Gdy uciekał przez morze, bał się, że utonie. Teraz chce wystąpić na igrzyskach w Tokio


Jeszcze niedawno nie potrafiłem pływać - mówi uchodźca z Syrii, który teraz trenuje do igrzysk olimpijskich i liczy na to, że zostanie olimpijską gwiazdą w Tokio. 24-letni Eid Aljazairli omal nie utonął w 2016 roku w czasie przeprawy przez Morze Śródziemne, gdy starał się dostać do Europy. Teraz mieszka w Wielkiej Brytanii i w Londynie trenuje. Na igrzyskach w 2020 ma wystartować w reprezentacji uchodźców.

Oglądaj "Fakty o Świecie" od poniedziałku do piątku o 20:20 w TVN24 BiS.

Nazywa się Eid Aljazairli. Ma 24 lata i wielkie marzenie. Chce wystartować w zawodach pływackich na najbliższych igrzyskach olimpijskich. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że 3 lata temu nie potrafił jeszcze pływać. Jest uchodźcą z Syrii.

- Na początku to było naprawdę trudne. Nie byłem w stanie przepłynąć więcej niż 2-3 metry - opowiada Eid Aljazairli.

Teraz Eid trenuje dwa razy dziennie i robi rewelacyjne postępy. W 2016 roku, gdy wraz z grupą uchodźców przeprawiał się przez Morze Śródziemne, trząsł się ze strachu. Wiedział, że w razie wywrotki starej łodzi, którą płynęli, utonie. Nie mieli nawet kamizelek ratunkowych.

- W pewnym momencie silnik zaczął się zacinać, a potem stanął. Łódź trzeszczała, ludzie krzyczeli, wydawało się, że fale za chwile nas przewrócą i wszyscy zginiemy - relacjonuje Eid.

Tak się na szczęście nie stało. Eid ostatecznie dotarł do Wielkiej Brytanii. Mieszka w Londynie z angielską rodziną, która go przyjęła.

- To dla mnie zaszczyt być z nimi. Jestem taki szczęśliwy i zadowolony, że ci dobrzy ludzie mi pomagają, że dzięki nim nie czuję się samotny. Oni są tak wspaniali - mówi.

"Najważniejsza jest pasja"

Do pływania młodego Syryjczyka zainspirowały filmy o legendarnym amerykańskim pływaku Michaelu Phelpsie, które zobaczył w internecie. 23-krotny mistrz olimpijski jest jego idolem i wzorem do naśladowania.

- Jeśli naprawdę masz coś w sercu, jeśli masz marzenie, chcesz być lekarzem, pływakiem czy nauczycielem, najważniejsza jest pasja. Poświęć się temu w 100 procentach i nigdy się nie zatrzymuj, a wszystko będzie dobrze - przekonuje Syryjczyk.

Na zakwalifikowanie się do normalnej reprezentacji Eid Aljazairli nie ma szans. Ale na igrzyskach w Rio de Janeiro do startu po raz pierwszy dopuszczono także reprezentacje uchodźców. Tu Syryjczyk upatruje swojej szansy, a jego trener wierzy w możliwości swojego podopiecznego.

- Jestem trenerem od 20 lat. Nigdy nie widziałem, żeby dorosły, który dopiero co nauczył się pływać, osiągał takie wyniki i robił takie postępy - zapewnia Daniel Bullock, trener pływania.

"Przekazanie nadziei i inspiracji"

Międzynarodowy Komitet Olimpijski zdecydował, że na najbliższych igrzyskach w Tokio po raz kolejny pojawi się reprezentacja uchodźców.

- Ideą, jaka przyświecała powołaniu reprezentacji olimpijskiej uchodźców, było przekazanie nadziei i inspiracji. Myślę, że udało nam się wywiązać z tego zadania. Nasze wyniki nie były aż tak ważne - tłumaczy Yusra Mardini, pływaczka i reprezentantka drużyny uchodźców na igrzyskach w Rio De Janeiro.

Igrzyska olimpijskie w Tokio rozpoczną się 24 lipca 2020 roku.

Autor: Cezary Grochot / Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS