Depresji nie wolno lekceważyć, należy szukać pomocy. "Nie wiedziałam, że to jest choroba"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24
Depresji nie wolno lekceważyć, należy szukać pomocy. "Nie wiedziałam, że to jest choroba"
Depresji nie wolno lekceważyć, należy szukać pomocy. "Nie wiedziałam, że to jest choroba"
Stefania Kulik/Fakty po Południu TVN24
Depresji nie wolno lekceważyć, należy szukać pomocy. "Nie wiedziałam, że to jest choroba"Stefania Kulik/Fakty po Południu TVN24

23 lutego przypada Międzynarodowy Dzień Walki z Depresją - chorobą, która staje się największym problemem zdrowotnym na świecie. Szacuje się, że w Polsce na depresję cierpi ponad 1,5 miliona osób, a nieleczona może doprowadzić do tragicznych skutków. O swoich trudnych doświadczeniach i o tym, jak wygląda życie z depresją, opowiedziały bohaterki materiału "Faktów po Południu" TVN24.

Według Światowej Organizacji Zdrowia depresja do 2030 roku będzie najczęściej występującą chorobą na świecie.

- Wszystko pamiętam na czarno-biało wtedy. Ja wcale życia nie miałam w sobie. Nie wiedziałam, kim jestem, po co jestem, co ja robię. To był taki najgorszy czas - wspomina Basia. Z kolei Agnieszka opowiada, że był taki etap, kiedy smutek był jedyną emocją, którą czuła. - Była tak intensywna, że nie byłam w stanie już wytrzymać. Byłam strasznie zmęczona wszystkim. Potrafiłam pójść umyć naczynia i w międzyczasie płakać trzy razy, bo ja muszę to zrobić, a nie mam też siły na to - dodaje. - Obwiniałam siebie. Myślałam, że to ze mną coś jest nie tak. Nie wiedziałam, że to jest choroba. Myślałam, że po prostu coś nie tak poszło ze mną - mówi Wiktoria.

Szacuje się, że w Polsce na depresję cierpi ponad 1,5 miliona osób. Depresji doświadcza aż co piąty nastolatek.

Agnieszka wskazuje, że z perspektywy kilku lat najgorsze w depresji było niezrozumienie innych osób, które myślały, że jest leniwa. - Że nic mi się nie chce, że wyolbrzymiam swoje problemy, a tak naprawdę to wszystko było tak intensywne, że nie byłam w stanie normalnie funkcjonować - mówi kobieta. - Ja sobie nie wymyśliłam. To nie jest tak, że ja mogę wstać, uśmiechnąć się i iść dalej, pobiegać, jak to ludzie mówią, to tak nie jest - zaznacza Wiktoria.

Eksperci przypominają, że depresja może dotknąć każdego. - Depresja nie wybiera, może dotyczyć każdego. Jest reakcją na stratę, duży stres. My też żyjemy w czasach, gdzie tego stresu i napięcia jest coraz więcej - podkreśla Ewa Sas-Mzabi, psycholog, psychoterapeutka CBT.

CZYTAJ TEŻ: "Z lękiem podchodziłam do każdej prostej rzeczy. Wyjście za drzwi było problemem"

Ponad połowa chorujących na depresję pozostaje bez rozpoznania. - Najgorszy stan był wtedy, kiedy leżałam w łóżku i nie miałam siły w ogóle leżeć. Nie miałam siły umyć zębów, pójść po jedzenie. Ja nic nie czułam, ja nie czułam ani smutku, ani radości - opowiada Ola. - Uwielbiałam tańczyć jako dziecko, to była moja pasja, ale ta pasja zniknęła gdzieś. Przestała dawać mi szczęście, już nie czułam się w tym dobra, nic mi to nie dawało. Po prostu wszystko straciło sens - wyznaje Weronika i dodaje, że nic ją nie cieszyło, a najgorsze "było oddalenie się od ludzi".

U Ani - jak mówi - najwięcej zmieniła pandemia. - Z nikim się nie spotykałam. Oddaliłam się bardzo od znajomych. W ogóle nie wychodziłam z domu, już nawet po zakończeniu lockdownu, tylko do szkoły i ze szkoły do domu. (...) W szkole udawałam, więc raczej nie było nic widać, a w domu zauważyli to rodzice - opowiada.

Alarmujące dane na temat dzieci i młodzieży
Alarmujące dane na temat dzieci i młodzieżyTVN24

Kiedy szukać pomocy?

- My nie jesteśmy od razu w stanie ciężkim, są to na przykład epizody depresyjne i w tym momencie należy już udać się do specjalisty z prośbą o pomoc. Nie chcemy zapewne dopuszczać do sytuacji, kiedy znajdujemy się w łóżku, nie wychodzimy. Mamy obraz siebie w beznadziejności - wskazuje Elżbieta Pięta z Fundacji Drzewo Życia.

Wiktoria na pytanie, czy trudno było dojrzeć do tego, że ma problem, potrzebuje pomocy, odpowiada, że na początku siebie oszukiwała i uśmiechała się, by inni dali jej spokój.

Eksperci przypominają, że kluczową kwestią jest to, by mieć odwagę poprosić o pomoc. - Unieważniając siebie, nie dając sobie prawa do pomocy, nie dając sobie prawa do słabości, bo człowiek silny to nie jest człowiek, który nie ma momentów słabości, tutaj trzeba mieć odwagę i nie wstydzić się poprosić o pomoc, o ten pierwszy kontakt. To jest najważniejsze: profilaktyka, żeby od razu nad tym pracować, bo jeżeli tego nie zrobimy, to będzie coraz gorzej, być może będzie coraz więcej innych zaburzeń występujących, wynikających z depresji, jak zaburzenia odżywiania, jak zaburzenia lękowe - podkreśla Ewa Sas-Mzabi.

ZOBACZ TAKŻE: Wystawa o przeciwdziałaniu depresji "Dobrze, że jesteś". Rzeczniczka praw dziecka: nie bójmy się prosić o pomoc

W przypadku Wiktorii na początku pojawiła się depresja, a później wystąpiła anoreksja. - Przez anoreksję karałam siebie. Przez depresję czułam się taka niewidzialna, po prostu szara, jakby nikt mnie nie dostrzegał. Czułam, że depresja nie jest na tyle rozumianym problemem, że nikt mi nie uwierzy, że mam depresję, a kiedy schudnę i osiągnę niską wagę, to wszystko już będzie widać - wyznaje Wiktoria.

Z podobnym problemem mierzyła się Basia. - Odchudzanie ekstremalne było po to, żeby przez ciało pokazać, że jest mi źle - opowiada nastolatka. - Mówiąc, że jesteśmy chore, jednocześnie przyznajemy się do tego, że faktycznie ta choroba nam coś zabiera, nie daje nam korzyści - wyznaje Ania i dodaje, że jej choroba odebrała tak naprawdę wszystko. - Nie ma aspektu, części w moim życiu, która nie byłaby pochłonięta w jakimś stopniu przez chorobę - tłumaczy.

Jeśli doświadczasz problemów emocjonalnych i chciałbyś uzyskać poradę lub wsparcie, tutaj znajdziesz listę organizacji oferujących profesjonalną pomoc. W sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia zadzwoń na numer 997 lub 112.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty po Południu TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

- To nie jest żadna polityka. To opowieść o człowieku, który powinien zostać sprawiedliwie osądzony - mówi Magda N., która oskarża syna Jacka Kurskiego o molestowanie seksualne. Pierwszy raz miał ją zgwałcić, gdy miała dziewięć lat. Później kolejny raz. Sprawa trafiła do prokuratury, ale za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości została dwa razy umorzona.

Syn Jacka Kurskiego pierwszy raz miał ją zgwałcić, kiedy miała 9 lat. Postanowiła opowiedzieć o swojej traumie

Syn Jacka Kurskiego pierwszy raz miał ją zgwałcić, kiedy miała 9 lat. Postanowiła opowiedzieć o swojej traumie

Źródło:
Fakty TVN

Rząd już zdecydował, ale episkopat walczy i grozi krokami prawnym. Biskupi też powołują się na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z czasów Julii Przyłębskiej. Od 1 września 2025 roku będzie jedna lekcja religii, i to na początku lub na końcu zajęć.

"Z lekcji religii korzysta coraz mniej osób". Mimo sprzeciwu Kościoła MEN wprowadza zmiany

"Z lekcji religii korzysta coraz mniej osób". Mimo sprzeciwu Kościoła MEN wprowadza zmiany

Źródło:
Fakty TVN

Krok po kroku i mozolnie idzie odbudowa po wrześniowej powodzi na Śląsku. Potrwa miesiące, jeśli nie lata. Choć wiele udało się już zrobić, to nadal część mieszkańców czeka ogrom pracy. Od czwartku mogą się starać o dofinansowanie z programu "Czyste powietrze". W dedykowanej dla powodzian puli jest 300 milionów złotych. 

Powodzianie mogą się starać o środki z programu "Czyste powietrze". Jak idzie odbudowa na Śląsku?

Powodzianie mogą się starać o środki z programu "Czyste powietrze". Jak idzie odbudowa na Śląsku?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Od niecałego tygodnia Polska ma pięćdziesiąt trzy nowe rezerwaty przyrody. Ekolodzy zmianę popierają, ale nie zgadzają się na tempo zmian, zarzucając rządowi opieszałość. Jeden z nowych rezerwatów powstał w Dolinie Rospudy. To tam niemal 20 lat temu ekolodzy i aktywiści protestowali przeciwko budowie obwodnicy Augustowa.

W całej Polsce powołano 53 nowe rezerwaty przyrody

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Prokurator Ewa Wrzosek złożyła dzisiaj rezygnację i ta rezygnacja została przyjęta przez ministra Adama Bodnara. Delegacja do Ministerstwa Sprawiedliwości została cofnięta - powiedziała w "Faktach po Faktach" wiceministra sprawiedliwości Zuzanna Rudzińska-Bluszcz. Mówiła, że ta decyzja nie była spowodowana niedawną wypowiedzią Wrzosek w mediach. Uznała też za "niepokojące" słowa Wrzosek z tej rozmowy, że "to nie są czasy, żeby trzymać się ściśle litery prawa".

Wiceszefowa resortu sprawiedliwości o słowach Wrzosek: włos mi się zjeżył na głowie

Wiceszefowa resortu sprawiedliwości o słowach Wrzosek: włos mi się zjeżył na głowie

Źródło:
TVN24, OKO. press

- Jest jakaś granica, jeśli chodzi o podejmowane ryzyko - stwierdził w "Faktach po Faktach" w TVN24 prof. Witold Orłowski z Akademii Finansów i Biznesu Vistula, komentując podpisaną kilka lat temu przez Orlen umowę w sprawie budowy kompleksu Olefiny III. W środę koncern przekazał, że inwestycja zostanie wstrzymana. Grażyna Piotrowska-Oliwa, była prezeska PGNiG, wyjaśniła, że wszyscy obywatele poniosą koszty podjętych wcześniej złych decyzji.

Orlen rezygnuje z wielkiej inwestycji. "Jest jakaś granica"

Orlen rezygnuje z wielkiej inwestycji. "Jest jakaś granica"

Źródło:
tvn24.pl

Jeśli Donald Trump będzie chciał zadzwonić do Europy, to wykręci jej numer. Giorgia Meloni - premier Włoch - została uznana przez magazyn "Politico" najbardziej wpływowym politykiem nadchodzącego roku. Prognoza redakcji jest autorska i wskazuje listę europejskich polityków, od których zależeć będzie kierunek, w jakim podąży kontynent. Są na niej pozytywni i negatywni bohaterowie. W zestawieniu "Class of 2025" jest też aż czterech polityków z Polski.

"Politico" uznało Giorgię Meloni za najbardziej wpływową osobę w Europie w nadchodzącym roku

"Politico" uznało Giorgię Meloni za najbardziej wpływową osobę w Europie w nadchodzącym roku

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Baszara al-Asada już nie ma w Syrii, ale uwięzieni przez niego ludzie mogą zostać pogrzebani żywcem. Ich rodziny ścigają się z czasem, by dotrzeć do więzienia Sednaya - zwanego "ludzką rzeźnią" - i odnaleźć bliskich. Zamknięto tam tysiące ludzi, po wielu ślad zaginął. Walczą o każdą minutę, zanim więźniowie umrą z pragnienia lub braku powietrza.

Asad więził przeciwników w "ludzkiej rzeźni". Syryjczycy ścigają się z czasem, by ich uratować

Asad więził przeciwników w "ludzkiej rzeźni". Syryjczycy ścigają się z czasem, by ich uratować

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS