Zagraniczne media wracają do sporu na linii Warszawa-Kijów. "Wybory zbliżają się wielkimi krokami, a głosy rolników są kluczowe"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24
Zagraniczne media wracają do sporu na linii Warszawa-Kijów. "Wybory zbliżają się wielkimi krokami, a głosy rolników są kluczowe"
Zagraniczne media wracają do sporu na linii Warszawa-Kijów. "Wybory zbliżają się wielkimi krokami, a głosy rolników są kluczowe"
Angelika Maj/Fakty o Świecie TVN24
Zagraniczne media wracają do sporu na linii Warszawa-Kijów. "Wybory zbliżają się wielkimi krokami, a głosy rolników są kluczowe"Angelika Maj/Fakty o Świecie TVN24

Spór Polski i Ukrainy - do tej pory niezachwianych sojuszników - wprawił w osłupienie zagraniczne media. Dziennikarze pytają, po co polskiemu rządowi zaostrzanie konfliktu z Kijowem. Większość z nich sugeruje, że ma to związek z kampanią wyborczą i walką o głosy polskiej wsi.

Po zeszłotygodniowej fali napięć i wymiany wzajemnych oskarżeń, pojawiają się wreszcie pierwsze deklaracje łagodzenia sporu na linii Warszawa-Kijów. - Stopniowo pozbywamy się emocji wokół tego tematu - powiedział Wołodymyr Zełenski, prezydent Ukrainy

Jednak spór Polski i Ukrainy - do tej pory niezachwianych sojuszników - wprawił w osłupienie zagraniczne media i nie tylko. Dziennikarze "Financial Times" uważają, że "ostatnia, antyukraińska retoryka Warszawy mająca na celu udobruchanie potencjalnego, skrajnie prawicowego sojusznika, wywołała szok w stolicy Unii Europejskiej". Ponadto dziennik przyznaje, że rządząca w Polsce partia prowadzi zaciętą kampanię wyborczą, która ma zapewnić jej utrzymanie pozycji lidera w nadchodzącym głosowaniu "nawet kosztem wsparcia dla Ukrainy". "Pod wpływem skrajnie prawicowej partii Konfederacja, potencjalnego, młodszego partnera, rząd zakazał importu ukraińskiego zboża, ogłosił koniec świadczeń dla uchodźców (...) i zasugerował możliwość wstrzymania dostaw broni na Ukrainę" - czytamy.

Premier Morawiecki zapowiada kontrole na granicy polsko-słowackiej
Premier Morawiecki zapowiada kontrole na granicy polsko-słowackiejZdjęcia organizatora

Walka o głosy wsi

Politico podkreśla, że takie zaostrzenie retoryki przez Prawo i Sprawiedliwość to więc nic innego jak polityczna kalkulacja. "W Polsce głównym powodem tego posunięcia jest potrzeba zwiększenia przez PiS poparcia na obszarach wiejskich, a także odciągnięcia wyborców od skrajnie prawicowej partii Konfederacja, której wielu zwolenników jest sceptycznych wobec pomocy Ukrainie" - pisze portal.

"Washington Post" przypomina, że podczas wyborów w 2019 roku mieszkańcy polskiej wsi na wschodzie kraju w zdecydowanej większość opowiedzieli się za partią Jarosława Kaczyńskiego. Zdaniem dziennika utrzymanie poparcia tych wyborców jest dla PiS-u kluczem do zwycięstwa, także w nadchodzącym głosowaniu.

"Prawo i Sprawiedliwość (...) ma wiele do stracenia. Wyborcy na wsi (…) mogą zapewnić jej zwycięstwo w wyborach lub odebrać władzę. Kampania wyborcza ruszyła pełną parą, a banery Prawa i Sprawiedliwości zdominowały płoty i billboardy w tej części polskiej wsi" - podkreśla "Washington Post".

Kołodziejczak: Wierzę w to, że wygramy z PiS-em. Odbijemy wieś PiS-owi
Kołodziejczak: Wierzę w to, że wygramy z PiS-em. Odbijemy wieś PiS-owiZDJĘCIA ORGANIZATORA

Także media niemieckie są zgodne, że ostatni zwrot polskiej polityki w stosunku do władz w Kijowie nie jest przypadkowy. "Der Spiegel" zwraca uwagę, że "partia Morawieckiego martwi się o swoją większość. Najwyraźniej chce wykorzystać konfrontacyjną postawę do zdobycia punktów w kampanii wyborczej - zwłaszcza wśród wyborców skrajnej prawicy".

"Sueddeutsche Zeitung" całą sytuację wokół Polski podsumowuje krótkim tytułem: "Za murem". "Zamknięcie granic dla uchodźców, zamknięcie granic dla pszenicy i kukurydzy z Ukrainy, brak dostaw broni dla sąsiedniego kraju: PiS zaostrza retorykę w kampanii wyborczej. Polska się muruje" - pisze.

Konflikt wygasa?

"Corriere della Sera", jeden z czołowych włoskich dzienników, pisząc o wielkim zamieszaniu na Zachodzie w ostatnich dniach i kłótniach między sojusznikami - a nawet przyjaciółmi, zwraca uwagę na dysproporcję sporu na linii Polska-Ukraina. "Rząd w Warszawie zawsze twierdził, że stawką w wojnie w Ukrainie jest jej przyszła wolność i interesy Zachodu. (...) Czy to możliwe, że wszystko to może runąć, bo lobby rolników jest poszkodowane przez ukraińską konkurencję? Dysproporcja wydawała się absurdalna nawet polskim rządzącym, którzy (...) ogłosili rozpoczęcie negocjacji z Kijowem w sprawie pszenicy" - czytamy.

Zobacz także: Zagraniczne media reagują na słowa premiera. "Retoryka rządzącej partii staje się coraz bardziej wojownicza przed wyborami"

W podobnym tonie wypowiada się inny włoski dziennik - "La Stampa", sugerując, że głośny konflikt między Warszawą a Kijowem powoli wygasa. "Wybory zbliżają się wielkimi krokami, a głosy rolników są kluczowe. Ale pozycja Polski zaczynała cierpieć. Warszawa ogłosiła więc korytarze tranzytowe, przez które Ukraina może eksportować swoje zboże do krajów, które go potrzebują, ale utrzyma zakaz eksportu na własny rynek" - zwraca uwagę dziennik.

O pierwszym geście odprężenia po kilu dniach wielkiego sporu pisze też hiszpański dziennik "El Mundo", a "20 minutos" podkreśla, że napięta sytuacja była prawdopodobnie tymczasowa i w dużej mierze podyktowana zaplanowanymi na październik wyborami.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty o Świecie TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Niewiele ponad rok temu dołączyli do NATO, a teraz są gospodarzami wielkich manewrów Sojuszu, które odbywają się na poligonie zaledwie 100 kilometrów od granicy z Rosją. Żołnierze z 28 krajów ćwiczą obronę wschodniej flanki NATO - nasi wojskowi, oczywiście, też tam są.

Gospodarzem jest Finlandia, dowodzą Amerykanie, ćwiczą - wszyscy. Manewry artyleryjskie NATO niedaleko granic Rosji

Gospodarzem jest Finlandia, dowodzą Amerykanie, ćwiczą - wszyscy. Manewry artyleryjskie NATO niedaleko granic Rosji

Źródło:
Fakty TVN

Przed budynkiem uczelni protestowało kilkadziesiąt osób, ale w podobnej sytuacji jest kilkaset. Studenci dawnego Collegium Humanum - ci, którzy nie kupowali dyplomów, chodzili na wykłady, zdawali egzaminy - dziś zostali bez dyplomów i dokumentów.

"Powinnam mieć pracę, a stoję i proszę się o moje dokumenty". Protest studentów Collegium Humanum

"Powinnam mieć pracę, a stoję i proszę się o moje dokumenty". Protest studentów Collegium Humanum

Źródło:
Fakty TVN

Końcowe odliczanie przed prezentacją kandydatów. Wybranek Prawa i Sprawiedliwości miał być wyłoniony 20 listopada, jednak wciąż nic o nim nie wiadomo. Ale wiadomo, że 21 listopada kolejne spotkanie na szczycie - kolejna narada przy Nowogrodzkiej. Może tym razem się uda?

Na kogo postawi Prawo i Sprawiedliwość w wyborach prezydenckich?

Na kogo postawi Prawo i Sprawiedliwość w wyborach prezydenckich?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Opinia zero-jedynkowa. Sprawozdanie odrzucone - koniec z wypłatami. - Minister Finansów nie powinien wypłacać komitetowi wyborczemu ani dotacji, ani subwencji - ocenia Wojciech Hermeliński, były przewodniczący PKW. PiS prosi zwolenników o wpłaty, nawet najdrobniejsze. Zwłaszcza że kampania prezydencka za pasem. Tymczasem w Prawie i Sprawiedliwości mają figurować zastępy tzw. martwych dusz. Chodzi nawet o 20 tysięcy działaczy, którzy teoretycznie są członkami formacji, ale od lat nie wpłacali na nią pieniędzy.

PiS pozbawiony subwencji i dotacji. A co ze składkami od członków? W PiS-ie są tysiące "martwych dusz"

PiS pozbawiony subwencji i dotacji. A co ze składkami od członków? W PiS-ie są tysiące "martwych dusz"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Cieszę się, że w PiS-ie mamy demokratyczny proces wyboru kandydata. Polega to na tym, że Jarosław Kaczyński po prostu taką decyzję podejmie - stwierdził w "Faktach po Faktach" Ryszard Petru. Wyraził nadzieję, że kandydatem PiS na prezydenta zostanie Przemysław Czarnek. - Znakomity kandydat - powiedział o byłym ministrze edukacji jego partyjny kolega Zbigniew Bogucki.

Poseł PiS o "znakomitym kandydacie". Petru: mam nadzieję, że Kaczyński go wybierze

Poseł PiS o "znakomitym kandydacie". Petru: mam nadzieję, że Kaczyński go wybierze

Źródło:
TVN24

Paweł Kowal ujawnił w "Faktach po Faktach" w TVN24, że w kwietniu spotkał się z senatorem Marco Rubio, który ma objąć wkrótce stery amerykańskiej dyplomacji. Jak relacjonował, swojemu rozmówcy powiedział wprost: - Czy ty sobie zdajesz sprawę, że budżet Ukrainy, ze względu na bezpieczeństwo Unii i NATO, jest zabezpieczany przez środki europejskie? Że każde euro dzisiaj wydane, to jest oszczędzanie, także potencjalnie, twoich dolarów w przyszłości?

Kowal rozmawiał z Rubio. Ujawnił, co powiedział przyszłemu sekretarzowi stanu

Kowal rozmawiał z Rubio. Ujawnił, co powiedział przyszłemu sekretarzowi stanu

Źródło:
TVN24

Fair play obowiązuje nie tylko na boisku - upominają się piłkarki, oburzone tym, że najważniejszy dla nich turniej sportowy będzie sponsorowany przez Arabię Saudyjską, królestwo, które petrodolarami próbuje wymazać łamanie praw człowieka. Te petrodolary sponsorują ostatnio wiele federacji sportowych - od tenisa po Formułę 1 - a za dziesięć lat to właśnie państwo Saudów ma zorganizować mundial. Głównie dlatego, że innych chętnych nie ma.

Piłkarki oburzone tym, że ich mundial ma być sponsorowany przez Arabię Saudyjską

Piłkarki oburzone tym, że ich mundial ma być sponsorowany przez Arabię Saudyjską

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Wojna w Ukrainie trwa już tysiąc dni. To tysiąc dni cierpienia, walki o przetrwanie i ukrywania się w piwnicach. Według UNICEF-u od lutego 2022 roku Rosjanie zabili lub ranili ponad 2400 dzieci. W Charkowie edukacja zeszła do podziemia.

UNICEF: od lutego 2022 roku Rosjanie zabili lub ranili ponad 2400 dzieci na Ukrainie

UNICEF: od lutego 2022 roku Rosjanie zabili lub ranili ponad 2400 dzieci na Ukrainie

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS