Skrajnie prawicowa Alternatywa dla Niemiec jest trzecią siłą polityczną w Niemczech, jak wynika z najnowszych sondaży. Antyimigranckie i prorosyjskie hasła AfD coraz częściej przemawiają do Niemców, szczególnie tych na wschodzie. Kilkanaście dni temu niemiecka służba kontrwywiadu uznała młodzieżówkę AfD za organizację propagującą prawicowy ekstremizm. Materiał "Faktów o Świecie" TVN24 BiS.
Nie damy rady przyjmować więcej uchodźców, kraj pęka w szwach - alarmują władze niemieckich landów. Brandenburgia i Saksonia domagają się nawet przywrócenia kontroli na granicy z Polską i Czechami. Kraje związkowe, na których spoczywa obowiązek udzielenia pomocy imigrantom, na specjalnym szczycie w sprawie uchodźców domagały się działania ze strony rządu w Berlinie. - Przyjęliśmy wielu uchodźców z Ukrainy, którzy znaleźli schronienie w Niemczech, wspierani przez niesamowitą liczbę wolontariuszy. Obecnie mamy zarejestrowanych około miliona ukraińskich uchodźców. Najwięcej w Unii Europejskiej. Jednocześnie rośnie liczba osób ubiegających się o azyl w Niemczech, pochodzących z innych krajów - oświadczył Olaf Scholz, kanclerz Niemiec.
Tuż po tym, jak w lutym 2022 roku rozpoczęła się pełnowymiarowa rosyjska inwazja na Ukrainę, Unia Europejska uruchomiła mechanizm kryzysowy, który przyznaje tymczasową ochronę uchodźcom z Ukrainy bez konieczności ubiegania się o azyl.
Z takiej ochrony najwięcej Ukraińców - ponad milion - skorzystało w Niemczech, nieco mniej w Polsce. Do tego do Niemiec znowu ściąga coraz więcej imigrantów z Syrii, Afganistanu czy Turcji. Tylko w 2023 roku w Niemczech może zostać złożonych 300 tysięcy wniosków o azyl. "Ta liczba stanowi wyzwanie dla Republiki Federalnej: brakuje mieszkań, kursów języka niemieckiego, miejsc w przedszkolach" - pisze dziennik "Tagesspiegel". Kanclerz Niemiec obiecuje dodatkowe pieniądze. - Nasza umowa przewiduje, że rząd zmobilizuje dodatkowy miliard euro ponad to, co już udostępnia. Pieniądze zostaną przeznaczone na cyfryzację urzędów imigracyjnych i wsparcie dla lokalnej administracji - zapowiedział kanclerz Niemiec.
Dodatkowo rząd federalny poszerzył listę tak zwanych krajów bezpiecznych, czyli takich, do których można odsyłać imigrantów. Chce też zwiększyć liczbę deportacji. Uchodźcy z Ukrainy, w większości kobiety i dzieci, są chwaleni za to, że sami szukają mieszkania, pracują, nie zdają się całkowicie na pomoc państwa. Mimo to rośnie wobec nich opór społeczeństwa, zwłaszcza na terenach byłej NRD.
Skrajnie prawicowa fala
Niechęć do uchodźców podsyca skrajnie prawicowa Alternatywa dla Niemiec. AfD jest przeciwna sankcjom nałożonym na Rosję. Po inwazji Putina na Ukrainę przebrała się w pacyfistyczne szaty i krytykuje inne partie za wsparcie dla Kijowa. - Nie ma znaczenia, czy są zieloni, czarni czy czerwoni. Są podżegaczami wojennymi - uważa Björn Höcke, szef AfD w Turyngii.
Według "The Washington Post" Kreml chciał wykorzystać AfD do utworzenia w Niemczech koalicji mającej na celu osłabienie europejskiego poparcia dla Ukrainy. Mimo takich doniesień AfD cieszy się rekordową popularnością. Z 16-procentowym poparciem jest trzecią siłą polityczną w Niemczech. Wyprzedza nawet współrządzących Zielonych. Antyimigracyjna, antyunijna, antypolska AfD zyskuje wyborców również dlatego, że stawia na sprzeciw wobec polityki klimatycznej. - Ludzie chcą rozwiązań opartych na zdrowym rozsądku. Zamiast tego dostają pomysły forsowane przez ekolobbystów - twierdzi Alice Weidel, współprzewodnicząca AfD.
Pod koniec kwietnia niemiecka służba kontrwywiadu uznała młodzieżówkę AfD za szerzycieli prawicowego ekstremizmu. W uzasadnieniu można przeczytać między innymi, że "Junge Alternative propaguje rasową koncepcję społeczeństwa opartą na założeniach biologicznych". To koncepcja propagowana przez nazistowskie Niemcy. Zakładająca między innymi, że Polacy są podludźmi. Przedstawiciele młodzieżówki AfD gościli w polskim Sejmie na zaproszenie Konfederacji - konkretnie posła Grzegorza Brauna.
Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS