Jego zamarznięte ciało wypadło z samolotu. Dziennikarze odkryli, kim był gapowicz

Aktualizacja:

Brytyjscy dziennikarze postanowili odpowiedzieć na pytanie - kim był mężczyzna, który ukrył się, a następnie wypadł z komory podwozia samolotu lądującego w Londynie. Jego zmasakrowane i zamarznięte ciało znalazł w swoim ogrodzie mieszkaniec południowej dzielnicy stolicy Anglii w czerwcu.

To było ciepłe czerwcowe popołudnie. W pewnym momencie spokój mieszkańców południowego Londynu przerwał potężny huk. Do ogrodu jednego z domów spadło ciało mężczyzny, który - jak się później okazało - wypadł z komory podwozia podchodzącego do lądowania samolotu.

- To surrealistyczne, że zwłoki spadają z samolotu i to jeszcze w tej cichej okolicy - mówił jeden z mieszkańców.

Według relacji świadków zmasakrowane i zamarznięte zwłoki, które spadły z wysokości około kilometra, wyglądały jak bryła lodu. O nieznanej z imienia i nazwiska ofierze było wiadomo tylko tyle, że pod pokładem maszyny lecącej z Kenii spędziła blisko dziewięć godzin w ekstremalnych warunkach. Mężczyzna zmarł prawdopodobnie na skutek niedotlenienia lub niskiej temperatury, która mogła wynosić nawet -60 stopni Celsjusza.

Dziennikarze telewizji Sky News postanowili ustalić tożsamość zagadkowego pasażera na gapę. W tym celu pojechali do Kenii.

- Dostaliśmy wskazówkę od taksówkarza, który powiedział nam, że pod koniec czerwca zaginął pracownik zajmujący się czyszczeniem samolotów z firmy o nazwie Colnet - opowiada John Sparks, korespondent Sky News.

Takie firmy w krajach Trzeciego Świata zatrudniają setki pracowników za głodowe stawki. Przepisy BHP nie są tam przestrzegane, a nadzór pozostawia wiele do życzenia.

"Straciłam kogoś, kogo bardzo kochałam"

Dziennikarzom udało się dotrzeć do kobiety, której chłopak zaginął w tajemniczych okolicznościach 30 czerwca.

- Ostatni raz, kiedy go widziałam, pracowaliśmy rano. Nagle zniknął i nikt nie wiedział, gdzie poszedł - opowiada kobieta.

Tego dnia próbowała się do niego dodzwonić, ale jego telefon był wyłączony. Jej chłopak, z którym była od dwóch lat i planowali założyć rodzinę, nazywał się Paul Maniaci. Miał 29 lat i mieszkał w slumsie tuż obok lotniska.

- Czuję, że straciłam kogoś, kogo bardzo kochałam - dodaje.

Dziennikarze zabrali ze sobą policyjną rekonstrukcję twarzy mężczyzny oraz fotografie jego ubrań i plecaka. Dziewczyna Paula przyznała, że twarz na rekonstrukcji jest podobna do twarzy jej chłopaka. Dodatkowo rozpoznała też plecak, który był podpisany jego pseudonimem.

Dziennikarze postanowili odwiedzić rodziców Paula, którzy mieszkają w zubożałym regionie w zachodniej Kenii. Od końca czerwca nie mieli wieści od swojego najstarszego syna. Nikt w jego sprawie się też z nimi nie kontaktował.

- Chciałabym, żeby został tu pochowany, ale to jest za drogie - mówi Janet, mama Paula.

Jego rodzice nie mogą sobie pozwolić na pochowanie Paula w ojczyźnie, bo nie mają tyle pieniędzy. Na utrzymaniu jest liczna rodzina. Ich syn marzył o lepszym życiu i to pragnienie pchnęło go do desperackiej próby.

Autor: Mateusz Kudła / Źródło: Fakty po południu

Pozostałe wiadomości

Prawo i Sprawiedliwość szło do wyborów samorządowych pod hasłem "Jesteśmy na tak. Budujmy wspólnie". Ale wyraźnie niełatwo idzie wspólne budowanie list na wybory europejskie. I na pewno nie wszyscy byli na tak, kiedy okazało się, skąd ma kandydować Maciej Wąsik. Jak burzliwe musiały być narady na Nowogrodzkiej? 

Partie decydują o listach w wyborach do PE. Spory i zmiany w PiS, Lewica stawia na byłych premierów

Partie decydują o listach w wyborach do PE. Spory i zmiany w PiS, Lewica stawia na byłych premierów

Źródło:
Fakty TVN

Wracają choroby, o których myśleliśmy, że możemy o nich zapomnieć. I mogliśmy, dopóki wystarczająco wielu z nas się na nie szczepiło. A teraz chorzy na odrę walczą w szpitalach o życie i jest ich z każdym rokiem coraz więcej - proporcjonalnie do tego, jak wiele osób nie chce się szczepić. 

Kolejne ogniska zakażeń, coraz cięższe przypadki. "Należy się spodziewać wzrostu zachorowań w najbliższych latach"

Kolejne ogniska zakażeń, coraz cięższe przypadki. "Należy się spodziewać wzrostu zachorowań w najbliższych latach"

Źródło:
Fakty TVN

Centra krwiodawstwa apelują o oddawanie krwi przed długim majowym weekendem. Im więcej wolnych dni od pracy, tym większe ryzyko, że tego bezcennego lekarstwa może zabraknąć. Już teraz w niektórych regionach Polski zapasy krwi powoli się kończą. Żeby zachęcić do oddawania krwi, w Białymstoku rozdawano sadzonki, a w Poznaniu krew można było oddać na Dworcu Autobusowym.

Banki krwi apelują przed długim weekendem. "Zapraszamy wszystkich dawców"

Banki krwi apelują przed długim weekendem. "Zapraszamy wszystkich dawców"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Rozmowa na filmowo-sportowym szczycie. Iga Świątek zapytała aktorkę Zendayę o jej rolę w filmie "Challengers". Hollywoodzka gwiazda wcieliła się w nim utalentowaną tenisistkę. Film, za którego dystrybucję w Europie odpowiada Warner Bros. Pictures, od piątku można oglądać w kinach w Polsce.

Sportowe emocje i uczuciowy trójkąt. "Challengers" wchodzi na ekrany kin

Sportowe emocje i uczuciowy trójkąt. "Challengers" wchodzi na ekrany kin

Źródło:
"Fakty po Południu" TVN24

Obserwujemy to. Nie mamy żadnego dowodu na to, że Rosjanie przerzucają dzisiaj w kierunku Polski swoją broń jądrową - powiedział w "Faktach po Faktach" ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski. Komentował też ogłoszony w piątek pakiet uzbrojenia USA dla Kijowa. - Pomoc jest w drodze, szybko dotrze do Ukrainy - zapewnił.

Brzezinski: nie mamy żadnego dowodu na to, że Rosjanie przerzucają dzisiaj w kierunku Polski broń jądrową

Brzezinski: nie mamy żadnego dowodu na to, że Rosjanie przerzucają dzisiaj w kierunku Polski broń jądrową

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Dzisiaj Radosław Sikorski pokazał, jak powinna wyglądać nowoczesna dyplomacja - powiedział wiceminister spraw zagranicznych Andrzej Szejna, odnosząc się do wystąpienia szefa MSZ w Sejmie, który przedstawił założenia polskiej polityki zagranicznej na 2024 rok. Wiceprzewodniczący Polski 2050 Michał Kobosko ocenił, że "w istocie Polska wraca na arenę międzynarodową".

Sikorski przedstawił założenia polityki zagranicznej. "Polska wraca na arenę międzynarodową"

Sikorski przedstawił założenia polityki zagranicznej. "Polska wraca na arenę międzynarodową"

Źródło:
TVN24

Dwa miesiące tylko leżeć. W dodatku za całkiem niezłe wynagrodzenie i dla dobra nauki. Tylko pozornie jest to praca marzeń. Eksperyment, który organizują naukowcy z Niemiec i NASA, będzie dla uczestników wyjątkowo wyczerpujący, natomiast dla nauki będzie wyjątkowo cenny.

18 tysięcy euro za dwa miesiące leżenia. Eksperyment naukowców ma zbadać wpływ mikrograwitacji na człowieka

18 tysięcy euro za dwa miesiące leżenia. Eksperyment naukowców ma zbadać wpływ mikrograwitacji na człowieka

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Białoruś to sąsiedni kraj, a jednak inny świat. Latem 2020 roku media obiegły obrazy spokojne, ale przez to poruszające. Po sfałszowanych wyborach ludzie wyszli na ulice. Zorganizowali się tak, że nie zakłócili nawet ruchu ulicznego. Łukaszenka protesty brutalnie zdusił. Łukaszenka krytykuje Zachód i Ukrainę, odwraca pojęcia, obwinia ofiary. Białoruskie firmy dostarczają Rosji części do czołgów i pojazdów opancerzonych, a dyktator Białorusi się dziwi, że Polska się zbroi.

Łukaszenka dziwi się Polsce: po co oni się tak zbroją? Sam jednak uzbraja rosyjską machinę wojenną

Łukaszenka dziwi się Polsce: po co oni się tak zbroją? Sam jednak uzbraja rosyjską machinę wojenną

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS