Rosyjscy żołnierze chcą "wrócić do swoich domów". Tego samego domagają się ich rodziny

Źródło:
CNN

To jedno z najważniejszych pytań dotyczących napaści Rosji na Ukrainę: gdzie w tym wszystkim jest rosyjskie społeczeństwo? Czy ktokolwiek głośno domaga się jej zakończenia? Takie publiczne demonstracje są niebywałą rzadkością, ale się odbywają. Ich uczestnicy bardziej skupiają się jednak na losie rosyjskich żołnierzy niż ukraińskich ofiar.

Rosyjscy żołnierze szturmujący Bachmut, dzielnie wypychający ze swoich pozycji Ukraińców - taki obraz tej wojny przedstawiają państwowe kremlowskie media. - Jesteśmy od nich po prostu lepiej wyszkoleni - mówi rosyjski wojskowy.

Trochę dalej od frontu, w głębi Rosji, wokół inwazji na Ukrainę zaczynają powoli narastać inne emocje. - Chcemy, by nasi mężowie i synowie wrócili do domów - mówi jedna z kobiet, a jej apel jest jednym z wielu. To odważny gest w kraju, gdzie każdy głos krytyczny jest surowo karany.

Masowa mobilizacja do wojska, do której doszło we wrześniu, od początku była mocno kontestowana. Dziesiątki tysięcy Rosjan zdecydowało się wtedy uciec z kraju. Wielu z tych, którzy zostali wówczas powołani, wciąż jest na Ukrainie - na przykład Aleksander z Woroneża. Walczy już prawie rok i - jak mówi - ma już dość.

- Jesteśmy bardzo zmęczeni. Bolą nas plecy i kolana. Nie obchodzą nas już pieniądze. Po prostu chcemy wrócić do swoich domów - mówi na filmiku udostępnionym w mediach społecznościowych.

Konsekwencje braku amerykańskiej pomocy dla Ukrainy

Po tym, jak amerykański Kongres zablokował kolejny pakiet pomocowy dla Ukrainy, w Moskwie poczuli, że to może być dla nich szansa. Prezydent Władimir Putin, który w nadchodzących wyborach praktycznie nie ma żadnego rywala, znowu poczuł się pewny siebie. - Musimy teraz zapomnieć o tym, co nas dzieli. Rosja pozostanie suwerenna albo nie będzie jej wcale - przekonuje rosyjski przywódca.

Zwolennicy Putina, zwłaszcza ci najbardziej zagorzali, a jest ich naprawdę wielu, nie kryją entuzjazmu. Nie wszędzie jednak nastroje są tak znakomite. "Oddajcie mi mojego męża" - głosi jeden z napisów na choinkowej ozdobie. Kolejny trudny rok w Rosji powoli zbliża się do końca. Wojna trwa.

Źródło: CNN

Pozostałe wiadomości

"Dość czekania, czas na działania" - w szczycie kampanii wyborczej Lewica składa projekt likwidacji Funduszu Kościelnego. Stawką są miliardy złotych od państwa dla Kościołów. Koalicja była zgodna w sprawie likwidacji funduszu, a sprawą miał zająć się Władysław Kosiniak-Kamysz, ale efektów jego pracy brak.

Lewica chce "dowieźć obietnicę", którą miał się zająć Kosiniak-Kamysz. "Dość czekania, czas na działania"

Lewica chce "dowieźć obietnicę", którą miał się zająć Kosiniak-Kamysz. "Dość czekania, czas na działania"

Źródło:
Fakty TVN

Scenariusz jest zawsze ten sam. Spotkanie jest publiczne, a wystąpienie 20-minutowe. Żadnych pytań, żadnych tłumaczeń i żadnych konfrontacji z suwerenem. Jeśli trzeba, Sławomir Mentzen szybko opuszcza spotkanie na hulajnodze lub biegiem. To działa, bo druga tura jest coraz bliżej.

Powtarza ten sam scenariusz, później ucieka przed pytaniami. W sondażach zyskuje

Powtarza ten sam scenariusz, później ucieka przed pytaniami. W sondażach zyskuje

Źródło:
Fakty TVN

Policja zlikwidowała nielegalne laboratorium farmaceutyczne, które działało w mieszkaniu w Olsztynie. Podrabiane leki były później w sieci sprzedawane pacjentom. Główny Inspektor Farmaceutyczny szacuje, że połowa leków sprzedawanych w sieci to podróbki.

Polska "przoduje w produkcji nielegalnych leków". Policjanci zlikwidowali domowe laboratorium

Polska "przoduje w produkcji nielegalnych leków". Policjanci zlikwidowali domowe laboratorium

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

To już cztery lata, odkąd Andrzej Poczobut - dziennikarz i jeden z liderów mniejszości polskiej na Białorusi - został aresztowany przez białoruskie KGB. Andrzej Poczobut wciąż trzymany jest w łagrze jako jeden z najważniejszych zakładników reżimu. - Łukaszenka zdaje sobie sprawę z tego, że to jest jeden z najważniejszych więźniów, jakich posiada. Perspektyw na zwolnienie go z więzienia, na wynegocjowanie jego wolności, jak na razie nie widać - przyznaje dziennikarz Bartosz Wieliński.

"To piekło na ziemi, a w tym piekle znajduje się Andrzej". Perspektyw na zwolnienie Poczobuta "na razie nie widać"

"To piekło na ziemi, a w tym piekle znajduje się Andrzej". Perspektyw na zwolnienie Poczobuta "na razie nie widać"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Jeżeli tylko Ministerstwo Zdrowia przyzna, że tutaj należy coś zrobić, my już jesteśmy w blokach startowych i wiemy, jaki sprzęt należy kupić, jakie ośrodki należy wspomóc, aby kobieta była diagnozowana, leczona i także później rehabilitowana. To jest niezwykle ważne - wskazywał w "Faktach po Faktach" w TVN24 szef WOŚP Jurek Owsiak, mówiąc o walce z endometriozą. - Ciśniemy bardzo mocno panią minister zdrowia i widzimy duży postęp - dodał.

Owsiak: Ciśniemy mocno minister zdrowia. Wiemy, jaki sprzęt kupić

Owsiak: Ciśniemy mocno minister zdrowia. Wiemy, jaki sprzęt kupić

Źródło:
TVN24

- Tempo wzrostu funduszu płac w ochronie zdrowia jest większe niż dopływ składki. Jest coraz mniej pieniędzy na świadczenie usług - leki, operacje, sprzęt - powiedział w programie "Fakty po Faktach" w TVN24 były członek Rady Polityki Pieniężnej Bogusław Grabowski, odnosząc się do zapowiadanych zmian w składce zdrowotnej. Ocenił, iż "dobrze, że się mleko rozlało i że trzeba będzie posprzątać, wprowadzając nowy system".

"Dobrze, że się mleko rozlało i trzeba będzie posprzątać"

"Dobrze, że się mleko rozlało i trzeba będzie posprzątać"

Źródło:
TVN24

Ruszył nowy niemiecki parlament ze skrajną prawicą jako drugą siłą polityczną. AfD nadal w Bundestagu pozostaje izolowane, ale teraz broni się, odwołując do standardów demokratycznych. Skrajnej prawicy mocno zależy na zdobyciu miejsca w parlamentarnym gremium kontrolnym, które monitoruje niemieckie służby wywiadowcze.

Pierwsze posiedzenie nowego Bundestagu. AfD się skarży

Pierwsze posiedzenie nowego Bundestagu. AfD się skarży

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Nowa amerykańska administracja chce przejąć kontrolę nad Grenlandią. Na jakich zasadach: aneksji? operacji zbrojnej? umowy? Na razie nie wiemy. Wiemy za to, że o ile podczas pierwszej kadencji Donalda Trumpa temat szybko zniknął, to teraz zdaje się być dla niego i jego ludzi jednym z priorytetów. Ze słów i czynów samych Grenlandczyków wynika, że dla nich najważniejsze jest samostanowienie.

"Od II wojny światowej mamy zasadę samostanowienia". Grenlandczycy tego właśnie chcą

"Od II wojny światowej mamy zasadę samostanowienia". Grenlandczycy tego właśnie chcą

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS