Poczobut wciąż więziony przez reżim Łukaszenki. "Próbują go złamać na wszelkie sposoby"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24
Andrzej Poczobut od ponad trzech lat jest więziony przez reżim Łukaszenki. "Jest takim rodzajem jeńca"
Andrzej Poczobut od ponad trzech lat jest więziony przez reżim Łukaszenki. "Jest takim rodzajem jeńca"
Martyna Olkowicz/Fakty po Południu TVN24
Andrzej Poczobut od ponad trzech lat jest więziony przez reżim Łukaszenki. "Jest takim rodzajem jeńca" Martyna Olkowicz/Fakty po Południu TVN24

10 grudnia przypada Międzynarodowy Dzień Praw Człowieka. Obrońcy tych praw przypominają o losie Andrzeja Poczobuta. Dziennikarz i działacz mniejszości polskiej nadal jest więziony przez białoruski reżim Alaksandra Łukaszenki. 

Za czytanie informacji w internecie, za sprzeciw wobec wojny w Ukrainie, a nawet za biało-czerwono-biały strój - na Białorusi trafić do więzienia można praktycznie za wszystko.

- Sytuacja z prawami człowieka wygląda tak, że każdy, kto myśli inaczej niż reżim Łukaszenki, jest od razu wsadzany do więzienia - wskazuje Jan Abadowski z diaspory białoruskiej w Białymstoku. - Los więźniów politycznych jest tragiczny. Są katowani i poniżani w więzieniach. Tracą zdrowie, odnawiają się im ciężkie choroby. To przypomina stalinowski gułag - dodaje uczestnik demonstracji w Białymstoku.

W Międzynarodowy Dzień Praw Człowieka mieszkający w Polsce Białorusini przypominają, że tuż na naszą wschodnią granicą trwa prześladowanie każdego, kto myśli inaczej niż reżim. Tylko w listopadzie 184 kolejne osoby zostały skazane wyrokami politycznymi.

- 75 tysięcy osób na Białorusi w ostatnich czterech latach przeszło przez aresztowania, zatrzymania, zostało skazanych, tysiące więźniów politycznych. 300 tysięcy Białorusinów deportowano z terenu Białorusi - według danych ONZ. To są zbrodnie przeciwko ludzkości - przekazuje Paweł Łatuszka, zastępca szefa zjednoczonego gabinetu tymczasowego Białorusi.

Alaksandr Łukaszenka jest białoruskim przywódcą od 1994 roku
Alaksandr Łukaszenka jest białoruskim przywódcą od 1994 rokuReuters Archive

Sprawa Andrzeja Poczobuta

W marcu miną cztery lata, odkąd w białoruskich więzieniach jest przetrzymywany Andrzej Poczobut. Polsko-białoruski dziennikarz od maja jest uwięziony w okrytej złą sławą kolonii karnej w Nowopołocku.

- Rodzina kilkukrotnie starała się o widzenie, takie w świetle konstytucji Białorusi więźniowie mają, i Andrzejowi Poczobutowi konsekwentnie jest ten przywilej odmawiany. Z rodziną komunikuje się jedynie w formie listów - informuje Anna Kietlińska z Podlaskiego Oddziału Stowarzyszenia Wspólnota Polska.

CZYTAJ TAKŻE: Spotkała się z więzionym Poczobutem. "Na moją prośbę zgodził się na opuszczenie kraju"

Andrzej Poczobut od czasu do czasu może widywać się z adwokatem, ale w ostatnim czasie miał przebywać w karcerze. Jak dowiadujemy się, najprawdopodobniej już z niego wyszedł, ale informacje do rodziny mogą docierać z opóźnieniem.

- Reżim wobec niego jest dość konsekwentny, bo Andrzej bardzo często w karcerze przebywał i trudno w tej chwili powiedzieć, czy on jest w celi takiej ogólnodostępnej, czy w karcerze, bo to są takie płynne informacje - mówi Anna Kietlińska.

Ostatni raz żona widziała się z nim półtora roku temu, a latem - w największej od czasów zimnej wojny wymianie więźniów między Zachodem a Rosją - Polak nie został uwzględniony. - Oni wymuszają na Andrzeju Poczobucie, żeby napisał lojalkę do Łukaszenki. Oni próbują go po prostu złamać i robią to na wszelkie sposoby - uważa Aleś Zarembiuk, szef Fundacji Białoruski Dom w Warszawie.

Sprawa uwolnienia Andrzeja Poczobuta wykorzystywana przy politycznych rozgrywkach w Polsce
Sprawa uwolnienia Andrzeja Poczobuta wykorzystywana przy politycznych rozgrywkach w Polsce Arleta Zalewska/Fakty TVN

"To jest niewyobrażalne w XXI wieku"

Poczobut został skazany łącznie na osiem lat kolonii karnej - za podżeganie do nienawiści i - jak to określa reżim - rehabilitację nazizmu. Polskie władze, niezależnie od barw partyjnych, konsekwentnie domagają się uwolnienia Poczobuta. Bez skutku.

- On jest takim, można powiedzieć, rodzajem jeńca. Łukaszenka, by chciał być może go uwolnić, ale za skasowanie sankcji i tak dalej, ale to nie da się zrobić - wskazuje Aleś Zarembiuk. - My bardzo liczymy też na wsparcie polskiego społeczeństwa, międzynarodowego społeczeństwa w tym, że oni będą cisnąć na reżim Łukaszenki, żeby uwolnić wszystkich więźniów politycznych, w tym Andrzeja Poczobuta - mówi Jan Abadowski.

ZOBACZ TEŻ: Masowe zatrzymania i przeszukania na Białorusi. "Prześladowania polityczne"

W poniedziałek białoruskie media rządowe poinformowały, że reżim Łukaszenki wypuścił na wolność 29 więźniów politycznych. To jednak kropla w morzu, bo w białoruskich więzieniach - jak donoszą organizacje pozarządowe - przebywa 1800 więźniów politycznych. A tak naprawdę może być jeszcze wiele więcej - słyszymy.

- Rodziny nie wiedzą, co się z nimi dzieje, my nie wiemy, czy oni żyją, jaki jest stan ich zdrowia, adwokaci nie mogą się z nimi spotkać. To jest niewyobrażalne w XXI wieku, w Europie - podkreśla Natalia Stiepancowa z diaspory Białorusinów w Białymstoku.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty po Południu TVN24

Źródło zdjęcia głównego: BELTA.BY