Śmierć 24-letniego rekruta Navy Seals na szkoleniu. Raport wykazał nieprawidłowości

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Okazuje się, że proces trafiania do Navy Seals jest bardzo wadliwy, a elitarni kandydaci pozbawieni są choćby odpowiedniej opieki, gdy coś pójdzie nie tak. Tak wynika z raportu, na który czekała Ameryka.

24-letni Kyle Mullen zmarł na zapalenie płuc. Śledztwo marynarki wojennej wykazało, że po pięciu dniach nieprzerwanego wysiłku fizycznego, w trakcie którego rekruci Navy Seals mogli spać łącznie jedynie cztery godziny, Mullenowi z powodu trudności z oddychaniem dwa razy podano tlen. Wycieńczonego mężczyznę przewożono też karetką z miejsca na miejsce, by mógł kontynuować szkolenie. Instruktorzy uparcie twierdzili, że jest on zdolny kontynuować kurs. - Mojemu synowi nie udzielono pomocy medycznej. Według ich własnego wewnętrznego śledztwa dwa razy mogli uratować mu życie - mówi Regina Mullen, mama zmarłego rekruta.

Do zdarzenia doszło w listopadzie 2022 roku w centrum szkoleniowym w Coronado w Kalifornii. Według opublikowanego w czwartek raportu 24-latek po ukończeniu szkolenia został dostarczony do koszar na wózku inwalidzkim. Na miejscu nie było lekarza. Gdy wezwano pogotowie ratunkowe, było już za późno. - Na skutek śmierci mężczyzny jednostka Navy Seals zwiększyła liczbę ekip medycznych obserwujących szkolenia. Rekruci są też sprawdzani pod kątem obecności środków psychoaktywnych. Samo szkolenie jednak nie uległo zmianie - przekazuje David Martin, reporter Sky News.

Dowództwo do spraw edukacji i szkolenia amerykańskiej marynarki wojennej stwierdziło, że i tak niezwykle trudny kurs stał się jeszcze trudniejszy po tym, jak za szkolenia odpowiadać zaczął kapitan Geary. Od tamtego momentu wskaźnik rezygnacji z tak zwanego "Tygodnia w Piekle" wzrósł o 50 procent. Kursanci, by nadążyć, sięgają po nielegalne substancje psychoaktywne i są narażani na niepotrzebne ryzyko zdrowotne. "Śledztwo ujawniło nieprawidłowości na wielu poziomach i w wielu aspektach, co doprowadza do tego, że kandydaci są narażani na wysokie ryzyko poważnych obrażeń. Kandydaci niechętnie szukają pomocy medycznej, bo martwią się, że może to zagrozić kontynuacji szkolenia, często za wszelką cenę kierują się pragnieniem pozostania w nim" - można przeczytać na stronie int.nyt.com.

Navy Seal pokazało nagranie z akcji
Navy Seal pokazało nagranie z akcjiThai Navy SEAL

Mordercze szkolenie

Szkolenie Navy Seals składa się z trzech etapów. Każdy trwa po kilka tygodni. W połowie pierwszego etapu rozpoczyna się tak zwany "Tydzień w piekle". Zgodnie z tym, co można wyczytać na oficjalnej stronie Navy Seals, ten moment to prawdziwy test wytrzymałości fizycznej i psychicznej. Rekruci musza liczyć się z bólem, zimnem, głodem. W ciągu pięciu dni nie mogą spać dłużej niż 4 godziny.

- Ja nawet obserwowałem ten okres szkolenia, kiedy byłem w Stanach Zjednoczonych. To jest naprawdę bardzo trudny okres. Nie każdy się charakteryzuje tym, aby w 30, 40 godzinie bez snu wykonywać zadania. Zarówno mózg, jak i organizm człowieka, odmawia czasami posłuszeństwa. Mówią nawet, że "no dobrze, oni powinni być opieką psychologiczną objęci". Owszem, powinni, ale nie w trakcie tego szkolenia. W trakcie szkolenia przede wszystkim instruktorzy mają dużą odpowiedzialność, aby zostały zachowane warunki bezpieczeństwa tego szkolenia, bo ono się odbywa w ekstremalnych warunkach - mówi generał Mieczysław Bieniek, były zastępca dowódcy NATO do spraw transformacji.

Już we wrześniu 2022 ubiegłego roku "The New York Times" donosił, że instruktorzy w Navy Seals mieli kazać kursantom przez wiele godzin przebywać w lodowatej wodzie. Według gazety rekruci byli kopani, odmawiano im snu i pomocy medycznej. Chyba, że zdecydowali się opuścić szkolenie. W sprawie śmierci 24-latka do odpowiedzialności pociągniętych może zostać w sumie 10 osób. Nazwiska trafiły do dowództwa. Niewykluczone, że część z nich stanie przed sądem wojskowym.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS

Źródło zdjęcia głównego: navyseals.com

Pozostałe wiadomości

Trwa śledztwo w sprawie przecięcia dwóch kabli telekomunikacyjnych na dnie Bałtyku. Szwedzka marynarka wojenna prowadzi oględziny miejsca zdarzenia. "To nie pierwszy taki przypadek" - mówi reporterowi TVN24 dowódca Stałej Grupy Morskiej.

Co uszkodziło kable na dnie Bałtyku? "Nie wiemy jeszcze, czy to sabotaż"

Co uszkodziło kable na dnie Bałtyku? "Nie wiemy jeszcze, czy to sabotaż"

Źródło:
Fakty TVN

Chorzy z cukrzycą są nawet trzy razy bardziej podatni na depresję - wynika z badań lekarzy. Nie chodzi tylko o ogólne samopoczucie i świadomość nieuleczalności choroby. Także o tak zwaną burzę chemiczną - nieustające wahania i podwyższone poziomy cukru i insuliny.

Cukrzycy trzy razy częściej chorują na depresję. Lekarze tłumaczą dlaczego

Cukrzycy trzy razy częściej chorują na depresję. Lekarze tłumaczą dlaczego

Źródło:
Fakty TVN

Końcowe odliczanie przed prezentacją kandydatów. Wybranek Prawa i Sprawiedliwości miał być wyłoniony 20 listopada, jednak wciąż nic o nim nie wiadomo. Ale wiadomo, że 21 listopada kolejne spotkanie na szczycie - kolejna narada przy Nowogrodzkiej. Może tym razem się uda?

Na kogo postawi Prawo i Sprawiedliwość w wyborach prezydenckich?

Na kogo postawi Prawo i Sprawiedliwość w wyborach prezydenckich?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Opinia zero-jedynkowa. Sprawozdanie odrzucone - koniec z wypłatami. - Minister Finansów nie powinien wypłacać komitetowi wyborczemu ani dotacji, ani subwencji - ocenia Wojciech Hermeliński, były przewodniczący PKW. PiS prosi zwolenników o wpłaty, nawet najdrobniejsze. Zwłaszcza że kampania prezydencka za pasem. Tymczasem w Prawie i Sprawiedliwości mają figurować zastępy tzw. martwych dusz. Chodzi nawet o 20 tysięcy działaczy, którzy teoretycznie są członkami formacji, ale od lat nie wpłacali na nią pieniędzy.

PiS pozbawiony subwencji i dotacji. A co ze składkami od członków? W PiS-ie są tysiące "martwych dusz"

PiS pozbawiony subwencji i dotacji. A co ze składkami od członków? W PiS-ie są tysiące "martwych dusz"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Rosja robiła, robi i będzie robiła to, co będzie chciała, jeżeli będzie mogła to robić - powiedział pułkownik rezerwy Maciej Matysiak, komentując informacje o użyciu rakiety balistycznej średniego zasięgu przez Rosję przeciwko Ukrainie. Zaznaczył przy tym, że w tej chwili "Rosja de facto zaczyna przeć do jakichś negocjacji" i chce zdobyć przewagę przed rozmowami z Ukrainą i Zachodem. Anna Maria Dyner (Polityka Insight) oceniła, że czwartkowy atak z użyciem nowej potężnej broni "miał wywołać efekt psychologiczny".

"To nowa głowica, która dopiero jest testowana". Cel użycia? Psychologiczny

"To nowa głowica, która dopiero jest testowana". Cel użycia? Psychologiczny

Źródło:
TVN24

- Cieszę się, że w PiS-ie mamy demokratyczny proces wyboru kandydata. Polega to na tym, że Jarosław Kaczyński po prostu taką decyzję podejmie - stwierdził w "Faktach po Faktach" Ryszard Petru. Wyraził nadzieję, że kandydatem PiS na prezydenta zostanie Przemysław Czarnek. - Znakomity kandydat - powiedział o byłym ministrze edukacji jego partyjny kolega Zbigniew Bogucki.

Poseł PiS o "znakomitym kandydacie". Petru: mam nadzieję, że Kaczyński go wybierze

Poseł PiS o "znakomitym kandydacie". Petru: mam nadzieję, że Kaczyński go wybierze

Źródło:
TVN24

Cały świat patrzy w tej sprawie na przykład Australii, bo wpływ mediów społecznościowych na rozwój młodego człowieka jest ewidentny, ale nadal pozostaje nie do końca zbadany. Australijski parlament będzie rozpatrywał pionierski projekt prawa, zabraniającego dzieciom poniżej 16. roku życia logowania się na portale społecznościowe. Za egzekwowanie zakazu odpowiedzialne będą same platformy społecznościowe, które będą musiały liczyć się z wysokimi karami, jeżeli nie wprowadzą właściwych procedur, utrudniających korzystanie z ich produktów małoletnim.

Australia decyduje w sprawie nowatorskiego prawa. "Bezpieczeństwo i zdrowie psychiczne młodych ludzi muszą być dla nas priorytetem"

Australia decyduje w sprawie nowatorskiego prawa. "Bezpieczeństwo i zdrowie psychiczne młodych ludzi muszą być dla nas priorytetem"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze wydał nakazy aresztowania premiera Izraela Benjamina Netanjahu i jego byłego ministra obrony Joawa Galanta. Trybunał chce ich sądzić między innymi za używanie głodu jako broni w walce z Hamasem. Izrael po tym, jak rozpoczął operację odwetową, zamknął Palestyńczyków w Strefie Gazy i utrudniał dostęp do pomocy humanitarnej. Oddzielny nakaz aresztowania został wydany za przywódcą Hamasu Mohammedem Deifą. Ściganych za zbrodnie przeciwko ludzkości miało być w sumie trzech architektów zamachu z 7 pazdziernika, ale dwóch już nie żyje. Komentarz władz Izraela jest krótki: nakaz aresztowania to antysemityzm.

Nakaz aresztowania premiera Izraela. "Decyzja nie jest polityczna"

Nakaz aresztowania premiera Izraela. "Decyzja nie jest polityczna"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS