"To przechodzi ludzkie pojęcie". Rodzina ze Śląska od 47 dni na kwarantannie

"To przechodzi ludzkie pojęcie" Rodzina ze Śląska od 47 dni na kwarantannie
"To przechodzi ludzkie pojęcie" Rodzina ze Śląska od 47 dni na kwarantannie
Katarzyna Czupryńska-Chabros | Fakty po południu
"To przechodzi ludzkie pojęcie" Rodzina ze Śląska od 47 dni na kwarantannieKatarzyna Czupryńska-Chabros | Fakty po południu

W Polsce są osoby, które z powodu koronawirusa przebywają na kwarantannie nawet 50 dni. Są też osoby, które tygodniami czekają na decyzję sanepidu. Pani Klaudia i jej syn na kwarantannie są od 8 lipca 2020 roku. To właśnie tego dnia mąż kobiety dostał informację, że w pracy w kopalni miał kontakt z osobą zakażoną koronawirusem.

- Zostaliśmy skierowani na 14-dniową, jak wtedy myślałam, kwarantannę, ale niestety to, co się nam przydarzyło, przechodzi ludzkie pojęcie - mówi mieszkanka Rudy Śląskiej, pani Klaudia Chilińska.

Relacjonuje, że trzy kolejne testy na obecność koronawirusa u jej męża dały pozytywne wyniki. Natomiast czwarty test - z powodu wydłużającej się kolejki oczekujących na wymazy na Śląsku - wykonano dopiero 12 dni po poprzednim. Jego negatywny wynik górnik dostał 4 sierpnia.

Po kolejnych siedmiu dniach, od czwartego testu wykonanego u górnika, przebadano całą rodzinę.

- W sanepidzie jest taka zasada, że osoba zakażona musi mieć najpierw negatywny wynik, aby reszta rodziny, która z nim przebywa na kwarantannie, została przebadana. Ja i syn mieliśmy pierwsze badanie w 34. dniu naszej kwarantanny - wyjaśnia pani Klaudia.

Kolejny test i wynik pozytywny

11 sierpnia pani Klaudia i jej czteroletni syn dostali negatywne wyniki badań na obecność koronawirusa. Z kolei mąż kobiety miał wynik niejednoznaczny. Pobrano więc od niego kolejny wymaz i badanie znowu potwierdziło zakażenie koronawirusem.

- Jak to jest możliwe, że osoba, która najpierw miała negatyw, nagle znów stała się osobą zakażoną? Ja i syn jesteśmy zdrowi, więc tak naprawdę skąd on mógł się zarazić, skoro my w ogóle od ponad tych 40 dni nie wychodzimy z domu? - zwraca uwagę kobieta.

Pani Klaudia próbowała uzyskać więcej informacji w Ministerstwie Zdrowia, a także w urzędach: wojewódzkim i miasta. - Sam zachodzę w głowę, jak to jest możliwe. No, ale te sprawy są po stronie służb rządowych i sanitarnych, które zajmują się walką z epidemią - wyjaśnia wiceprezydent Rudy Ślaskiej Krzysztof Mejer.

- Są osoby, u których wirus znika szybko, ale są takie, u których wirus utrzymuje się przez dłuższy czas, więc tutaj z takim przypadkiem mamy do czynienia - dodaje Teresa Golda z Powiatowego Inspektoratu Sanitarnego w Rudzie Śląskiej.

17 sierpnia mąż pani Klaudii trafił do izolatorium, gdzie zarówno pierwszy, jak i drugi test na obecność koronawirusa dały wynik negatywny. Mężczyzna wrócił do domu.

Teraz pani Klaudia i 4-letni Nikodem czekają na wyniki swoich badań. Nawet jeśli otrzymają je we wtorek, to z kwarantanny będą zwolnieni dopiero dobę później.

Sanepid nie odpowiada

Mieszkanka Wrocławia, która opowiedziała nam historię swojej izolacji, wciąż nie wie, kiedy ją zakończy. Młoda kobieta poczuła się źle już w lipcu, a pod koniec miesiąca straciła smak i węch. 1 sierpnia skontaktowała się z lekarzem, który miał powiadomić sanepid o podejrzeniu zakażenia pacjentki koronawirusem. Jednak do kobiety nikt się do w tej sprawie nie odezwał.

Mieszkanka Wrocławia po dwóch dniach, na własną rękę, poddała się badaniu na obecność przeciwciał, które dało pozytywny wynik. 6 sierpnia miała potwierdzenie dzięki badaniu genetycznemu na obecność koronawirusa, wykonanemu na koszt pracodawcy.

- Z tego, co mi wiadomo, w takim wypadku laboratorium też informuje sanepid o takim pozytywnym wyniku. Także powinno być już drugie zgłoszenie i do tej pory nie miałam żadnego kontaktu z sanepidem - opowiada kobieta, która chce pozostać anonimowa.

Rozmówczyni "Faktów" TVN próbowała kontaktować się z sanepidem. Dzwoniła i wysyłała maile, dopiero na trzecią wiadomość ktoś zareagował.

- Pani, która oddzwoniła, powiedziała, że czytała te maile, że rzeczywiście powinnam zostać w domu i że otrzymam pocztą, a jeżeli chcę szybciej, to mailowo, decyzję o izolacji. To było 13 sierpnia - wspomina mieszkanka Wrocławia.

Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny we Wrocławiu 17 sierpnia nakazał kobiecie poddanie się obowiązkowej izolacji w warunkach domowych: od 4 do 24 sierpnia.

Kobieta wspomina też, że dostęp do aplikacji, która ma monitorować przestrzeganie obowiązkowej izolacji, uzyskała dopiero 19 sierpnia.

O to, dlaczego kobieta o obowiązku izolacji została poinformowana tak późno, próbowaliśmy zapytać wrocławski sanepid, ale nam również nie udało się skontaktować z pracownikami.

Przedłużająca się izolacja może być trudna do przetrwania. Według psychologa Tomasza Kozłowskiego pomóc w tym może planowanie przyszłości. - Tego, co będziemy robić, kiedy wyjdziemy. Takie budowanie tej przyszłości, wyobrażanie jej sobie i wizualizowanie - mówi Kozłowski.

Autor: Katarzyna Czupryńska-Chabros / Źródło: Fakty po południu TVN24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Po roku od wprowadzenia dyrektywy work-life balance, czyli równowagi między życiem zawodowym a prywatnym, idziemy w dobrą stronę. Dyrektywa dała ojcom dodatkowy urlop rodzicielski. Na początku korzystał z niego zaledwie procent uprawnionych. Teraz jest to siedem procent. 

Mija rok od wprowadzenia dyrektywy work-life balance. Jest coraz więcej urlopów ojcowskich

Mija rok od wprowadzenia dyrektywy work-life balance. Jest coraz więcej urlopów ojcowskich

Źródło:
Fakty TVN

Wszystkich, którzy jej dożyją, czeka starość. Mamy jednak dobre informacje. Z badań opublikowanych przez Amerykańskie Towarzystwo Psychologiczne wynika, że czujemy się coraz młodsi, bo poprawia się jakość naszego życia.

Siedemdziesiątka to nowa sześćdziesiątka. Tak wynika z najnowszych badań

Siedemdziesiątka to nowa sześćdziesiątka. Tak wynika z najnowszych badań

Źródło:
Fakty TVN

Ukraiński rząd wprowadza nowe prawo dotyczące wydawania paszportów dla swoich obywateli. Zgodnie z nim mężczyźni w wieku 18-60 lat, którzy będą chcieli wyjechać z Ukrainy lub przebywają poza Ukrainą, będą mogli uzyskać paszport wyłącznie na terenie swojego kraju. Przepisy wchodzą w życie dopiero od 18 maja, ale placówki wydające dokumenty zaprzestają prac już teraz. W warszawskim centrum wydawania dokumentów dla Ukraińców zrobiła się awantura.

Kijów uchwalił nowe prawo dotyczące wydawania paszportów. Ukraińcy w Polsce się zdenerwowali

Kijów uchwalił nowe prawo dotyczące wydawania paszportów. Ukraińcy w Polsce się zdenerwowali

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Mamy rosnącą falę zakażeń krztuścem wśród dzieci - alarmują lekarze i dodają, że to niewątpliwie skutki trendu na nieszczepienie dzieci. Z danych wynika, że jest coraz więcej rodziców i opiekunów, którzy nie chcą zabezpieczać dzieci nawet obowiązkowymi szczepieniami. Dziesięć lat temu ich decyzje dotyczyły ponad 12 tysięcy nieletnich, w ubiegłym roku prawie 90 tysięcy.

Coraz więcej rodziców odmawia obowiązkowych szczepień dzieci. Rośnie liczba zakażeń krztuścem

Coraz więcej rodziców odmawia obowiązkowych szczepień dzieci. Rośnie liczba zakażeń krztuścem

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Dzisiaj Radosław Sikorski pokazał, jak powinna wyglądać nowoczesna dyplomacja - powiedział wiceminister spraw zagranicznych Andrzej Szejna, odnosząc się do wystąpienia szefa MSZ w Sejmie, który przedstawił założenia polskiej polityki zagranicznej na 2024 rok. Wiceprzewodniczący Polski 2050 Michał Kobosko ocenił, że "w istocie Polska wraca na arenę międzynarodową".

Sikorski przedstawił założenia polityki zagranicznej. "Polska wraca na arenę międzynarodową"

Sikorski przedstawił założenia polityki zagranicznej. "Polska wraca na arenę międzynarodową"

Źródło:
TVN24

Jeżeli ktoś dopuszczał do tego, że prywatne rozmowy przewodniczącego Rady Europejskiej z jego adwokatem, bo ja wówczas reprezentowałem Donalda Tuska, znajdowały się w posiadaniu służb jakiegokolwiek kraju - bez względu na to, czy sojuszniczego, czy nie - to to jest szpiegostwo - mówił w "Faktach po Faktach" poseł KO i adwokat Roman Giertych.

Giertych: podczas inwigilowania Pegasusem doszło do szpiegostwa, a to zbrodnia

Giertych: podczas inwigilowania Pegasusem doszło do szpiegostwa, a to zbrodnia

Źródło:
TVN24

Białoruś to sąsiedni kraj, a jednak inny świat. Latem 2020 roku media obiegły obrazy spokojne, ale przez to poruszające. Po sfałszowanych wyborach ludzie wyszli na ulice. Zorganizowali się tak, że nie zakłócili nawet ruchu ulicznego. Łukaszenka protesty brutalnie zdusił. Łukaszenka krytykuje Zachód i Ukrainę, odwraca pojęcia, obwinia ofiary. Białoruskie firmy dostarczają Rosji części do czołgów i pojazdów opancerzonych, a dyktator Białorusi się dziwi, że Polska się zbroi.

Łukaszenka dziwi się Polsce: po co oni się tak zbroją? Sam jednak uzbraja rosyjską machinę wojenną

Łukaszenka dziwi się Polsce: po co oni się tak zbroją? Sam jednak uzbraja rosyjską machinę wojenną

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Niemiecka policja zatrzymała asystenta jednego z czołowych polityków Alternatywy dla Niemiec. Mężczyzna jest podejrzany o szpiegowanie na rzecz Chin. To kolejny dowód na to, że europejscy populiści są narzędziem w rękach wrogich sił.

Kolejne kłopoty AfD. Asystent jednego z jej czołowych polityków miał szpiegować dla Chin

Kolejne kłopoty AfD. Asystent jednego z jej czołowych polityków miał szpiegować dla Chin

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS