"O odwadze tych dziewczyn będziemy jeszcze czytać w książkach"

"O odwadze tych dziewczyn będziemy jeszcze czytać w książkach"NEXTA TV

Rosyjska agresja na Ukrainę spowodowała, że młode Ukrainki chwyciły za broń. Mają te same powody, co mężczyźni, by walczyć o swój kraj. Część żołnierek w wojsku już była, część dopiero dołączyła. Nie wszystkie mają mundur, ale bez wątpienia wszystkie są odważne i waleczne.

WOJNA ROSJA - UKRAINA. RELACJA NA ŻYWO NA PORTALU TVN24.PL

Obydwie mają na imię Anastazja. Jedna jest czterokrotną medalistką mistrzostw Ukrainy w łyżwiarstwie figurowym. Druga była ukraińską królową piękności. Obie, podobnie jak tysiące innych kobiet, bez wahania chwyciły za broń. - Jestem uczestniczką trzech olimpiad zimowych, jeszcze całkiem niedawno reprezentowałam swój kraj w saneczkarstwie. Teraz jestem żołnierzem Sił Zbrojnych Ukrainy - opowiada kobieta.

- Jestem mistrzynią sportową w strzelaniu z łuku oraz żołnierką Sił Zbrojnych Ukrainy. W tej chwili odkładam swój łuk i biorę do rąk karabin, żeby bronić naszego kraju - mówi inna kobieta.

Z ostatnich danych ukraińskiego Ministerstwa Obrony wynika, że ponad 20 procent armii stanowią właśnie kobiety. W siłach zbrojnych służby ich ponad 31 tysięcy, a 4 tys. jest oficerami. Tych, które ramię w ramię z mężczyznami walczą teraz o wolną Ukrainę, jest znacznie więcej. - Te dziewczyny często nie mają jeszcze pełnego wyposażenia wojskowego. Obrona terytorialna dopiero teraz się doposaża - opowiada Bianka Zalewska, dziennikarka "Dzień Dobry TVN", była korespondentka wojenna.

RAZEM Z UKRAINĄ! POMOC, INFORMACJE, PORADY

JAK POMÓC UKRAINIE - LISTA ZBIÓREK

ROSYJSKA INWAZJA NA MAPACH

Kobiece oblicze wojny

Kobiety chwytają za broń, robią koktajle Mołotowa i skutecznie ich używają lub, jak jeszcze inne, własnym ciałem blokują drogę Rosjanom. Młode Ukrainki deklarują, że chcą bronić swojego kraju. Pokazują ducha walki i coraz częściej wstępują w szeregi obrony terytorialnej.

- To są zwykłe Ukrainki, które czują ogromną potrzebę serca, które czują ogromną potrzebę, aby wesprzeć swoich bohaterów. Które czują wdzięczność do swojej ukraińskiej armii i chcą też w jakiś sposób pomóc i pomagają - mówi Bianka Zalewska.

Żołnierki i ochotniczki na pierwszej linii frontu swoją heroiczną postawą pokazują kobiece oblicze tej wojny. - Myślę, że o odwadze tych dziewczyn, o ich niezłomności i pomysłowości będziemy jeszcze czytać w książkach - dodaje Bianka Zalewska.

Właśnie do nich w ostatnim wpisie zwróciła się pierwsza dama Ukrainy, oceniając, że obecny opór ma szczególnie kobiecą twarz.

"Kobiety, które walczą w szeregach Sił Zbrojnych Ukrainy i te, które zaciągnęły się do obrony. Te, które leczą, ratują, karmią. Te, które codziennie, bez paniki zabierają dzieci do schronów i bawią je grami i bajkami, aby uratować ich umysły przed wojną. Te, które rodzą w schronach przeciwlotniczych" - napisała Ołena Zelenska.

Wpis na Instagramie pierwszej damyinstagram.com/p/Caj_kRcMgan

TVN24 PO UKRAIŃSKU

UWAGA NA FAKE NEWSY

Autor: Marta Balukiewicz / Źródło: Fakty po południu

Źródło zdjęcia głównego: NEXTA TV

Pozostałe wiadomości

Prawie 20 milionów euro w ciągu 10 lat przelały firmy farmaceutyczne na konta organizacji pacjentów w Polsce. Według ustaleń polskich naukowców sumy wciąż rosną - to potencjalnie groźne dla niezależności tych organizacji, bo czy te firmy płacą im bezinteresownie?

Producenci leków pompują coraz więcej pieniędzy w organizacje pacjentów. To może mieć złe skutki

Producenci leków pompują coraz więcej pieniędzy w organizacje pacjentów. To może mieć złe skutki

Źródło:
Fakty TVN

Ostatni raz widziano je w 1943 roku. To najsłynniejsze dzieło utracone na Śląsku w czasie II wojny światowej. Niemcy wywozili wtedy dzieła sztuki z okupowanych Katowic. Dobra wiadomość jest taka, że teraz będzie można je oglądać w Muzeum Śląskim. Obraz Józefa Brandta wrócił na swoje miejsce.

