Były ambasador w Indiach zeznawał przed komisją śledczą. Odpowiadał na pytania o Edgara Kobosa

Źródło:
Fakty po Południu TVN24
Były ambasador w Indiach zeznawał przed komisją śledczą do spraw afery wizowej. Odpowiadał na pytania o Edgara Kobosa
Były ambasador w Indiach zeznawał przed komisją śledczą do spraw afery wizowej. Odpowiadał na pytania o Edgara Kobosa
Ewa Koziak/Fakty po Południu TVN24
Adam Burakowski zeznawał przed komisją śledczą do spraw afery wizowej. "To przesłuchanie nie przyniosło nic, nie dodało do sprawy niczego"Ewa Koziak/Fakty po Południu TVN24

Były ambasador Polski w Indiach Adam Burakowski zeznawał przed komisją śledczą do spraw afery wizowej. O bezprecedensowych naciskach związanych z wydawaniem wiz wiedział i na nie zareagował. Ale nie mówi "jak" i nie powie tego na posiedzeniu jawnym. Na niejawne komisja się nie zdecydowała.

Adam Burakowski był ambasadorem Polski w Indiach przez sześć lat. Placówkę w Nowym Delhi opuścił w kwietniu 2023 roku - kilka miesięcy przed wybuchem afery wizowej. - Generalnie ambasador nie zajmuje się wizami - stwierdził Adam Burakowski przed komisją śledczą do spraw afery wizowej. Wyjaśniał też, że to zadanie konsulów. - Konsulowie nie informują ambasadora o przebiegu procesu wizowego - podkreślił. Dodał, że ambasador jest "poza procesem" i konsulowie w tym zakresie mu nie podlegają, a ich przełożonym w tej sprawie jest minister.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: 4,5 godziny przesłuchania Edgara Kobosa za zamkniętymi drzwiami. "Nowe okoliczności"

Mimo to nazwisko Edgara Kobosa nie jest ambasadorowi obce. - Otrzymałem tę informację telefonicznie od konsula generalnego w Mumbaju, że jest taka sprawa. To był jedyny moment, kiedy się dowiedziałem o istnieniu tego człowieka - poinformował Adam Burakowski, były ambasador Polski w Indiach, obecnie ambasador Polski w RPA.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Zeznawał były ambasador w Indiach. Wśród kolejnych świadków ma być "jeden z czołowych polityków PiS"

Do ambasadora Burakowskiego zadzwonił konsul Damian Irzyk, który zeznawał przed sejmową komisją śledczą w zeszłym tygodniu. - Konsulat w Mumbaju był poddany bezprecedensowym naciskom - zaznaczył były konsul generalny RP w Mumbaju Damian Irzyk 27 lutego.

W gronie naciskających miał być Edgar Kobos - bliski współpracownik byłego wiceministra spraw zagranicznych Piotra Wawrzyka. Kobosowi miało zależeć, żeby filmowcy zaangażowani w produkcję filmu "Asati" otrzymali wizy. Wizy dostali, ale jak się później okazało, z 35-osobowej grupy ponad połowa dotarła aż do granicy Meksyku ze Stanami Zjednoczonymi.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Były konsul w Mumbaju o "filmowcach" z Indii. "Choreograf, który nie potrafi tańczyć"

Była też druga grupa rzekomych filmowców, którzy z filmem nie mieli nic wspólnego. - Choreograf nie potrafił tańczyć (...) Aktor nie był w stanie pokazać żadnego dorobku filmowego - przekazał 27 lutego Mateusz Reszczyk, wicekonsul w Konsulacie RP w Mumbaju. Członkowie tej drugiej grupy wiz nie dostali, bo na ich umiejętnościach poznali się konsulowie. - Uważam, że podejmowali dobre decyzje wizowe. Ja oceniałem ich pracę wysoko - mówił o działaniach placówki w Mumbaju Burakowski.

Pytania bez odpowiedzi

Co z wiedzą o działalności Edgara Kobosa zrobił ambasador? Tego nie wiadomo. - Nie powinienem mówić o tym na posiedzeniu jawnym jak sądzę, natomiast zrobiłem coś z tą informacją - podkreślił Burakowski. Posłowie próbowali dopytywać, ale były ambasador RP w Indiach unikał odpowiedzi - jak podkreślał - na posiedzeniu jawnym.

Mimo wniosków ze strony części posłów posiedzenie niejawne komisji się nie odbyło. To nie był jedyny punkt sporny obrad. Posłowie Prawa i Sprawiedliwość konsekwentnie próbowali przekonywać, że afery wizowej nie ma i nie było.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Wawrzyk i Kobos stanęli przed sejmową komisją do spraw afery wizowej

Przesłuchanie ambasadora zakończyło się kłótnią o bilet lotniczy. Ambasador przyleciał do Polski z RPA, gdzie przebywa obecnie na placówce. Za bilet zapłaciła Kancelaria Sejmu. - To przesłuchanie nie przyniosło nic, nie dodało do sprawy niczego - ocenił Daniel Milewski z PiS. Na razie przed komisją zeznawali dyplomaci z placówek w Indiach, ale wkrótce komisja ma się przyjrzeć procedurze przyznawania wiz na Filipinach, w Singapurze czy w Egipcie.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty po Południu TVN24

Źródło zdjęcia głównego: Fakty po Południu TVN24

Pozostałe wiadomości

Kampania wyborcza przed wyborami prezydenckimi rozkręca się. Karol Nawrocki szuka wyborców daleko na prawo, stawiając sprawę rzezi wołyńskiej na ostrzu noża. Spotkało się to z reakcją prezydenta Ukrainy. Tymczasem po prawej stronie sceny politycznej już jest tłoczno, bo do gry wchodzi Grzegorz Braun, dzieląc Konfederację, która wystawiła Sławomira Mentzena. Tymczasem Rafał Trzaskowski stawia na spotkania - nie tylko z wyborcami, ale także z osobistościami zagranicznymi. Na lewicy jest dwóch kandydatów: Magdalena Biejat i Adrian Zandberg.

Zełenski spotyka się z Trzaskowskim, a gani Nawrockiego. Kandydaci próbują się wyróżnić

Zełenski spotyka się z Trzaskowskim, a gani Nawrockiego. Kandydaci próbują się wyróżnić

Źródło:
Fakty TVN

Coraz częstsze są przypadki hipotermii nie w górach, ale w mieście i nie podczas spaceru na mrozie, ale podczas spania we własnym, zimnym domu. Najczęściej dotyka to starsze osoby. Policjanci ostatnio pomogli pani Eugenii - rozpali jej w piecu i nanieśli opału.

Nie w górach, a we własnym domu. "Hipotermia miejska" najczęściej dotyka osoby starsze

Nie w górach, a we własnym domu. "Hipotermia miejska" najczęściej dotyka osoby starsze

Źródło:
Fakty TVN

Poznańscy okuliści przywracają ludziom wzrok w Afryce od 2018 roku. Kilka dni temu wrócili z Bagandou w Republice Środkowoafrykańskiej. W ramach misji z zaplanowanych 50 zabiegów udało się im przeprowadzić aż 63 operacje oraz 500 konsultacji. Dla miejscowych to była jedyna taka szansa na profesjonalne leczenie.

Polscy lekarze pomagają w miejscu "zapomnianym przez dzisiejszy świat". "Czary tutaj mają się bardzo dobrze"

Polscy lekarze pomagają w miejscu "zapomnianym przez dzisiejszy świat". "Czary tutaj mają się bardzo dobrze"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Waszyngton szykuje się na ceremonię zaprzysiężenia Donalda Trumpa na prezydenta USA. Na uroczystość do stolicy zjadą się światowi liderzy, dyplomaci i politycy. Zapewnić im bezpieczeństwo to jedna sprawa, a druga - utrzymać pod pełną kontrolą demonstracje i protesty, jakie mają towarzyszyć uroczystości.

Przed zaprzysiężeniem Trumpa "pełna gama widocznych i niewidocznych środków bezpieczeństwa"

Przed zaprzysiężeniem Trumpa "pełna gama widocznych i niewidocznych środków bezpieczeństwa"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Jeżeli ktoś mówi, że miejsce Ukrainy nie jest w NATO, że miejsce Ukrainy nie jest w Europie, to gdzie jest to miejsce? W Rosji? Taki sygnał ma pójść z Polski? - pytał w "Faktach po Faktach" kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski. Komentował słowa swojego kontrkandydata wystawionego przez PiS. Karol Nawrocki mówił bowiem, że "nie widzi" Ukrainy w NATO i UE "do czasu rozwiązania naszych spraw". Prezydent Warszawy zadeklarował też, że jeśli wygra w wyborach, to "podpisze wszystkie ustawy, które będą dotyczyły obrony praw kobiet, liberalizacji ustawy antyaborcyjnej". - Moje poglądy w tej sprawie są absolutnie jasne - dodał.

Słowa Nawrockiego to "igranie naszym najbardziej istotnym interesem"

Słowa Nawrockiego to "igranie naszym najbardziej istotnym interesem"

Źródło:
TVN24

- Jeśli do wyboru jest możliwość uczestnictwa w ceremonii zaprzysiężenia, a po drugiej stronie realna możliwość wizyty Donalda Trumpa na zaproszenie prezydenta RP w przyszłości, to zdecydowanie warto skupić się na tej drugiej - powiedział w "Faktach po Faktach" szef BBN Jacek Siewiera. Odniósł się w ten sposób do braku zaproszenia dla prezydenta Andrzeja Dudy i premiera Donalda Tuska na ceremonię inauguracji prezydentury Trumpa. 

Szef BBN: marny ze mnie dyplomata, ale wiem coś innego

Szef BBN: marny ze mnie dyplomata, ale wiem coś innego

Źródło:
TVN24

Niemiecka partia AfD przestaje pudrować swój przekaz. Alice Weidel - oficjalnie kandydatka AfD na kanclerza Niemiec - użyła po raz pierwszy publicznie słowa "remigracja", a jej partia rozesłała do mieszkańców Karlsruhe ulotki w formie "biletów deportacyjnych".

"Tylko remigracja może uratować Niemcy". AfD podkreśla w kampanii jedną kwestię: deportacji

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Prezydent Korei Południowej został aresztowany i doprowadzony na przesłuchanie przed komisję ds. korupcji. Tym razem policja zmobilizowała odpowiednio większe siły i obrońcy prezydenta dali za wygraną. Przeciw prezydentowi toczy się procedura impeachmentu po tym, jak w grudniu wprowadził nieoczekiwanie stan wojenny w kraju.

"Historyczna chwila" w Korei Południowej. Kilka tysięcy funkcjonariuszy w akcji, w końcu aresztowali prezydenta

"Historyczna chwila" w Korei Południowej. Kilka tysięcy funkcjonariuszy w akcji, w końcu aresztowali prezydenta

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS