Chcą zmieniać Polskę na lepsze, choć jest w nich też dużo rozżalenia. Młodzi najpierw napisali o tym, jak widzą Polskę po najbliższych wyborach, a później starli się w debacie. Dyskutowali z profesorami z prestiżowych uczelni, w tym z Harvardu. Konkurs dla maturzystów zorganizowało Collegium Civitas.
Tegoroczni maturzyści debatowali razem z profesorami między innymi z Harvardu i innych zagranicznych uczelni. Wydarzenie zostało zorganizowane w ramach konkurs Fundacji Collegium Civitas dla tegorocznych maturzystów na tekst o przyszłości Polski po wyborach w 2023 roku. Podczas paneli finaliści prezentowali i omawiali swoje prace.
Zwycięzca konkursu Patryk Kral był gościem TVN24 i podczas rozmowy opowiedział o swojej pracy. - Moja praca przedstawia młodzieńca, który zauważa problemy społeczne, ale nie reaguje na nie i później ponosi tego dotkliwe konsekwencje - mówił.
Zobacz też: Maturzyści napisali prace, będą o nich dyskutować z profesorami. "Te światy się spotkają"
Finaliści pisali też na temat ekologii czy zmian w szkolnictwie. - W mojej pracy skupiłam się na zmianach w szkolnictwie, bo wydaje mi się, że od tego należy zacząć - od kształcenia młodych ludzi i wtedy już wszystko powinno ułożyć się samo - uzasadniała Zuzanna Opalska.
Dbałość o klimat i przyrodę, więcej zaangażowania społeczeństwa czy poprawa systemu kształcenia - to tylko część poruszanych przez młodych tematów. - Brakuje rzetelnej edukacji seksualnej, brakuje również wiedzy psychologicznej, empatii - wskazuje zwycięzca konkursu.
Patryk Kral w "Poranku TVN24" mówił też między innymi o doskwierającemu młodemu pokoleniu braku wiary we własną sprawczość. - Pokazuje, że ta sprawczość jest ważna, chęć działania, a nie tylko bierne przyglądanie się - podkreślał.
"Sięgają po Tuwima, ale też sięgają po Taco Hemingwaya"
Pozostali laureaci w tym roku również zaskoczyli jury wysokim poziomem nadesłanych prac. - Sięgają po Tuwima, ale też sięgają po Taco Hemingwaya - mówi Jacek Żakowski, kierownik Katedry Nowych Mediów i Dziennikarstwa Collegium Civitas. - W tym roku ustępują takim przebłyskom nadziei i ta nadzieja nie jest nawet związana z konkretną sytuacją polityczną, zmianą władzy, tylko z nadzieją na zmianę świata, że mogą mieć jakąś sprawczość - dodaje.
Juror konkursu profesor Wojciech Sadurski ponadto zauważa, że pracą towarzyszył "melancholijny nurt" - Pewien przebijający smutek w pracach osób, które przecież dopiero wkraczają w swoje aktywne życie, zwłaszcza życie obywatelskie, życie polityczne - mówi.
Tegoroczni maturzyści po raz pierwszy w swoim życiu będą mogli skorzystać z uzyskanych wraz z pełnoletnością praw i zagłosować jesienią w wyborach parlamentarnych. - Ważne pytanie, na które ja do końca nie znam odpowiedzi, to na ile młodzi pójdą do urn. W badaniach mniejszych i większych młodzi ludzie podkreślają, że nie widzą oferty dla siebie - zwraca uwagę profesor Dariusz Skrzypiński, politolog z Uniwersytetu Wrocławskiego.
Głos młodych w wyborach
Do tej pory odsetek młodych, którzy szli na wybory, był niższy niż przeciętny odsetek wyborców, ale badania z ostatnich lat pokazują, że chęć do głosowania się zwiększa.
Czytaj też: Młodzi apelują do polityków na około 100 przed wyborami. Przedstawili 12 ważnych postulatów
Profesor Skrzypiński zwraca uwagę, że młodzi ludzie "nie są zadowoleni z otaczającej rzeczywistości, więc mogą się buntować" i dodaje, że ich bunt może przejawić na dwa sposoby. - Nie idę, nie chce mieć z tym nic wspólnego i z tego rodzaju buntem zawsze mieliśmy do czynienia. Bunt drugi: idę, ale będę głosował/głosowała na tych, którzy zapowiadają dużą zmianę - wyjaśnia.
Do tego, by działać i głosować zachęcają laureaci konkursu Collegium Civitas. - Często brakuje tego krytycznego myślenia i ufamy bezgranicznie informacją, które spotykamy - zaznacza Patryk Kral. - Zdaje sobie sprawę z tego, jak ważny będzie ten mój jeden głos, który będzie w tej puli tym ziarenkiem - mówi Zuzanna Opalska. Decyzji, którą oni sami nazywają najważniejszą we współczesnej historii demokratycznej Polski.
Źródło: Fakty po Południu TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24