Obraz "Wyjazd na polowanie" Józefa Brandta był symbolem dzieł utraconych. Po 81 latach wrócił do muzeum

Obraz "Wyjazd na polowanie" Józefa Brandta był symbolem dzieł utraconych. Po 81 latach wrócił do muzeum

Źródło:
Fakty TVN

Dramatycznie przeplatana rzeczywistość - okrutna wojna zmieszana z prozą życia. Meldunki o kolejnych zabitych i kartki ze świątecznymi życzeniami. W Ukrainie to codzienność.

"Nikt nigdy nie zrozumie bólu tych ludzi". Jak wygląda życie we Lwowie w cieniu wojny?

"Nikt nigdy nie zrozumie bólu tych ludzi". Jak wygląda życie we Lwowie w cieniu wojny?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Zbliża się koniec roku. Pora na podsumowanie najważniejszych, najbardziej interesujących tematów, którymi zajmowali się nasi reporterzy w "Faktach po Południu" TVN24. Wśród nich jest zdrowie, a dokładnie nasze kręgosłupy i ich złamania. Zdarza się, że objawy takiego urazu nie są oczywiste i nie zawsze do rozpoznania na pierwszy rzut oka. Kogo dotykają najczęściej i jak wygląda diagnostyka?

Objawy złamania kręgosłupa mogą nie być takie oczywiste. Jak dziecko mówi, że go bolą plecy, to warto to zbadać

Objawy złamania kręgosłupa mogą nie być takie oczywiste. Jak dziecko mówi, że go bolą plecy, to warto to zbadać

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Przewodniczący PKW sędzia Sylwester Marciniak uznaje Izbę Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego. To widać po jego głosowaniu. On nawet chce nas zmusić do tego, żebyśmy my ją uznali. Nie ze mną te numery - powiedział w "Faktach po Faktach" mecenas Ryszard Kalisz, członek Państwowej Komisji Wyborczej. Jak mówił, Marciniak chce, aby członkowie PKW podjęli uchwałę w sprawie sprawozdania komitetu wyborczego PiS, którą w poniedziałek odroczono. Kalisz ujawnił, że szef Komisji próbuje wprowadzać ją tylnymi drzwiami. - Ja się trzymam prawomocnej uchwały PKW z poniedziałku - oświadczył.

Kalisz o szefie PKW: nie ze mną te numery

Kalisz o szefie PKW: nie ze mną te numery

Źródło:
TVN24

- Przyszłoroczny deficyt wynika chociażby z tego, że na obronę wydamy w przyszłym roku 4,7 procent PKB. Wiemy, że jesteśmy w takim miejscu w historii i w takim miejscu na mapie, że te wydatki na obronę muszą być wysokie albo nawet bardzo wysokie - powiedział w czwartek w "Faktach po Faktach" minister finansów Andrzej Domański.

Gigantyczna dziura w budżecie. Minister tłumaczy

Gigantyczna dziura w budżecie. Minister tłumaczy

Źródło:
tvn24.pl

Marcin Romanowski nie był pierwszy. Wcześniej z gościnności Węgrów skorzystali były prezes Orlenu Daniel Obajtek i były premier Macedonii Północnej Nikoła Gruewski. Były prezydent Brazylii Jair Bolsonaro spędził w lutym tego roku dwie noce w ambasadzie Węgier w Brasilii. Węgry chętnie udzielają azylu byłym rządzącym, którzy są ścigani za korupcję.

Węgry chętnie udzielają azylu prawicowym politykom ściganym za korupcję - i to na całym świecie

Węgry chętnie udzielają azylu prawicowym politykom ściganym za korupcję - i to na całym świecie

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Kraje członkowskie mają obowiązek wykonania prawa europejskiego - komentuje sucho Komisja Europejska. Viktor Orban na łamaniu zasad zbudował swoją polityczną pozycję w Europie. Unijne fundusze wykorzystał do wsparcia lojalnych oligarchów, a ci odwdzięczyli mu się, przejmując nieprzychylne mu media. Obniżając ceny przed wyborami, zapewnił jego partii - Fideszowi - większość potrzebną, by zmienić konstytucję. Wtedy mógł już podporządkować sądownictwo władzy wykonawczej. Nie jest tajemnicą, że podobną ścieżką w Polsce kroczyło Prawo i Sprawiedliwość, a Marcin Romanowski na czele Funduszu Sprawiedliwości taki układ zależności właśnie finansował.

Korupcja, nepotyzm i nieprawidłowości przy wydawaniu unijnych funduszy - liczne zarzuty Brukseli wobec Węgier

Korupcja, nepotyzm i nieprawidłowości przy wydawaniu unijnych funduszy - liczne zarzuty Brukseli wobec Węgier

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS