Były prezes RARS chce listu żelaznego. "Obrona podejmie starania"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24
Były prezes RARS chce listu żelaznego. Obrona podejmie starania"
Były prezes RARS chce listu żelaznego. Obrona podejmie starania"
Martyna Olkowicz/Fakty po Południu TVN24
Były prezes RARS chce listu żelaznego. Obrona podejmie starania"Martyna Olkowicz/Fakty po Południu TVN24

Kiedy Prokuratura Krajowa szykuje za nim list gończy, on sam chce listu żelaznego. Jeśli sąd wyda na to zgodę, były prezes Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych Michał K. nie zostanie aresztowany, ale w zamian będzie musiał złożyć oświadczenie, że stawi się do sądu lub do prokuratora w wyznaczonym terminie. O list żelazny zwrócił się także Paweł Szopa - właściciel firmy odzieżowej, który za czasów K. zaopatrywał agencję. Obaj są podejrzani o udział w zorganizowanej grupie przestępczej.

Będzie zażalenie na decyzję o areszcie, będzie wniosek o list żelazny - ogłasza adwokat Michała K.

"Okazało się, że jedyną decyzją, która mogła zapaść, był areszt, mimo że przez dziewięć miesięcy mój mocodawca był do dyspozycji CBA i prokuratury, odpowiadając na ich pisma (...) Obrona podejmie starania, aby Sąd Okręgowy wydał list żelazny" - zapowiada Luka Szaranowicz, pełnomocnik Michała K.

List żelazny oznacza, że oskarżony miałby pozostawać na wolności do czasu wyroku w zamian za zapewnienie, że będzie stawiał się na wezwania.

Gdzie są Michał K. i Paweł Szopa?

Prokuratura chce ścigać byłego prezesa agencji rezerw strategicznych listem gończym, a nie mogła mu nawet przedstawić zarzutów, bo nie ma z nim kontaktu. Prawdopodobnie Michał K. jest za granicą. Sąd już na ten list gończy się zgodził.

- List gończy pojawi się niezwłocznie, jak prokuratur otrzyma oryginał postanowienie z sądu - przekazuje Przemysław Nowak, rzecznik Prokuratury Krajowej.

Pytamy polityków Prawa i Sprawiedliwości, gdzie jest Michał K., bo to przecież człowiek Mateusza Morawieckiego. - Nie mam bieżącego kontaktu z byłym prezesem RARS-u, więc akurat tego nie wiem - mówi Piotr Mueller, były rzecznik rządu Mateusza Morawieckiego i eurodeputowany Prawa i Sprawiedliwości.

- Ostatni raz widziałem Michała K. na początku wakacji. W celach zawodowych i wakacyjnych wybierał się gdzieś, więc nie wiem w tej chwili gdzie jest. Natomiast przez wcześniejsze siedem miesięcy był na miejscu - mówi Michał Dworczyk, były szef kancelarii premiera i eurodeputowany Prawa i Sprawiedliwości.

CZYTAJ TAKŻE: Agregaty, maseczki, respiratory. Długa lista kontrowersji wokół RARS

Zarzuty wobec byłego prezesa Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych
Zarzuty wobec byłego prezesa Rządowej Agencji Rezerw StrategicznychTVN24

Prokuratura Krajowa próbuje postawić zarzuty nie tylko byłemu szefowi agencji, ale także Pawłowi Szopie - producentowi odzieży patriotycznej.

U Szopy RARS bez przetargów robiła gigantyczne zakupy. I wcale nie chodziło o koszulki, ale choćby o maseczki czy agregaty prądotwórcze. Te ostatnie - jak pisał niedawno Onet - Paweł Szopa miał sprzedać agencji pięciokrotnie drożej niż sam kupił. I w trzy lata miał robić interesy z agencją na pół miliarda złotych.

- Mówimy po pierwsze o braniu udziału w zorganizowanej grupie przestępczej i po drugie: przestępstwo urzędnicze, a więc polegające na przekroczeniu uprawnień, niedopełnieniu obowiązków - informuje Przemysław Nowak.

O szczegółach prokuratura woli nie mówić, żeby o dokładnych zarzutach najpierw dowiedzieli się sami zainteresowani. Drugi z zainteresowanych - Paweł Szopa - także jest za granicą. I jego adwokat także domaga się listu żelaznego.

- Od grudnia pan Paweł Szopa wiedział o toczącym się postępowaniu, był w Polsce, był dostępny dla prokuratury i się nie ukrywał - podkreśla Bartosz Lewandowski, pełnomocnik Pawła Szopy.

Dziś obecna władza mówi wprost: - Dzisiaj widzimy, że rozpoczyna się działanie prokuratury wobec najbliższych ludzi byłego premiera Mateusza Morawieckiego, który dzisiaj ich broni tylko dlatego, że byli jego współpracownikami - komentuje ministra do spraw równości z Lewicy Katarzyna Kotula.

Od harcerza do prezesa agencji zarabiającego dwa razy tyle co premier

Michał K. dzięki byłemu premierowi z harcerza stał się prezesem agencji zarabiającym dwa razy tyle co szef rządu. I teraz były premier staje za nim murem.

- Jestem absolutnie przekonany o jego uczciwości - zapewnia były premier Mateusz Morawiecki.

Prawo i Sprawiedliwość mówi o teatrze politycznym i nagonce na ludzi Morawieckiego.

- Przecież Donald Tusk jeszcze kilka dni czy tygodni temu wprost mówił, że będą działania prokuratury w tej sprawie. Więc ja się pytam: kto komu tutaj co zleca? Jeżeli to Donald Tusk zleca Bodnarowi, a Bodnar później swoim prokuratorom, to właśnie taki scenariusz widzę - ocenia Piotr Mueller.

- Czego się boi pan Michał K.? Jeżeli jest niewinny, powinien stanąć przed wymiarem sprawiedliwości i odpowiedzieć - mówi wiceministra edukacji narodowej z Koalicji Obywatelskiej Katarzyna Lubnauer.

ZOBACZ TEŻ: "Zarzuty zagrożone karą do 10 lat pozbawienia wolności"

Bodnar o działaniach wobec Michała K. : to nie jest przesada
Bodnar o działaniach wobec Michała K. : to nie jest przesadaTVN24

Były szef agencji rezerw strategicznych zaczynał jako harcerz w ZHR i jeden z organizatorów stawiania krzyża na Krakowskim Przedmieściu po katastrofie smoleńskiej.

- Morawieckiemu zależało na dojściu do tego środowiska prawicowego, no bo chciał robić karierę, potrzebował tych ludzi. To środowisko stało się później jego zapleczem politycznym - mówi Piotr Gajdziński, pisarz, publicysta i autor książki "Delfin. Mateusz Morawiecki".

Najpierw Michał K. trafił do banku BZ WBK. Wreszcie - w ślad za Morawieckim - trafił do wielkiej polityki. Najpierw do zarządu w Polskiej Grupie Zbrojeniowej, a wreszcie został prezesem Agencji Rezerw Materiałowych zamienioną na Rządową Agencję Rezerw Strategicznych..

- On nie miał doświadczenia biznesowego, natomiast Morawiecki potrzebował ludzi, których wsadzał na stanowiska, które nie były pierwszoplanowe - mówi Piotr Gajdziński.

Były to stanowiska bardzo dobrze płatne. Michał K. zarabiał jako prezes RARS ponad 40 tysięcy złotych miesięcznie - ponad dwa razy tyle, co premier polskiego rządu.

Wielomilionowe zakupy

Agencja w pandemii sprowadzała maseczki, respiratory czy szczepionki. Po zmianie władzy prokuratura zaczęła interesować się tymi zakupami i tym kto i dlaczego dostawał zlecenia na wielomilionowe zakupy. Dwie pracowniczki już miesiąc temu usłyszały zarzuty w tej sprawie.

- Mamy podejrzenie, iż dochodziło do przekraczania uprawnień, przede wszystkim przez preferencyjne traktowanie niektórych kontrahentów - mówi Przemysław Nowak.

I tu wracamy do Pawła Szopy, bo to on przecież dostawał sporo tych zleceń. A przez lata rządów Prawa i Sprawiedliwości - wyjątkowo jak na prywatnego przedsiębiorcę - był promowany przez samego prezydenta i premiera. Obydwaj do tej znajomości nie przyznawali się.

- Mój jedyny kontakt z firmą Red Is Bad to było rzeczywiście noszenie ich odzieży, którą mam w swojej szafie. Nie ukrywam tego - mówił prezydent Andrzej Duda.

- Kilka lat temu byłem. Kupowałem tak jak tysiące Polaków koszulkę, czy nie pamiętam co i to jest moja znajomość - tłumaczył Mateusz Morawiecki.

Dziś nie tylko prokuratura zajmuje się nieprawidłowościami w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. W agencji pracuje też CBA, skarbówka i OLAF - europejski urząd do spraw zwalczania korupcji.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty po Południu TVN24

Źródło zdjęcia głównego: KPRM/archiwum

Pozostałe wiadomości

Cztery lata temu wprowadzono podatek cukrowy, by wspierać prozdrowotne wybory konsumentów i motywować producentów do produkcji napojów niezawierających cukru. To miał być ważny front walki z plagą otyłości. Z tego podatku do NFZ trafiły ponad cztery miliardy złotych. A ile z tego poszło na program walki z otyłością? 1/40 tej sumy. Program właśnie zamknięto.

Program miał zwalczać plagę otyłości. NFZ wydał 1/40 pieniędzy i go zamknął

Program miał zwalczać plagę otyłości. NFZ wydał 1/40 pieniędzy i go zamknął

Źródło:
"Fakty" TVN

Na wiecach kandydatów na prezydenta pojawia się coraz więcej transparentów. Ponieważ nie są to już tylko zamknięte spotkania, a zupełnie otwarte, na które przyjść może każdy, to ze swoim przekazem pojawiają się też przeciwnicy kandydatów.

Śmiech kontra przepychanki. Zupełnie inne reakcje na obecność przeciwników u Trzaskowskiego i Nawrockiego

Śmiech kontra przepychanki. Zupełnie inne reakcje na obecność przeciwników u Trzaskowskiego i Nawrockiego

Źródło:
Fakty TVN

Prezes NBP Adam Glapiński zarobił w zeszłym roku niemal 1,4 miliona złotych brutto. Najwyższe wynagrodzenie - ponad 270 tysięcy złotych - otrzymał w listopadzie. Wysokość zarobków dziwi ekspertów oraz polityków, ale za nie tych, którzy popierali kandydaturę Glapińskiego, czyli posłów Prawa i Sprawiedliwości.

Rekordowa pensja Glapińskiego. "To najdroższy jastrząb na tej półkuli"

Rekordowa pensja Glapińskiego. "To najdroższy jastrząb na tej półkuli"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Po ponad rocznym blokowaniu przez prezydenta Andrzeja Dudę nominacji ambasadorskich, minister Radosław Sikorski nie liczy już na porozumienie, wycofuje nominacje i zaczeka na nowego prezydenta. Kancelaria Prezydenta RP twierdzi, że Andrzej Duda rzekomo lada dzień miał którąś z nominacji podpisać.

Sikorski wycofuje nominacje ambasadorskie. Andrzej Dera: prezydent już miał pierwsze podpisać

Sikorski wycofuje nominacje ambasadorskie. Andrzej Dera: prezydent już miał pierwsze podpisać

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- To są przestępcy, którzy byli prawomocnie skazani i dwukrotnie zostali ułaskawieni przez prezydenta Andrzeja Dudę - powiedział we wtorek w "Faktach po Faktach" wiceminister funduszy i polityki regionalnej Jacek Karnowski, odnosząc się do polityków PiS Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, którym europarlament uchylił immunitety. Zdaniem posła PiS Krzysztofa Ciecióry była to "decyzja polityczna". - Trzeba tych ludzi wsadzić do więzienia pod jakimkolwiek pretekstem - stwierdził.

Wąsik i Kamiński bez immunitetów. "Mam nadzieję, że następny prezydent nie ułaskawi kolegów"

Wąsik i Kamiński bez immunitetów. "Mam nadzieję, że następny prezydent nie ułaskawi kolegów"

Źródło:
TVN24

- Ukraińcy nie są zaskoczeni tym, co robią Stany Zjednoczone, dlatego że Ukraina nigdy nie miała podstaw do głębokiej wiary w stałość uczuć Stanów Zjednoczonych wobec ich kraju - mówił w "Faktach po Faktach" prezes Fundacji imienia Stefana Batorego Edwin Bendyk. Przytoczył również dane, z których wynika, że ochłodzenie między Kijowem i Waszyngtonem przyczyniło się do wzrostu poparcia dla Wołodymyra Zełenskiego w Ukrainie. - Ale stało się jeszcze coś ciekawszego - dodał. 

Po tym wydarzeniu Ukraińcy "znowu poczuli powód do mobilizacji"

Po tym wydarzeniu Ukraińcy "znowu poczuli powód do mobilizacji"

Źródło:
TVN24

Kolejni imigranci deportowani z USA trafili do "Alcatrazu Ameryki Środkowej" w Salwadorze. Amerykanie odesłali 17 mężczyzn, których oskarżają o przynależność do gangów. Problem w tym, że amerykańskie władze nie przedstawiają żadnych szczegółów dotyczących przestępstw, które mieliby popełnić deportowani. Do rygorystycznego więzienia trafił mężczyzna, który w Stanach Zjednoczonych przebywał legalnie i którego żona jest Amerykanką.

Miał status chroniony, trafił do salwadorskiego więzienia. Administracja Trumpa przyznała się do pomyłki

Miał status chroniony, trafił do salwadorskiego więzienia. Administracja Trumpa przyznała się do pomyłki

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Dwie trzecie Amerykanów nie kupiłoby tesli, a głównym powodem jest Elon Musk. Tak wynika z sondażu Yahoo News i YouGov. Elon Musk jest doradcą Donalda Trumpa i to on ma być odpowiedzialny za zwalnianie pracowników rządowych i ograniczanie wydatków. Ponadto wykonał gest nazistowskiego pozdrowienia podczas inauguracji nowego prezydenta. Sprzeciw wobec niego jest też wyrażany w inny sposób: poprzez podpalanie tesli i salonów sprzedaży samochodów tej marki.

"Zatrąb, jeśli nienawidzisz Elona Muska". Dwie trzecie Amerykanów twierdzi, że nie kupiłoby tesli

"Zatrąb, jeśli nienawidzisz Elona Muska". Dwie trzecie Amerykanów twierdzi, że nie kupiłoby tesli

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS