Wojna handlowa między Chinami a Europą nabiera rozpędu. Pekin nałożył cło na brandy, ale "chodzi o samochody"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS
Wojna handlowa między Chinami a Europą nabiera rozpędu. Pekin nałożył cło na brandy, ale "chodzi o samochody"
Wojna handlowa między Chinami a Europą nabiera rozpędu. Pekin nałożył cło na brandy, ale "chodzi o samochody"
Jakub Loska/Fakty o Świecie TVN24 BiS
Wojna handlowa między Chinami a Europą nabiera rozpędu. Pekin nałożył cło na brandy, ale "chodzi o samochody"Jakub Loska/Fakty o Świecie TVN24 BiS

Chiny podbijają stawkę w nasilającej się wojnie handlowej z Unią Europejską - tak pisze między innymi portal Politico. Pekin nakłada bowiem cła na luksusową europejską brandy - wkrótce po tym, jak Bruksela poparła cła na chińskie samochody elektryczne. Chińska decyzja uderza głównie we Francję. Właśnie Paryż najmocniej oskarżał chiński sektor pojazdów elektrycznych o korzystanie z praktyk, które dają mu niesprawiedliwą przewagę nad producentami europejskimi.

Obsługa jednego z barów w centrum Szanghaju już informuje klientów, że niedługo przestanie serwować niektóre alkohole pochodzące z Europy. Staną się po prostu za drogie. Chiny wprowadziły cła na importowaną z Unii Europejskiej brandy, w tym koniak. To kontruderzenie w ramach "zimnej wojny handlowej". Rodzaj zemsty za zaporowe cła, które Europa nałożyła na chińskie auta elektryczne.

- Tu naprawdę nie chodzi o brandy czy koniak. Chodzi o samochody elektryczne. Ta sytuacja wyraźnie dotyka Europejczyków. Powinni pomyśleć o innych środkach, a nie o cłach - komentuje jedna z mieszkanek Szanghaju.

Riposta Chin uderza we Francję

Pekin nazwał swój ruch wprowadzeniem "czasowych środków antydumpingowych", co miałoby sugerować, że europejscy producenci alkoholu sprzedają swoje produkty poniżej kosztów produkcji.

Identyczny zarzut Europa wysuwa pod adresem podejrzanie tanich chińskich aut elektrycznych. W zeszłym tygodniu Komisja Europejska poinformowała o przegłosowaniu nałożenia na nie dodatkowego cła. Riposta Chin dotknie głównie producentów alkoholu we Francji.

- Czujemy, że świadomie nas poświęcono. Kilka razy mieliśmy okazję, by wyjaśnić, jaki wpływ będą miały cła na nasz sektor. Ci, którzy podjęli takie, a nie inne decyzje, powinni przyznać się do nich. Nie będziemy akceptować cierpienia w milczeniu - mówi Anthony Brun, szef Francuskiego Związku Producentów Koniaku.

O tym, że Chiny będą chciały uderzyć cłami właśnie we Francję spekulowało się już od dawna. Bo to prezydent Emmanuel Macron jest największym w Europie zwolennikiem nałożenia ceł na chińskie pojazdy. W ten sposób chce chronić francuską motoryzację.

Europa stoi u progu wojny handlowej z Chinami
Europa stoi u progu wojny handlowej z Chinami Maciej Sokołowski/Fakty o Świecie TVN24 BiS

Obawy Niemiec

Przeciwne takiemu podejściu są Niemcy, które na wojnie handlowej z Chinami mają najwięcej do stracenia.

- Europejski, a zwłaszcza niemiecki przemysł motoryzacyjny żyje z eksportu. Od tego zależy 70 procent naszych miejsc pracy. Obecne decyzje mogą prowadzić do spirali protekcjonizmu, w wyniku której cła będą skutkować kolejnymi cłami - ostrzega Hildegard Mueller, prezes Niemieckiego Stowarzyszenia Przemysłu Motoryzacyjnego.

- Niemcy sprzedają bardzo dużo samochodów w Chinach, głównie chodzi o marki premium, to jest ich siła. Są marki, które sprzedają więcej samochodów na rynku chińskim niż europejskim. Oni bardzo nie chcą, żeby Chiny nałożyły teraz cła w odpowiedzi na te cła unijne, bardzo się tego boją, bo już teraz sprzedaż niemieckich marek w Chinach maleje - mówi Szymon Kazimierczak, dziennikarz TVN24 BiS i TVN Turbo.

By podsycić te obawy, Pekin ogłosił, że rozważa podwyżkę ceł na import pojazdów o dużej pojemności silnika, a to na chińskim rynku właśnie niemiecka specjalność.

Co Chiny chcą powiedzieć Europie?

Zagrożone cłami odwetowymi są też kierowane na rynek chiński towary luksusowe czy polska specjalność - produkty rolne, jak mleko czy wieprzowina. Chiny twierdzą, że unijne dopłaty do ich produkcji mogą potraktować jako nieuczciwą konkurencję.

CZYTAJ TAKŻE: Alkoholowy odwet. Chińczycy odpowiadają na cła na elektryki

- Moim zdaniem sednem sprawy jest to, że Chiny chcą powiedzieć Europie: jesteśmy gotowi na odwet, ale jesteśmy też gotowi rozmawiać - ocenia Albert Hu z China Europe International Business School w Szanghaju.

Chińscy producenci aut elektrycznych przekonują, że na rozkręcającej się zimnej wojnie handlowej najbardziej stracą europejscy klienci.

- To dziwaczne, że politycy proszą wszystkich o zmianę i przejście na pojazdy elektryczne. A jednocześnie nakładają tak wysokie cła na te pojazdy, co w najbliższej przyszłości sprawi, że będą one dużo droższe - mówi Clement Lefevre, rzecznik MG Motor France.

W całej Unii Europejskiej od 2035 roku ma zacząć obowiązywać zakaz wprowadzania na rynek nowych aut spalinowych. Za dekadę Europejczycy mają jeździć głównie autami elektrycznymi, ale zniesienie bądź złagodzenie zakazu to coraz częstszy postulat polityczny, głównie europejskiej skrajnej prawicy.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS

Źródło zdjęcia głównego: Reuters

Pozostałe wiadomości

Niewiele ponad rok temu dołączyli do NATO, a teraz są gospodarzami wielkich manewrów Sojuszu, które odbywają się na poligonie zaledwie 100 kilometrów od granicy z Rosją. Żołnierze z 28 krajów ćwiczą obronę wschodniej flanki NATO - nasi wojskowi, oczywiście, też tam są.

Gospodarzem jest Finlandia, dowodzą Amerykanie, ćwiczą - wszyscy. Manewry artyleryjskie NATO niedaleko granic Rosji

Gospodarzem jest Finlandia, dowodzą Amerykanie, ćwiczą - wszyscy. Manewry artyleryjskie NATO niedaleko granic Rosji

Źródło:
Fakty TVN

Przed budynkiem uczelni protestowało kilkadziesiąt osób, ale w podobnej sytuacji jest kilkaset. Studenci dawnego Collegium Humanum - ci, którzy nie kupowali dyplomów, chodzili na wykłady, zdawali egzaminy - dziś zostali bez dyplomów i dokumentów.

"Powinnam mieć pracę, a stoję i proszę się o moje dokumenty". Protest studentów Collegium Humanum

"Powinnam mieć pracę, a stoję i proszę się o moje dokumenty". Protest studentów Collegium Humanum

Źródło:
Fakty TVN

Opinia zero-jedynkowa. Sprawozdanie odrzucone - koniec z wypłatami. - Minister Finansów nie powinien wypłacać komitetowi wyborczemu ani dotacji, ani subwencji - ocenia Wojciech Hermeliński, były przewodniczący PKW. PiS prosi zwolenników o wpłaty, nawet najdrobniejsze. Zwłaszcza że kampania prezydencka za pasem. Tymczasem w Prawie i Sprawiedliwości mają figurować zastępy tzw. martwych dusz. Chodzi nawet o 20 tysięcy działaczy, którzy teoretycznie są członkami formacji, ale od lat nie wpłacali na nią pieniędzy.

PiS pozbawiony subwencji i dotacji. A co ze składkami od członków? W PiS-ie są tysiące "martwych dusz"

PiS pozbawiony subwencji i dotacji. A co ze składkami od członków? W PiS-ie są tysiące "martwych dusz"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Publikacja wyników "wielkiego sondażu" właściwie niczego nie zmienia w podejściu kandydatów na kandydata Koalicji Obywatelskiej. I Rafał Trzaskowski, i Radosław Sikorski wciąż walczą o uwagę oraz o poparcie. Głosowanie w piątek. Wyniki w sobotę. Jak przebiega wybór kandydatów na prezydenta w innych partiach?

"Rozwojowa sytuacja" w PiS, w KO trwa "bratobójcza walka", a Lewica wciąż trzyma w niepewności

"Rozwojowa sytuacja" w PiS, w KO trwa "bratobójcza walka", a Lewica wciąż trzyma w niepewności

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Cieszę się, że w PiS-ie mamy demokratyczny proces wyboru kandydata. Polega to na tym, że Jarosław Kaczyński po prostu taką decyzję podejmie - stwierdził w "Faktach po Faktach" Ryszard Petru. Wyraził nadzieję, że kandydatem PiS na prezydenta zostanie Przemysław Czarnek. - Znakomity kandydat - powiedział o byłym ministrze edukacji jego partyjny kolega Zbigniew Bogucki.

Poseł PiS o "znakomitym kandydacie". Petru: mam nadzieję, że Kaczyński go wybierze

Poseł PiS o "znakomitym kandydacie". Petru: mam nadzieję, że Kaczyński go wybierze

Źródło:
TVN24

Paweł Kowal ujawnił w "Faktach po Faktach" w TVN24, że w kwietniu spotkał się z senatorem Marco Rubio, który ma objąć wkrótce stery amerykańskiej dyplomacji. Jak relacjonował, swojemu rozmówcy powiedział wprost: - Czy ty sobie zdajesz sprawę, że budżet Ukrainy, ze względu na bezpieczeństwo Unii i NATO, jest zabezpieczany przez środki europejskie? Że każde euro dzisiaj wydane, to jest oszczędzanie, także potencjalnie, twoich dolarów w przyszłości?

Kowal rozmawiał z Rubio. Ujawnił, co powiedział przyszłemu sekretarzowi stanu

Kowal rozmawiał z Rubio. Ujawnił, co powiedział przyszłemu sekretarzowi stanu

Źródło:
TVN24

Fair play obowiązuje nie tylko na boisku - upominają się piłkarki, oburzone tym, że najważniejszy dla nich turniej sportowy będzie sponsorowany przez Arabię Saudyjską, królestwo, które petrodolarami próbuje wymazać łamanie praw człowieka. Te petrodolary sponsorują ostatnio wiele federacji sportowych - od tenisa po Formułę 1 - a za dziesięć lat to właśnie państwo Saudów ma zorganizować mundial. Głównie dlatego, że innych chętnych nie ma.

Piłkarki oburzone tym, że ich mundial ma być sponsorowany przez Arabię Saudyjską

Piłkarki oburzone tym, że ich mundial ma być sponsorowany przez Arabię Saudyjską

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Wojna w Ukrainie trwa już tysiąc dni. To tysiąc dni cierpienia, walki o przetrwanie i ukrywania się w piwnicach. Według UNICEF-u od lutego 2022 roku Rosjanie zabili lub ranili ponad 2400 dzieci. W Charkowie edukacja zeszła do podziemia.

UNICEF: od lutego 2022 roku Rosjanie zabili lub ranili ponad 2400 dzieci na Ukrainie

UNICEF: od lutego 2022 roku Rosjanie zabili lub ranili ponad 2400 dzieci na Ukrainie

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS