało, znajdowała się duża ilość środków na potencję.

Zagadkowa śmierć na plebanii w Drobinie. Nieoficjalne informacje: znaleziono tam dużą ilość środków na potencję

Zagadkowa śmierć na plebanii w Drobinie. Nieoficjalne informacje: znaleziono tam dużą ilość środków na potencję

Źródło:
Fakty TVN

Najwyższa Izba Kontroli opublikowała raport, podczas lektury którego ciarki przechodzą po plecach. Dzieci przywiązywane pasami do łóżek to wcale nie najgorsza jego część. 

Psychiatria dziecięca w Polsce to gdzieniegdzie "XIX wiek". Dzieci leżą przywiązane pasami

Psychiatria dziecięca w Polsce to gdzieniegdzie "XIX wiek". Dzieci leżą przywiązane pasami

Źródło:
Fakty TVN

Bezczelna kradzież, od której panu Romanowi pęka serce. Złodzieje ukradli z pasieki 24 ule, w środku było około półtora miliona pszczół. Policja jest pewna, że to nie była przypadkowa kradzież.

Złodzieje ukradli 24 ule, w których było około 1,5 miliona pszczół

Złodzieje ukradli 24 ule, w których było około 1,5 miliona pszczół

Źródło:
Fakty TVN

Komisja Wenecka przyjedzie w środę do Polski. Do piątku jej członkowie będą rozmawiać w Warszawie z przedstawicielami władz, organizacji pozarządowych i prawniczych o projekcie ustawy o rozdzieleniu funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. W najbliższych tygodniach Komisja wyda też opinię na temat rozwiązania problemu tak zwanych neo-sędziów - ustalił Michał Tracz, reporter "Faktów" TVN.

"Fakty" TVN: Komisja Wenecka jedzie do Polski. Ma dwa zadania

"Fakty" TVN: Komisja Wenecka jedzie do Polski. Ma dwa zadania

Źródło:
"Fakty" TVN

- Takie sytuacje się zdarzają - mówią doświadczeni wojskowi. Ta zdarzyła się 9 września podczas szkolenia - 12 wojskowych spadochroniarzy zostało zniesionych przez silny wiatr. Mieli lądować na Pustyni Błędowskiej. Zniosło ich nad pobliską miejscowość Chechło. Spadochron jednego z żołnierzy zawisł na linii energetycznej. Inny wylądował na dachu budynku.

"Wiatr zmienił kierunek i dlatego żołnierze zostali zniesieni, co nie jest dziwne"

"Wiatr zmienił kierunek i dlatego żołnierze zostali zniesieni, co nie jest dziwne"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Nie milkną pytania po sobotniej katastrofie budowlanej w Łodzi. Wraz ze ścianą i stropami kamienicy w gruzach legły plany oraz spokój mieszkańców. Prace tymczasowo wstrzymano, ale ich zakończenie nie wchodzi w grę i tunel kolejowy będzie drążony. Kwestią kluczową staje się nie tylko zapewnienie lokali zastępczych dla poszkodowanych, ale zapewnienie bezpieczeństwa całej inwestycji.

Katastrofa budowlana w Łodzi. Mieszkańcy sąsiednich budynków obawiają się o swoje bezpieczeństwo

Katastrofa budowlana w Łodzi. Mieszkańcy sąsiednich budynków obawiają się o swoje bezpieczeństwo

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Obrona granicy jest najważniejsza. Ale to jest ciągle pytanie, czy ta obrona nie może oznaczać współpracy z organizacjami, które potrafią humanitarnie podejść do uchodźcy i potrafią również wspomóc działania służb - mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 Maciej Żywno, wicemarszałek Senatu (Polska 2050-Trzecia Droga). Dodał, że chciałby, aby została dotrzymana obietnica dotycząca wpuszczenia na granicę polsko-białoruską organizacji humanitarnych, które zajmują się niesieniem pomocy potrzebującym.

Wicemarszałek Senatu o granicy: chciałbym, żeby była dotrzymana obietnica

Wicemarszałek Senatu o granicy: chciałbym, żeby była dotrzymana obietnica

Źródło:
TVN24

- Oderwijmy się od tej kontrasygnaty. Czy ona by była udzielona, czy by ją cofnięto, jedno jest pewne: to, co pan prezydent chciał zrobić w Sądzie Najwyższym, to znaczy powołać jakiegoś swojego komisarza do przeprowadzania wyborów prezesa, było nieskuteczne - komentował w "Faktach po Faktach" sędzia Izby Karnej Sądu Najwyższego profesor Włodzimierz Wróbel.

Co z kontrasygnatą premiera? "Żyjemy w państwie schizofrenii"

Co z kontrasygnatą premiera? "Żyjemy w państwie schizofrenii"

Źródło:
TVN24

Europa, Afryka i Bliski Wschód stoją w obliczu kolejnego kryzysu migracyjnego, i to na skalę dotąd niespotykaną. Jego źródłem może być pogrążony w konflikcie Sudan. Dwa miliony uchodźców z Sudanu na razie znalazły schronienie w krajach ościennych, ale ta liczba może radykalnie wzrosnąć i spowodować nową, potężną falę migracyjną.

Sudan u progu katastrofy humanitarnej. Miliony ludzi już uciekło do sąsiednich krajów

Sudan u progu katastrofy humanitarnej. Miliony ludzi już uciekło do sąsiednich krajów

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Za oceanem trwa odliczanie do debaty między Donaldem Trumpem a Kamalą Harris. Debata rozpocznie się we wtorek o 21 czasu lokalnego, czyli o 3 w nocy w środę w Polsce. Pokaże ją stacja ABC. Sztaby obojga kandydatów już kilka tygodni wcześniej uzgodniły zasady. Będą podobne do tych, które obowiązywały w czasie czerwcowego starcia Donalda Trumpa z Joe Bidenem. Ameryka niecierpliwie czeka na to starcie, bo wrażenie, jakie zrobi Kamala Harris, może mieć znaczący wpływ na końcowy wynik walki o Biały Dom.

Debata Trump-Harris już we wtorek. Wiceprezydent USA przygotowuje się od kilku dni, a były prezydent - w ogóle

Debata Trump-Harris już we wtorek. Wiceprezydent USA przygotowuje się od kilku dni, a były prezydent - w ogóle

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS