Szukają odpowiedzialnych za pożary. Trump wini gubernatora

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS
Szukają odpowiedzialnych za pożary. Trump wini gubernatora
Szukają odpowiedzialnych za pożary. Trump wini gubernatora
Angelika Maj/Fakty o Świecie TVN24 BiS
Szukają odpowiedzialnych za pożary. Trump wini gubernatoraAngelika Maj/Fakty o Świecie TVN24 BiS

Ostatnie dni w Kalifornii to nie tylko walka z ogniem, ale i walka polityczna. Amerykańska prawica, w tym Donald Trump i jego stronnicy, mocno uderza we władze stanu i miasta Los Angeles, twierdząc, że ogromna skala żywiołu to też efekt ich niekompetencji oraz fatalnych priorytetów.

7 stycznia Cheryl Koo, wracając do swojego domu w Altadenie w Kalifornii, zauważyła płomienie w pobliżu elektrycznej wieży transmisyjnej w Eaton Canyon. 34 minuty później ogień zajął już większość okolicy. Cheryl i Jeffrey Koo nie są jedynymi świadkami - ich zdaniem - pierwszego ogniska pożaru Eaton, który wciąż trawi hrabstwo Los Angeles.

- Widziałem błysk na zboczu wzgórza Eaton Canyon. Gdy się tam zbliżyłem, zauważyłem, że całą wieżę wysokiego napięcia otacza pierścień ognia - relacjonuje Marcus Errico, mieszkaniec Altadeny.

Kolejni obywatele pozywają Southern California Edison - przedsiębiorstwo energetyczne, które odpowiada za wieżę. Firma zaprzecza, że to ich sprzęt doprowadził do zaprószenia ognia, a lokalne władze podkreślają, że nadal nie ustaliły przyczyny pożaru. 

Dramatyczne skutki pożarów w Kalifornii
Dramatyczne skutki pożarów w KaliforniiJustyna Kazimierczak/Fakty o Świecie TVN24 BiS

Trwa szukanie przyczyn pożarów

Szukanie winnych jednej z najkosztowniejszych klęsk żywiołowych w Stanach Zjednoczonych trwa i jest źródłem kolejnych politycznych przepychanek oraz fali dezinformacji. - Musimy sobie z tym poradzić. Mamy do czynienia z dezinformacją i kłamstwami. Są ludzie, którzy chcą podzielić ten kraj - powiedział Gavin Newsom, gubernator Kalifornii, w rozmowie z prezydentem Joe Bidenem i jego współpracownikami.

Demokraci na czele z gubernatorem Kalifornii znaleźli się w ogniu krytyki republikanów za niewłaściwe gospodarowanie zasobami wodnymi w południowej Kalifornii, co zarzuca im między innymi prezydent elekt Donald Trump.  

"Gubernator Gavin 'szumowina' Newsom powinien natychmiast udać się do północnej Kalifornii, otworzyć magistralę wodną i pozwolić wodzie płynąć do płonącego stanu, zamiast wypuszczać ją do Oceanu Spokojnego" - skomentował w mediach społecznościowych Trump. 

Hydrolodzy twierdzą jednak, że w momencie wybuchu pożarów poziom wody w zbiornikach w Los Angeles był rekordowy, choć jeden z nich, w Pacific Palisades, rzeczywiście był wtedy zamknięty z powodu prac konserwacyjnych. 

Pożary w Kalifornii. Akcja w AltadeniePAP/EPA/CAROLINE BREHMAN

Przyszły prezydent wini gubernatora Kalifornii

Donald Trump wini też gubernatora Kalifornii za brak wody w niektórych hydrantach, co utrudniało akcję ratunkową. Gavin Newsom potwierdził, że takie problemy wystąpiły i zapowiedział przeprowadzenie niezależnego dochodzenia w tej sprawie, ale wielu ekspertów podkreśla, że nawet w pełni sprawne hydranty przy pożarach o takiej skali niewiele by zmieniły. 

- Nasze systemy wodne nie są zaprojektowane do gaszenia pożarów lasów ani całych zboczy gór, zwłaszcza gdy mamy do czynienia z ogniem tej wielkości - podkreśla Edith de Guzman z Uniwersytetu Kalifornijskiego.

Elon Musk wtórował zaś znanemu zwolennikowi teorii spiskowych Alexowi Jonesowi, który utrzymuje, że pożary są "częścią, globalnego spisku, który ma wywołać wojnę gospodarczą i deindustrializację Stanów Zjednoczonych". W serii postów najbogatszy człowiek świata zaatakował też burmistrz Los Angeles Karen Bass za cięcia w budżecie straży pożarnej. Ten w ostatnim roku został zmniejszony o ponad 17 milionów dolarów, na co zwracała uwagę także szefowa miejscowej straży. 

- Cięcia budżetowe i redukcja zatrudnienia wśród na przykład mechaników poważnie wpłynęły na naszą pracę. Mamy teraz ponad 100 wozów strażackich wyłączonych z eksploatacji - przyznała Kristin Crowley, szefowa straży pożarnej w Los Angeles.

Ogniste tornado w Los Angeles
Ogniste tornado w Los AngelesCable News Network Inc. All rights reserved 2024

Dziennik "Los Angeles Times" wylicza jednak, że w ostatnim czasie rada miasta zatwierdziła podwyżki dla strażaków w wysokości 53 milionów dolarów oraz 58 milionów dolarów na zakup nowego sprzętu, więc budżet operacyjny straży pożarnej, technicznie rzecz biorąc, wzrósł. 

Szefowa straży pożarnej w Los Angeles, którą republikanie również krytykują za złe zarządzanie służbą, przyznała jednak, że nawet dodatkowe 100 wozów strażackich nie wpłynęłoby znacząco na powstrzymanie szalejących w Kalifornii pożarów.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS

Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/ALLISON DINNER

Pozostałe wiadomości

"W wielu sprawach cel polityczny stał się dominujący wobec przepisów prawa" - tak dziś mówią prokuratorzy o sposobie pracy prokuratorów Zbigniewa Ziobry. Mówią o celowym umarzaniu śledztw, albo wydłużaniu ich w nieskończoność, jeżeli były niewygodne dla ówczesnej władzy.

Tak działała prokuratura Ziobry. Niewygodne dla władzy sprawy "były prowadzone w sposób nierzetelny"

Tak działała prokuratura Ziobry. Niewygodne dla władzy sprawy "były prowadzone w sposób nierzetelny"

Źródło:
Fakty TVN

Oto efekt uboczny wielkiej kontroli kart szczepień: rodzice nadrabiają szczepienia swoich dzieci i zgłaszają się do punktów szczepień. Okazuje się, że wielu rodziców zaniedbało szczepienia swoich dzieci, ale wcale nie dlatego, że są szczepionkom przeciwni. Inspektorzy sanepidu wciąż przeglądają 7,5 miliona kart szczepień, a lekarze przypominają: na szczepienie zawsze jest czas i nigdy nie jest za późno.

Trwa wielka kontrola kart szczepień. Jest już pozytywny efekt: niektórzy rodzice nadrabiają zaległości

Trwa wielka kontrola kart szczepień. Jest już pozytywny efekt: niektórzy rodzice nadrabiają zaległości

Źródło:
Fakty TVN

Nastoletnie dziewczyny pomogły rannej w Jaworznie. Wszczęły alarm i zorganizowały pomoc, gdy zawiedli dorośli. Kierowca autobusu początkowo nie zauważył, co się stało, gdy przytrzasnął drzwiami wychodzącą pasażerkę. Starszą kobietę, potłuczoną i we krwi, zabrało w końcu pogotowie.

Amelia i Maja krzyczały i kopały w autobus. Ratowały życie

Amelia i Maja krzyczały i kopały w autobus. Ratowały życie

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Siedem złotych za jeden worek tego, co wykopią spod ziemi. Kopacze z biedaszybów robią, co mogą, żeby zarobić. W nielegalnie wykopanym tunelu własnymi rękami i kilofami wydobywają węgiel.

Biedaszyby wciąż istnieją. Co zmusza do kopania węgla na własną rękę? "No, z biedy, każdy się ratuje, jak może"

Biedaszyby wciąż istnieją. Co zmusza do kopania węgla na własną rękę? "No, z biedy, każdy się ratuje, jak może"

Źródło:
Fakty TVN

Cynizm i draństwo zarzucił prezydent Andrzej Duda rządowi Donalda Tuska. Z kolei rząd zarzuca prezydentowi, że walnie przyczynił się do psucia państwa i za nic miał konstytucję. W niedzielę Andrzej Duda poparł kandydata na prezydenta Karola Nawrockiego, chociaż kilka miesięcy temu twierdził, że prezydent "nie jest od udzielania oficjalnego poparcia żadnemu z kandydatów".

Andrzej Duda sam mówił, że prezydent nie powinien popierać nikogo. Ale to rządowi zarzucił cynizm

Andrzej Duda sam mówił, że prezydent nie powinien popierać nikogo. Ale to rządowi zarzucił cynizm

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Obezwładnili celebrytkę, a następnie ukradli jej biżuterię wartą - według różnych źródeł - od 6 do 9 milionów dolarów. Co ciekawe - nie wiedzieli, kogo okradają. Kim Kardashian nic się nie stało. Złodzieje uciekli i prawdopodobnie sprzedali biżuterię. Zostali zatrzymani w 2017 roku. We Francji nazywani są "gangiem dziadków", bo każdy z nich miał około 70 lat. 

W Paryżu ruszył proces "gangu dziadków", którzy obrabowali Kim Kardashian

W Paryżu ruszył proces "gangu dziadków", którzy obrabowali Kim Kardashian

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Z powodu blokady mieszkańcy Strefy Gazy "powoli umierają" - ostrzega ONZ. Izrael dostawy pomocy humanitarnej wstrzymał na początku marca. W efekcie magazyny, które zostały wypełnione podczas ostatniego zawieszenia broni, stoją puste, a piekarnie, które dostarczały chleb setkom tysięcy ludzi, zostały zamknięte. Polowe kuchnie musiały zmniejszyć wydawane porcje. Ceny produktów, które jeszcze są dostępne, gwałtownie wzrosły.

Nawet 500 dolarów za worek mąki. Sytuacja humanitarna w Strefie Gazy znów się znacznie pogorszyła

Nawet 500 dolarów za worek mąki. Sytuacja humanitarna w Strefie Gazy znów się znacznie pogorszyła

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS