W Instytucie Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi powstało Centrum Onkologii Kobiet Ciężarnych. W jednym miejscu pacjentki mają opiekę onkologów, ginekologów, położników, radiologów i psychologów. Centrum kosztowało ponad 15 milionów złotych. Zostało sfinansowane z unijnych środków.
Zanim pojawił się uśmiech, było dużo łez. Pani Weronika w czwartym miesiącu ciąży dowiedziała się, że ma nowotwór śródpiersia. - Duży płacz, duży szloch - przyznaje Weronika Syska. - Miałam dla kogo walczyć. Ciężko było, ale trzeba było się podnieść i walczyć - dodaje.
Lekarze podejrzewali, że urodzi chore dziecko
O chorobie dowiedziała się po rutynowych badaniach, które należy wykonać przed amniopunkcją. Lekarze podejrzewali, że urodzi dziecko z zespołem Downa. - CRP miałam za wysokie. Próbowali obniżyć, ale ono ciągle rosło i zaczęła się cała droga szukania przyczyny. Trwało to około dwóch miesięcy - wspomina pani Weronika.
Dwa miesiące niepewności, a po diagnozie kolejnych kilkanaście tygodni bólu, ale przede wszystkim strachu o dziecko. - Te mamy, te ciężarne kobiety, które nazywamy boskimi matkami, leczymy chemioterapią. Ich dzieci przed urodzeniem są narażone na cytostatyki - tłumaczy Ewa Kalinka, doktor habilitowana nauk medycznych i kierownik Kliniki Onkologii w Instytucie Centrum Zdrowia Matki Polki.
- Rak czy nowotwór złośliwy to jest dla każdego człowieka ogromnie trudne, wszystko przewraca się do góry nogami, to możemy wyobrazić sobie, co czuje kobieta w ciąży, która martwi się o siebie i troszczy się o dziecko - mówi Iwona Maroszyńska, dyrektor Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki.
ZOBACZ TEŻ: Projekt noweli o Krajowej Sieci Onkologicznej przyjęty przez rząd. "Ratuje dostępność w 259 szpitalach"
- To są pacjentki, które zmagają się z nieprawdopodobnym stresem i lękiem, który dotyczy nie tylko własnego zdrowia, ale również zdrowia i przyszłości ich nienarodzonego dziecka. To są bardzo bohaterskie kobiety - mówi Mariusz Grzesiak, doktor habilitowany nauk medycznych i kierownik kliniki Perinatologii, Położnictwa i Ginekologii Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki. Dla tych bohaterek w Instytucie Centrum Zdrowia Matki w Łodzi czwartego kwietnia oficjalnie otwarto pierwsze w Polsce Centrum Onkologii Kobiet Ciężarnych. W jednym miejscu są diagnozowane i leczone. - Zazwyczaj w klinikach onkologicznych nie tworzy się oddziałów położniczych, dlatego że techniki, które stosujemy w onkologii, czyli chemioterapia czy radioterapia, są wysoce szkodliwe dla ciężarnych - zwraca uwagę Ewa Kalinka.
Jak leczyć, by nie zagrozić bezpieczeństwu płodu?
- Ważne jest, żeby te kobiety dostały taką wysokospecjalistyczną opiekę, czyli nie tylko onkologiczną, ale we współpracy z ginekologami, położnikami - mówi Iwona Maroszyńska.
Jest też wsparcie psychologa. - To są pacjentki, które są, oczywiście, bardzo silne i maja nieprawdopodobną wolę przetrwania i przejścia tego leczenia, ale wsparcie psychologów jest czymś bardzo istotnym - komentuje Mariusz Grzesiak. - Sztab ludzi, którzy się nami zajmowali, był bardzo duży, więc bardzo dziękuję wszystkim - mówi pani Weronika.
Pacjentki w ciąży dostają chemię, czasami konieczna jest operacja. - Jestem po chemioterapii. Przyjęłam sześć cykli, no i na ten moment rutynowa kontrola, i mam nadzieję, że będzie w porządku i nic nie wróci - mówi pani Weronika.
- Musimy podać kobiecie całe leczenie, żeby uratować jej życie, ale ani trochę więcej; aby dziecko dostało tych leków jak najmniej - tłumaczy Ewa Kalinka. Onkolodzy podkreślają, że leczenie musi być skuteczne dla matki, a jednocześnie bezpieczne dla płodu.
- Musimy wziąć pod uwagę dojrzałość płodu, jaki lek w którym momencie możemy podać, w którym momencie zakończyć ciążę - mówi Maroszyńska. - W ciąży nie stosujemy nigdy radioterapii ani hormonoterapii, bo są to metody, które wywołują ogromny odsetek wad wrodzonych u dzieci - dodaje Kalinka.
Rocznie ponad 100 kobiet w ciąży dowiaduje się, że ma raka
Centrum znajduje się na terenie wyremontowanej kliniki onkologii, gdzie pacjenci mogą korzystać z nowoczesnych technologii, na przykład urządzenia do transportu leków zbudowanego z tub. Onkolodzy wyliczają, że w Polsce rocznie ponad 100 kobiet w ciąży dowiaduje się, że ma raka. Prawie jedna czwarta z nich leczona jest w tej klinice.
ZOBACZ TEŻ: To najczęściej diagnozowany u mężczyzn nowotwór
- To jest trudne leczenie, ono wymaga od tych pacjentek wielu wyrzeczeń i bardzo dużej dyscypliny, ale to jest leczenie, które przynosi efekty - mówi Grzesiak. - Galeria portretów dzieci, które urodziły się po leczeniu w tej klinice, rośnie z miesiąca na miesiąc. Te dzieci są zdrowe - opowiada Kalinka. Tam była leczona pani Weronika i to tam na świat przyszedł jej syn, Aleksander. Chłopiec jest wcześniakiem, skończył siedem miesięcy. - Super opieka, wiedziałam, że jestem w najlepszych rękach, więc pod tym względem się nie martwiłam. Podejście do pacjenta, do tego wszystkiego... Było tak super, to też pomogło przetrwać to wszystko - podsumowuje pani Weronika. - Bardzo dziękuję - dodaje. Bez wsparcia męża i rodziny 27-latce byłoby dużo trudniej walczyć o swoje życie i zdrowie dziecka. Teraz pani Weronika jest już wyleczona.
Źródło: Fakty po Południu TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24