Ukraińscy żołnierze szkolą się także w Wielkiej Brytanii. Uczą się, jak używać zachodniego sprzętu, który trafia na front, a także tego, jak samemu konstruować broń. - Trudno opisać tę pomoc słowami czy liczbami. Trafia ona wprost do naszych serc. Jesteśmy za nią bardzo, ale to bardzo wdzięczni - zapewnia "Skif", ukraiński żołnierz.
Brytyjscy pirotechnicy i saperzy przekazują Ukraińcom nabyte na przestrzeni wielu lat doświadczenia w kontekście tworzenia materiałów wybuchowych. Sami szlifowali warsztat przy okazji wielu współczesnych konfliktów zbrojnych. To nie są zwyczajne ładunki. To ukraińska tajna broń w walce z rosyjskim okupantem. - Jeśli mamy cel o wysokim priorytecie, z pewnością użyjemy tego sprzętu przeciw niemu - zapewnia "Skif", żołnierz Sił Zbrojnych Ukrainy.
Ta broń nie jest wykorzystywana wobec małych obiektów. Użyto jej również do zniszczenia budynku w Bachmucie, w którym przebywało kilkadziesiąt osób. - Ten sprzęt służy nam do unieszkodliwiania wroga. Używamy go do produkcji urządzeń wybuchowych stosowanych na polu bitwy, na ziemi lub w powietrzu, jako amunicja do dronów - dodaje "Skif".
Miara pomocy
Nie chodzi jedynie o unikalne umiejętności brytyjskich ekspertów. Mają też to, czego potrzeba do prowadzenia operacji dywersyjnych, czyli komponenty do produkcji materiałów wybuchowych. Zaawansowane zapalniki, specjalistyczne mikroczipy, gogle noktowizyjne, urządzenia do prowadzenia obserwacji z ukrycia czy drukarki 3D bez trudu można kupić poza Ukrainą. Tu popyt na nie jest bardzo duży, bowiem na froncie trwa również walka z czasem. Niekiedy zdobycie potrzebnych komponentów za pośrednictwem NATO-wskich partnerów trwa zbyt długo. - Trudno opisać tę pomoc słowami czy liczbami. Trafia ona wprost do naszych serc. Jesteśmy za nią bardzo, ale to bardzo wdzięczni - zapewnia "Skif".
W przededniu wielkiej kontrofensywy miarą tego, jak wiele znaczy wsparcie dla walczących od ponad roku Ukraińców, jest wdzięczność, którą wyrażają wobec nawet najmniejszej przysłanej im pomocy.
Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS