Cezary Tomczyk o Wojsku Polskim za czasów Antoniego Macierewicza: brakowało mundurów i butów

Źródło:
Fakty po Południu TVN24
Cezary Tomczyk o Wojsku Polskim za czasów Antoniego Macierewicza: brakowało mundurów i butów
Cezary Tomczyk o Wojsku Polskim za czasów Antoniego Macierewicza: brakowało mundurów i butów
Rafał Jutrznia/Fakty po Południu TVN24
Cezary Tomczyk o Wojsku Polskim za czasów Antoniego Macierewicza: brakowało mundurów i butówRafał Jutrznia/Fakty po Południu TVN24

Wbrew gromkim oświadczeniom poprzedniego rządu w praktyce Wojsko Polskie było zaniedbane, a żołnierze cierpieli z powodu wielu braków, nawet w umundurowaniu - przekonują obecne władze Ministerstwa Obrony Narodowej. Szczegóły audytu są zaskakujące. Minister Antoni Macierewicz miał pieniądze na zakupy, ale zakupy wstrzymywał.

- Ja traktuję działalność Antoniego Macierewicza w tym zakresie jako sabotaż na własnej armii - powiedział wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk, przemawiając z mównicy sejmowej.

To mocna ocena informacji, do których dotarło Ministerstwo Obrony Narodowej, a które dotyczą działań, gdy za jego pracę odpowiedzialny był Antoni Macierewicz.

- Brakowało podstawowych rzeczy w jednostkach Wojska Polskiego, takich jak mundury polowe, takich jak karimaty, już nie mówiąc o butach, celownikach czy optoelektronice - wymieniał Cezary Tomczyk.

Rażąco niewielkie wydatki na potrzeby wyposażenia żołnierzy

Wiceminister Cezary Tomczyk mówił w Sejmie, że gdy w 2016 roku funkcję Ministra Obrony Narodowej pełnił Antoni Macierewicz, potrzeby Wojska Polskiego w zakresie umundurowania i wyposażenia żołnierzy opiewały na prawie pół miliarda złotych. W całym roku wydano na ten cel niecałe 90 milionów. - Co stanowiło pokrycie potrzeb na poziomie 18 procent - wskazał wiceminister.

Nie wynikało to z braku funduszy - to właśnie z inicjatywy Antoniego Macierewicza Inspektorat Wsparcia Sił Zbrojnych miał nakazać wstrzymanie i unieważnienie trwających procedur oraz przetargów na dostawy umundurowania i wyposażenia dla polskiej armii. Do wojska nie trafił więc asortyment o wartości 250 milionów złotych.

CZYTAJ TAKŻE: "Żołnierze musieliby uczestniczyć w działaniach zbrojnych w dresach". "Szokujące" przykłady

Żołnierze patrolujący polsko-białoruską granicę, o której obronie tak dużo mówiło Prawo i Sprawiedliwość, nie mieli do dyspozycji kurtek zimowych czy płaszczów przeciwdeszczowych. Umundurowanie, które było na stanie, trafiało głównie do kontyngentów zagranicznych i Wojsk Obrony Terytorialnej, co doprowadziło do skrajnej sytuacji.

- Gdyby wtedy, nie daj Boże, doszło do jakiegoś konfliktu zbrojnego, to, mówiąc wprost, żołnierze Wojska Polskiego musieliby uczestniczyć w działaniach zbrojnych w dresach - powiedział Cezary Tomczyk.

Sprawa dla SKW i prokuratury

MON sprawę skierowało do Służby Kontrwywiadu Wojskowego, która ma sprawdzić, z jakiego powodu minister Macierewicz podejmował działania sabotujące polską armię. Tym tematem zająć ma się także prokuratura.

- Będzie miała prokuratura trochę roboty, jeśli chodzi o kwestię Antoniego Macierewicza - zapowiada Cezary Tomczyk.

ZOBACZ TEŻ: "Kluczowy wątek dotyczący poszukiwania materiałów wybuchowych". Decyzja prokuratury 

Prokuratura Krajowa prowadzi już śledztwo między innymi w sprawie zdrady dyplomatycznej, której miał się dopuścić Macierewicz jako minister obrony narodowej. Prawo i Sprawiedliwość doniesienia resortu obrony nazywa jednak lawiną kłamstw.

- Pan Cezary Tomczyk niczym innym w życiu się nie zajmuje jak tylko szczuciem jednych na drugich. Niczego dobrego dla polskiej armii nie zrobił - mówił Marcin Przydacz, poseł Prawa i Sprawiedliwości.

- Poziom bezpieczeństwa naszego kraju za rządów Prawa i Sprawiedliwości wzrósł znacząco - stwierdził Mariusz Błaszczak, były minister obrony narodowej z Prawa i Sprawiedliwości.

- Minister Macierewicz, kiedy objął funkcję ministra obrony narodowej, rozpoczął proces modernizacji polskiej armii - ocenił Sebastian Kaleta, poseł Prawa i Sprawiedliwości.

Zamiast 50 caracali 8 black hawków i 80 milionów kary

Krytyczną opinię o działaniach MON-u pod rządami Antoniego Macierewicza podzielają nie tylko politycy koalicji rządzącej, ale także eksperci.

- Te zakupy zaczęły się dopiero po ataku na Ukrainę. Do momentu ataku na Ukrainę Wojsko Polskie nie miało programu modernizacyjnego, jaki ma w tej chwili - ocenia kmdr por. rez. Maksymilian Dura z portalu "Defence24".

Prokurator wszczął śledztwo w sprawie przestępstwa "zdrady dyplomatycznej" byłego szefa MON 
Prokurator wszczął śledztwo w sprawie przestępstwa "zdrady dyplomatycznej" byłego szefa MON Adrianna Otręba/Fakty TVN

Działania byłego ministra to nie tylko braki w wyposażeniu i umundurowaniu wojska. To właśnie Antoni Macierewicz zerwał wynegocjowany jeszcze w 2012 roku przez rząd Donalda Tuska kontrakt na zakup 50 francuskich śmigłowców wielozadaniowych Caracal. Zamiast nich Wojsko Polskie dysponuje dziś black hawkami. Ośmioma. Za zerwanie kontraktu z Francuzami zapłaciliśmy 80 milionów złotych kary.

- Zawalono całkowicie sprawę systemu walki radioelektronicznej, o systemach antydronowych w ogóle nie mówmy, przerwano program dostaw dronów Warmate dla sił zbrojnych. Wcześniej planowano, że zakupi się ich tysiąc, a później skończyło się na stu sztukach - wskazuje Maksymilian Dura.

"Był po prostu nieodpowiedzialnym facetem"

W 2012 roku Polska była też jednym z inicjatorów międzynarodowego porozumienia, które zakładało wspólny zakup i eksploatację powietrznych tankowców przez kraje NATO. Cztery lata później Antoni Macierewicz, będąc ministrem obrony, wycofał się z porozumienia i ogłosił program "Karkonosze" - Polska miała kupić tankowce samodzielnie.

Kraje NATO od 2020 roku ze wspólnych tankowców korzystają, Polska do tej pory nie ma ani jednego.

- On twierdził, że program był nie do zrealizowania, ale on był po prostu nieodpowiedzialnym facetem, który został powołany na ministra tylko dlatego, że był kolegą Jarosława Kaczyńskiego - podsumował Tomasz Trela, poseł Lewicy.

Autorka/Autor:Rafał Jutrznia

Źródło: Fakty po Południu TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

W kampanii wyborczej liczy się to, kto wspiera kandydata. Karol Nawrocki jest popierany przez PiS - to słychać. Natomiast w internecie widać, kto jeszcze stoi za nim murem. To między innymi zawodnik freak fightów "Wielki Bu", który swego czasu został skazany za porwanie, siedział za to w więzieniu, a teraz mieszka w Dubaju.

Został skazany za porwanie, teraz mieszka w Dubaju. Co łączy "Wielkiego Bu" z Karolem Nawrockim?

Został skazany za porwanie, teraz mieszka w Dubaju. Co łączy "Wielkiego Bu" z Karolem Nawrockim?

Źródło:
Fakty TVN

Kampania wyborcza przed wyborami prezydenckimi rozkręca się. Karol Nawrocki szuka wyborców daleko na prawo, stawiając sprawę rzezi wołyńskiej na ostrzu noża. Spotkało się to z reakcją prezydenta Ukrainy. Tymczasem po prawej stronie sceny politycznej już jest tłoczno, bo do gry wchodzi Grzegorz Braun, dzieląc Konfederację, która wystawiła Sławomira Mentzena. Tymczasem Rafał Trzaskowski stawia na spotkania - nie tylko z wyborcami, ale także z osobistościami zagranicznymi. Na lewicy jest dwóch kandydatów: Magdalena Biejat i Adrian Zandberg.

Zełenski spotyka się z Trzaskowskim, a gani Nawrockiego. Kandydaci próbują się wyróżnić

Zełenski spotyka się z Trzaskowskim, a gani Nawrockiego. Kandydaci próbują się wyróżnić

Źródło:
Fakty TVN

Poznańscy okuliści przywracają ludziom wzrok w Afryce od 2018 roku. Kilka dni temu wrócili z Bagandou w Republice Środkowoafrykańskiej. W ramach misji z zaplanowanych 50 zabiegów udało się im przeprowadzić aż 63 operacje oraz 500 konsultacji. Dla miejscowych to była jedyna taka szansa na profesjonalne leczenie.

Polscy lekarze pomagają w miejscu "zapomnianym przez dzisiejszy świat". "Czary tutaj mają się bardzo dobrze"

Polscy lekarze pomagają w miejscu "zapomnianym przez dzisiejszy świat". "Czary tutaj mają się bardzo dobrze"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Waszyngton szykuje się na ceremonię zaprzysiężenia Donalda Trumpa na prezydenta USA. Na uroczystość do stolicy zjadą się światowi liderzy, dyplomaci i politycy. Zapewnić im bezpieczeństwo to jedna sprawa, a druga - utrzymać pod pełną kontrolą demonstracje i protesty, jakie mają towarzyszyć uroczystości.

Przed zaprzysiężeniem Trumpa "pełna gama widocznych i niewidocznych środków bezpieczeństwa"

Przed zaprzysiężeniem Trumpa "pełna gama widocznych i niewidocznych środków bezpieczeństwa"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Jeżeli pan Karol Nawrocki chce pojechać na tereny powodziowe, to składałem mu taką propozycję publicznie i złożę jeszcze raz. Pojedźmy razem na zaporę w Stroniu Śląskim - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 Marcin Kierwiński, pełnomocnik rządu do spraw usuwania skutków powodzi.

"Pojedźmy razem". Kierwiński: składam jeszcze raz propozycję Nawrockiemu

"Pojedźmy razem". Kierwiński: składam jeszcze raz propozycję Nawrockiemu

Źródło:
TVN24

- Jeżeli ktoś mówi, że miejsce Ukrainy nie jest w NATO, że miejsce Ukrainy nie jest w Europie, to gdzie jest to miejsce? W Rosji? Taki sygnał ma pójść z Polski? - pytał w "Faktach po Faktach" kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski. Komentował słowa swojego kontrkandydata wystawionego przez PiS. Karol Nawrocki mówił bowiem, że "nie widzi" Ukrainy w NATO i UE "do czasu rozwiązania naszych spraw". Prezydent Warszawy zadeklarował też, że jeśli wygra w wyborach, to "podpisze wszystkie ustawy, które będą dotyczyły obrony praw kobiet, liberalizacji ustawy antyaborcyjnej". - Moje poglądy w tej sprawie są absolutnie jasne - dodał.

Słowa Nawrockiego to "igranie naszym najbardziej istotnym interesem"

Słowa Nawrockiego to "igranie naszym najbardziej istotnym interesem"

Źródło:
TVN24

Nadzieja, ale też strach i niepewność towarzyszą rodzinom zakładników przetrzymywanych w Strefie Gazy. Bliscy osób uprowadzonych przez Hamas wierzą, że zawieszenie broni wejdzie w życie i ich koszmar się skończy. W pierwszej fazie terroryści mają uwolnić 33 osoby. Według "The Times of Israel" wśród nich może znajdować się dwoje dzieci - bracia Kfir i Ariel, którzy zostali porwani z kibucu Nir Oz.

Dwóch małych chłopców może zostać uwolnionych przez Hamas, o ile wciąż żyją. "To jak jazda kolejką górską"

Dwóch małych chłopców może zostać uwolnionych przez Hamas, o ile wciąż żyją. "To jak jazda kolejką górską"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Oczy całego świata przez najbliższe dni zwrócone będą na Waszyngton, gdzie w poniedziałek w samo południe, czyli o godzinie 18 w Polsce, Donald Trump zostanie zaprzysiężony na 47. prezydenta Stanów Zjednoczonych. Zazwyczaj ta uroczystość jest wyłącznie dla Amerykanów, a obce państwa reprezentują ambasadorzy. Donald Trump uwielbia łamać schematy, zatem zaprosił na inaugurację wybranych zagranicznych polityków. Według portalu "Politico" to lista nazwisk stworzona według bardzo konkretnego klucza. Jest na niej też były premier Polski, Mateusz Morawiecki.

Donald Trump zrywa z tradycją i zaprasza na swoją drugą inaugurację wybranych polityków z zagranicy

Donald Trump zrywa z tradycją i zaprasza na swoją drugą inaugurację wybranych polityków z zagranicy

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Inauguracja nowego prezydenta to w Waszyngtonie zawsze ważny dzień - ten najbliższy poniedziałek ma być szczególnie wyjątkowy. Już porównuje się ten dzień z inauguracją drugiej kadencji Ronalda Reagana, bo w 1985 roku też było wyjątkowo zimno. Według prognoz w poniedziałek 20 stycznia w Waszyngtonie będzie wiało, a temperatura odczuwalna wyniesie nawet -20 stopni Celsjusza. Donald Trump zdecydował, że jego druga inauguracja zostanie przeniesiona do budynku Kapitolu.

W dniu inauguracji Donalda Trumpa w Waszyngtonie ma być bardzo zimno. Uroczystość zostanie przeniesiona

W dniu inauguracji Donalda Trumpa w Waszyngtonie ma być bardzo zimno. Uroczystość zostanie przeniesiona

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS