"Wielki Mike" składa pozew przeciwko swojej rodzinie zastępczej. Twierdzi, że wykorzystano go finansowo

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Gdy ludzie oglądali film o jego życiu, widzieli historię rozczulającą i wzruszającą. Historię bezdomnego, czarnoskórego 17-latka, którego przygarnęła biała rodzina. Dzięki jej wsparciu - młody człowiek najpierw w końcu miał prawdziwy dom, potem trafił do elitarnej ligi futbolu amerykańskiego. Teraz jednak Michael Oher mówi, że rodzina wcale formalnie go nie adoptowała. Mieli go wykorzystać przez trik prawny, na mocy którego ogromnie się jego kosztem wzbogacili.

"Wielki Mike" to biograficzny film o bezdomnym czarnoskórym chłopcu, którego z nędzy wyciąga bogata biała rodzina. Obraz zarobił miliony dolarów. Grająca w nim Sandra Bullock otrzymała pierwszego i jedynego jak dotąd Oscara. Filmowego Mike'a - czyli Michaela Ohera - w prawdziwym życiu przygarnęli Leigh Anne Tuohy i Sean Tuohy. Historia miała być jednak mniej kolorowa.

37-letni Oher złożył właśnie w sądzie w Tennessee pozew przeciwko swoim opiekunom. Mężczyzna w 14-stronnicowym dokumencie twierdzi, że wykorzystano go finansowo. Pisze, że lata temu sądził, że podpisuje dokumenty adopcyjne i dopiero w lutym tego roku dowiedział się, że rodzina sprawuje nad nim kuratelę, dlatego teraz wnosi o jej zakończenie. "Mają całkowitą kontrolę nad zdolnościami Ohera do negocjowania i zawierania jakichkolwiek umów, pomimo że ma już ukończone 18 lat i nie zdiagnozowano u niego żadnej niepełnosprawności ruchowej ani psychicznej" - brzmi fragment komunikatu.

Oher twierdzi też, że rodzina nie tylko go oszukała, ale też zarobiła miliony na tantiemach z filmu, gdy on sam nie dostał nic. - Rodzina Tuohy nie potrzebuje jego pieniędzy. Nigdy nie potrzebowała jego pieniędzy. Pani Tuohy sprzedała swoją firmę za 220 milionów dolarów. To smutny dzień. Druzgocący dla tej rodziny i mamy nadzieję, że nie odstraszy to innych, którzy chcą pomóc potrzebującym - przekonuje Steve Farese, prawnik rodziny.

Prawnicy wynajęci przez rodzinę Tuohy tłumaczyli przed kamerami, że pieniądze Michaela nie były im potrzebne, bo posiadając sieć restauracji fast-food, byli już wystarczająco majętni. Na pytanie o adopcje odpowiedzieli, że nie miało to znaczenia, bo jedynym celem było to, żeby uczynić go członkiem rodziny. Dlaczego jednak kuratela nie zakończyła się wcześniej? - Nikt o tym nie pomyślał i tak nie było żadnego majątku, którym on mógłby się podzielić - wyjaśnia Martin Singer, jeden z prawników rodziny Tuohy.

Filmowa "rzeczywistość"

Michael Oher zrobił karierę w NFL - największej zawodowej lidze futbolu amerykańskiego. W 2013 roku zagrał w finale Super Bowl, w którym wygrała jego drużyna Baltimore Ravens. W rozmowie z dziennikarzami CBS Sports mówił też, że swoją karierę zawdzięcza przede wszystkim ciężkiej pracy i że nigdy nie był taki, jak przedstawiono go w filmie. - Myślę, że najgorsze było dla mnie to, że zostałem przedstawiony jako ktoś, kto nie umie czytać i pisać. Tymczasem jako ośmiolatek występowałem w szkolnych przedstawieniach. Gdy pojawiałem się w szatni, koledzy z drużyny taktowali mnie, jakbym nie rozumiał zasad futbolu, jakby to mnie przerastało - opowiada Michael.

Oher urodził się jako jedno z dwanaściorga dzieci kobiety uzależnionej narkotyków i alkoholu. Jego ojciec przez większość czasu przebywał w więzieniu. Rodzina Tuohy zaopiekowała się chłopcem, gdy był nastolatkiem. Opłaciła mu też prywatnego nauczyciela, co pozwoliło mu potem dostać się na Uniwersytet Missisipi. - Jestem bardzo, bardzo wdzięczny każdej rodzinie, która pomogła mi podczas tej podróży. Jest wielu ludzi, którzy zasługują na uznanie - mówi Michael.

Tuohy w wydanym oświadczeniu stwierdzili, że pozew niczego nie zmieni, że kochają Ohera tak samo, jak 20 lat temu.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS

Pozostałe wiadomości

W Polsce jest około 400 dzieci, które cierpią na dystrofię mięśniową Duchenne'a. Niedawno pojawił się nowy amerykański lek, który wreszcie daje jakąś nadzieję, ale terapia kosztuje kilkanaście milionów złotych. Internetowe zbiórki czynią cuda, ale przecież nie zawsze się udają. W tym tygodniu ratunku dla swoich dzieci rodzice szukali w Sejmie.

Rodzice dzieci z dystrofią mięśniową Duchenne’a szukali ratunku w Sejmie

Rodzice dzieci z dystrofią mięśniową Duchenne’a szukali ratunku w Sejmie

Źródło:
Fakty TVN

Ostatnie dni kampanii wyborczej zdominowały sprzeczne wersje kandydata Karola Nawrockiego i jego sztabu w sprawie jego mieszkań. Kandydat PiS na prezydenta najpierw powiedział, że ma tylko jedno mieszkanie. Dziennikarze to sprawdzili - i tak wybuchła afera związana z mieszkaniem w Gdańsku, które Karol Nawrocki w niejasny sposób przejął od starszego, schorowanego mężczyzny. Teraz dziennikarze Interii dotarli do umowy, w której Karol Nawrocki zobowiązał się opiekować panem Jerzym. Wiadomo, że tego nie robił.

Karol Nawrocki nie dotrzymał umowy z panem Jerzym. Na każde kłamstwo są dowody

Karol Nawrocki nie dotrzymał umowy z panem Jerzym. Na każde kłamstwo są dowody

Źródło:
Fakty TVN

Eksperymenty rodem z polskich szkół zostaną wykonane przez polskiego astronautę na orbicie, w Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Nauka sięga gwiazd - to wiemy od dawna - ale tym razem to pomysły polskich uczniów okazują się nieziemskie.

Pomysły polskich uczniów polecą w kosmos wraz z polskim astronautą Sławoszem Uznańskim-Wiśniewskim

Pomysły polskich uczniów polecą w kosmos wraz z polskim astronautą Sławoszem Uznańskim-Wiśniewskim

Źródło:
Fakty TVN

Kosmos 482, czyli radziecka jeszcze sonda kosmiczna, która według wstępnych prognoz miała wejść w atmosferę nad terytorium Polski, ostatecznie ominęła nasz kraj. Rosjanie poinformowali, że jej części spadły do Oceanu Indyjskiego.

Radziecka sonda kosmiczna Kosmos 482 ostatecznie ominęła nasz kraj i spadła do Oceanu Indyjskiego

Radziecka sonda kosmiczna Kosmos 482 ostatecznie ominęła nasz kraj i spadła do Oceanu Indyjskiego

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Ta zbrodnia była szokiem, a teraz szokujące jest wszystko, czego się dowiadujemy o zabójstwie na Uniwersytecie Warszawskim. Napastnik, 22-letni Mieszko, student wydziału prawa, został aresztowany przez sąd na trzy miesiące. Ma przejść badania stanu psychicznego. Pani Małgorzata, portierka, była przypadkową ofiarą.

"Była taką osobą, która bardzo się troszczy o rodzinę". Jest zbiórka na rzecz rodziny pani Małgorzaty, zabitej na UW

"Była taką osobą, która bardzo się troszczy o rodzinę". Jest zbiórka na rzecz rodziny pani Małgorzaty, zabitej na UW

Źródło:
Fakty TVN

Gdy zaczynało się konklawe, niewielu wymieniało kardynała Roberta Prevosta w gronie faworytów na papieża. Nawet teraz publicyści zajmujący się tematyką kościelną mówią wprost, że "przeciętny Amerykanin nigdy w życiu nie słyszał nazwiska Prevost". Jednocześnie media w Stanach Zjednoczonych przywołują słowa jego brata. Twierdzi on, że gdy Robert był kilkuletnim dzieckiem, jedna z sąsiadek powiedziała o nim, że zostanie on pierwszym amerykańskim papieżem. Brat zresztą czuł podobnie.

"W dzieciństwie bawiliśmy się w mszę". Leon XIV już jako dziecko usłyszał, że będzie papieżem

"W dzieciństwie bawiliśmy się w mszę". Leon XIV już jako dziecko usłyszał, że będzie papieżem

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

W piątek w Nancy przywódcy Polski i Francji podpiszą traktat o wzmocnionej przyjaźni i współpracy. Premier Donald Tusk nazwał to "historycznym momentem", jeśli chodzi o zwiększenie bezpieczeństwa naszego kraju. - Biorąc pod uwagę możliwości Francji w niektórych aspektach obronnych, to jest to rzeczywiście z naszego punktu widzenia game changer bardzo oczekiwany i pozytywny - mówił premier Tusk. 

Polska podpisze z Francją ważny traktat. Donald Tusk: to game changer w aspektach obronnych

Polska podpisze z Francją ważny traktat. Donald Tusk: to game changer w aspektach obronnych

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS