Choroba Alzheimera. Uniwersytet w Białymstoku zakupił specjalne urządzenie do szybszej diagnostyki

Źródło:
Fakty po Południu TVN24
Choroba Alzheimera. Uniwersytet w Białymstoku zakupił specjalne urządzenie do diagnostyki
Choroba Alzheimera. Uniwersytet w Białymstoku zakupił specjalne urządzenie do diagnostyki
Martyna Olkowicz/Fakty po Południu TVN24
Choroba Alzheimera. Uniwersytet w Białymstoku zakupił specjalne urządzenie do diagnostykiMartyna Olkowicz/Fakty po Południu TVN24

To będzie nowe otwarcie w walce z alzheimerem. Uniwersytet Medyczny w Białymstoku zakupił Analizator - platformę do dużo szybszej diagnostyki. Badanie robi się na podstawie białek z krwi pacjenta, a nie - jak do tej pory - z płynu mózgowo-rdzeniowego, a to zwiększa skuteczność badań tysiąckrotnie.

Wystarczy włożyć próbkę krwi, poczekać trzy godziny i już wszystko wiadomo. Możemy się dowiedzieć, czy za kilka lat wystąpią u nas objawy alzheimera. - Jeśli pacjent jest z tak zwanej grupy ryzyka, czyli u pacjenta w rodzinie były przypadki zachorowań na chorobę Alzheimera, wtedy potwierdzeniem może być wykonanie testów właśnie we krwi - tłumaczy doktor Agnieszka Kulczyńska-Przybik z Zakładu Diagnostyki Chorób Neurozwyrodnieniowych na Uniwersytecie Medycznym w Białymstoku.

To wszystko dzięki specjalnemu analizatorowi, czyli supernowoczesnemu urządzeniu do wykrywania we krwi białek świadczących o chorobie Alzheimera, które jest pierwszym takim w Polsce. Urządzenie właśnie trafiło na Uniwersytet Medyczny w Białymstoku. - Nie musimy już pobierać płynu mózgowo-rdzeniowego, ale wystarczy krew, zatem możemy powiedzieć, że to jest nowa era diagnostyki choroby Alzheimera - jest zdania profesor Barbara Mroczko z Zakładu Diagnostyki Chorób Neurozwyrodnieniowych Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.

Do tej pory, żeby stwierdzić chorobę, trzeba było pobrać płyn mózgowo-rdzeniowy, czyli wkłuwać się w kręgosłup. Teraz wystarczy zwykłe pobranie krwi. To nie jest jedyna zaleta nowego urządzenia - przede wszystkim chodzi o to, żeby chorobę można było wykryć szybko i z dużą dokładnością. Jak dużą? Analizator jest nawet 1000 razy bardziej czuły niż dostępne dziś w Polsce urządzenia. - Dysponujemy platformą, która w sposób ultraczuły będzie mogła rozpoznać zaburzenia już na wczesnym etapie - zapewnia profesor Barbara Mroczko.

Zazwyczaj choroba jest wykrywana za późno. Kiedy są już objawy demencji, nie da się tak bardzo opóźnić choroby jak wtedy, kiedy choroba już pustoszy nasz mózg, ale objawów jeszcze nie daje. - Kiedy dojdzie już do zaników kory mózgowej, to są to zmiany już nieodwracalne. Jeżeli zaczniemy działać na etapie wczesnych objawów, wtedy, kiedy jeszcze nie ma dużych zmian w mózgu zanikowych, mamy szansę na zatrzymanie tej choroby lub nawet jej odwrócenie - podkreśla doktor Marcin Ratajczak, neurolog.

Dzień dobry TVN. Karolina Jurga o demencji i chorobie Alzheimera
Dzień dobry TVN. Karolina Jurga o demencji i chorobie AlzheimeraDzień Dobry TVN, prod. TVN, 2021

Ukryty przeciwnik

Bliscy często pierwszych objawów nie widzą - słyszymy od Zbigniewa Tomczaka, którego żona choruje na alzheimera od piętnastu lat. - Chorzy wewnętrznie czują, że jest problem i potrafią bardzo dobrze tak trochę chować tę chorobę. Pewno trochę w przypadku mojej żony też tak było - uważa Zbigniew Tomczak, przewodniczący Polskiego Stowarzyszenia Pomocy Osobom z Chorobą Alzheimera. Alzheimer może rozwijać się i nie dawać żadnych objawów nawet przez 20 lat. - Jeśli diagnostyka będzie wykonana na etapie, kiedy jeszcze dochodzi do zaburzeń tylko w obrębie mózgowia, jeśli nie widzimy w sposób taki ewidentny, klinicznie jest to najlepszy moment, kiedy możemy pomóc pacjentowi - zapewnia profesor Barbara Mroczko.

Są dostępne coraz nowocześniejsze leki opóźniające rozwój choroby, ale muszą być podane odpowiednio wcześnie. - Bardzo ważnym jest, żeby skupiać się właśnie na diagnostyce tych pacjentów, którzy mają bardzo małe objawy choroby albo jeszcze ich nie mają - mówi doktor Marcin Ratajczak. Dziś na świecie żyje nawet 55 milionów ludzi z demencją, a to właśnie alzheimer jest jej najczęstszą przyczyną. Co trzy sekundy ktoś na świecie zapada na demencję. Analizator z Białegostoku pierwszych pacjentów będzie mógł przebadać za kilka miesięcy.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty po Południu TVN24

Źródło zdjęcia głównego: Fakty po Południu TVN24

Pozostałe wiadomości

Na wiecach kandydatów na prezydenta pojawia się coraz więcej transparentów. Ponieważ nie są to już tylko zamknięte spotkania, a zupełnie otwarte, na które przyjść może każdy, to ze swoim przekazem pojawiają się też przeciwnicy kandydatów.

Śmiech kontra przepychanki. Zupełnie inne reakcje na obecność przeciwników u Trzaskowskiego i Nawrockiego

Śmiech kontra przepychanki. Zupełnie inne reakcje na obecność przeciwników u Trzaskowskiego i Nawrockiego

Źródło:
Fakty TVN

W tej historii obywatele stanęli na wysokości zadania i obezwładnili złodzieja w Poznaniu. Policjanci, którzy znajdowali się w pobliżu, stali akurat w kolejce po kebab i nie pomogli. Uwierzyć w to nie mogą nawet ich koledzy po fachu, więc jest wewnętrzne postępowanie.

Przechodzień obezwładnił złodzieja. Policjanci, którzy byli w pobliżu, nie pomogli, bo jedli kebaba

Przechodzień obezwładnił złodzieja. Policjanci, którzy byli w pobliżu, nie pomogli, bo jedli kebaba

Źródło:
Fakty TVN

Prezes NBP Adam Glapiński zarobił w zeszłym roku niemal 1,4 miliona złotych brutto. Najwyższe wynagrodzenie - ponad 270 tysięcy złotych - otrzymał w listopadzie. Wysokość zarobków dziwi ekspertów oraz polityków, ale za nie tych, którzy popierali kandydaturę Glapińskiego, czyli posłów Prawa i Sprawiedliwości.

Rekordowa pensja Glapińskiego. "To najdroższy jastrząb na tej półkuli"

Rekordowa pensja Glapińskiego. "To najdroższy jastrząb na tej półkuli"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Po ponad rocznym blokowaniu przez prezydenta Andrzeja Dudę nominacji ambasadorskich, minister Radosław Sikorski nie liczy już na porozumienie, wycofuje nominacje i zaczeka na nowego prezydenta. Kancelaria Prezydenta RP twierdzi, że Andrzej Duda rzekomo lada dzień miał którąś z nominacji podpisać.

Sikorski wycofuje nominacje ambasadorskie. Andrzej Dera: prezydent już miał pierwsze podpisać

Sikorski wycofuje nominacje ambasadorskie. Andrzej Dera: prezydent już miał pierwsze podpisać

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Ukraińcy nie są zaskoczeni tym, co robią Stany Zjednoczone, dlatego że Ukraina nigdy nie miała podstaw do głębokiej wiary w stałość uczuć Stanów Zjednoczonych wobec ich kraju - mówił w "Faktach po Faktach" prezes Fundacji imienia Stefana Batorego Edwin Bendyk. Przytoczył również dane, z których wynika, że ochłodzenie między Kijowem i Waszyngtonem przyczyniło się do wzrostu poparcia dla Wołodymyra Zełenskiego w Ukrainie. - Ale stało się jeszcze coś ciekawszego - dodał. 

Po tym wydarzeniu Ukraińcy "znowu poczuli powód do mobilizacji"

Po tym wydarzeniu Ukraińcy "znowu poczuli powód do mobilizacji"

Źródło:
TVN24

- Dla nich kobieta po prostu jest przedmiotem, a nie osobą, która może o sobie decydować - powiedziała w "Faktach po Faktach" Monika Rosa (KO), komentując słowa kandydata Konfederacji na prezydenta Sławomira Mentzena na temat aborcji w przypadku gwałtu. Barbara Oliwiecka (Polska 2050) oceniła, że członkowie Konfederacji "nie mają za grosz empatii, nie mają za grosz solidarności społecznej".

Plan? "Kraj dla zdrowych, silnych, bogatych, młodych mężczyzn"

Plan? "Kraj dla zdrowych, silnych, bogatych, młodych mężczyzn"

Źródło:
TVN24

Dwie trzecie Amerykanów nie kupiłoby tesli, a głównym powodem jest Elon Musk. Tak wynika z sondażu Yahoo News i YouGov. Elon Musk jest doradcą Donalda Trumpa i to on ma być odpowiedzialny za zwalnianie pracowników rządowych i ograniczanie wydatków. Ponadto wykonał gest nazistowskiego pozdrowienia podczas inauguracji nowego prezydenta. Sprzeciw wobec niego jest też wyrażany w inny sposób: poprzez podpalanie tesli i salonów sprzedaży samochodów tej marki.

"Zatrąb, jeśli nienawidzisz Elona Muska". Dwie trzecie Amerykanów twierdzi, że nie kupiłoby tesli

"Zatrąb, jeśli nienawidzisz Elona Muska". Dwie trzecie Amerykanów twierdzi, że nie kupiłoby tesli

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Delegacja francuskiej skrajnej prawicy przyleciała do Izraela na konferencję o przeciwdziałaniu antysemityzmowi. Kongresowi przewodniczy premier Benjamin Netanjahu, a francuskiej delegacji Jordan Bardella, przewodniczący Zjednoczenia Narodowego. Nie wszystkim środowiskom żydowskim taka forma pracy u podstaw się podoba.

Delegacja francuskiej skrajnej prawicy wzięła udział w konferencji o przeciwdziałaniu antysemityzmowi

Delegacja francuskiej skrajnej prawicy wzięła udział w konferencji o przeciwdziałaniu antysemityzmowi

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS