Co jest największą korzyści wynikającą z członkostwa w Unii Europejskiej? - to pytanie "Fakty o Świecie" zadały uczestnikom Warsaw Security Forum. Okazuje się, że nie są to otwarte granice, nie miliardy euro, a gwarancja pokoju. I to jest coś, czego zazdroszczą Polsce kraje dopiero aspirujące do Wspólnoty.
Przez prawie 80 lat po zakończeniu II wojny światowej w Europie Zachodniej i Europie Północnej nie wybuchł ani jeden poważny konflikt. Ten wyjątkowy w historii kontynentu okres już dziś jest nazywany przez historyków Pax Europaea - czyli pokojem europejskim.
Istnienie Pax Europaea jest bezsprzecznie skutkiem powstania Unii Europejskiej, która rywalizację pomiędzy państwami zastąpiła ich współpracą. O wadze tej zdobyczy cywilizacyjnej przypomniała agresja Rosji na Ukrainę. - Nasz kraj jest żywym przykładem na to, że jesteśmy silniejsi, kiedy działamy razem. Można przetrwać, tylko współpracując w ramach sojuszu, który zabezpiecza przyszłość i demokrację. Kiedy Ukraina walczy i robi wszystko, żeby dostać się do Unii Europejskiej, to szczerze nie potrafię sobie wyobrazić, żeby ktoś chciał z niej wyjść - podkreśla w rozmowie z TVN24 BiS Kira Rudyk, deputowana do Rady Najwyższej Ukrainy, przewodnicząca partii "Głos".
Waga bezpieczeństwa
W sporach o miliardy euro czy dyskusjach o zakresie kompetencji Brukseli umyka to, że Unia Europejska przede wszystkim jest projektem gwarantującym pokój. Wszelkie spory rozwiązuje się przy stole negocjacyjnym, a wzajemne przeplatanie narodowych interesów sprawia, że wojna stała się nieopłacalna. - Najważniejszą korzyścią to jest to, że Unia Europejska to jest wspólnota, która oferuje pokój swoim członkom. Słabość Unii polega na tym, że ona nie potrafi pokoju zaprowadzić poza swoimi granicami, ale wojna w obrębie Unii stała się kompletnie niewyobrażalna. To wydaje się rzeczą oczywistą, ale żyjemy dzisiaj w świecie, w którym wojna staje się znowu częścią polityki międzynarodowej - podkreśla Janusz Reiter, były ambasador RP w USA i Niemczech.
CZYTAJ WIĘCEJ: Jest porozumienie w sprawie paktu migracyjnego. "Dokonaliśmy ogromnego kroku naprzód"
Unia Europejska nie była w stanie zapobiec napaści Rosji na Ukrainę, ale odgrywa zasadniczą rolę we wspieraniu władz w Kijowie, przejmując część kompetencji NATO. - To Unia Europejska poprzez swoją misję szkoleniową tak naprawdę koordynuje szkolenie ukraińskich żołnierzy. Z różnych przyczyn nie zajęło się tym NATO. Tak samo, jeżeli chodzi o inne wymiary wsparcia Ukrainy - dodaje Łukasz Kulesa, Polski Instytut Spraw Międzynarodowych.
Zalety UE
Choć wspólna armia europejska to projekt na mniej lub bardziej odległą przyszłość, już teraz większość Europejczyków chciałaby zacieśnienia współpracy w zakresie obronności. Z opublikowanych w zeszłym roku danych Eurobarometru wynika, że ponad 80 procent obywateli Unii opowiada się za wspólną polityką obrony i bezpieczeństwa.
- Kiedy mówimy o Unii Europejskiej, mówimy o bezpieczeństwie. Przecież czujemy dzisiaj, że bycie w Unii Europejskiej, korzystanie ze wspólnego rynku, wspólna granica, czyli ta wspólnota na wszystkich możliwych polach, maksymalnie podwyższa poziom naszego bezpieczeństwa w kontekście chociażby polityki rosyjskiej - uważa Paweł Kowal, były wiceszef MSZ, Koalicja Obywatelska.
- Ludzie, którzy żyją w demokracji, nie potrafią w pełni zrozumieć tych, którzy dopiero walczą o wartości demokratyczne. Myślę, że Białorusini i Ukraińcy otwierają oczy Europejczykom i przypominają, że sami muszą zadbać o to, co mają i tym się cieszyć - przekonuje Swiatłana Cichanouska, liderka białoruskiej opozycji.
Wspólna polityka obrony jest zapisana w artykule 42. traktatu o Unii Europejskiej. Stwierdza on jednocześnie, że narodowa polityka obrony jest nadrzędna nad unijną.
Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS