Rosyjscy ochotnicy znów wkroczyli do Rosji. Chętnych ma być coraz więcej

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS
Rosyjscy ochotnicy znów wkroczyli do Rosji. Chętnych ma być coraz więcej
Rosyjscy ochotnicy znów wkroczyli do Rosji. Chętnych ma być coraz więcej
Hubert Kijek/Fakty o Świecie
Rosyjscy ochotnicy znów wkroczyli do Rosji. Chętnych ma być coraz więcejHubert Kijek/Fakty o Świecie

Rosyjski Korpus Ochotniczy właśnie rozpoczął kolejny atak w obwodzie biełgorodzkim. Szef sztabu korpusu Aleksander "Fortuna" twierdzi, że otrzymują liczne zgłoszenia od osób z Rosji, które chcą do nich dołączyć. Materiał "Faktów o Świecie" TVN24 BiS.

Członkowie Rosyjskiego Korpusu Ochotniczego informują, że rozpoczęła się druga faza operacji w obwodzie biełgorodzkim, obiecanej przez dowódcę korpusu. - Pozostańcie w swoich domach lub ukryjcie się. Rosyjski Korpus Ochotniczy nie walczył i nie walczy z ludnością cywilną - zapewnili członkowie w udostępnionym nagraniu.

Rosyjscy ochotnicy walczący po stronie Ukrainy przekroczyli granicę i rozpoczęli walkę w obwodzie biełgorodzkim, w okolicach miejscowości Szebiekino. W ataku mają brać udział czołgi.

- My swoimi działaniami pokazujemy nieobojętnym obywatelom Rosji, tym, którzy chcą walczyć z tym reżimem, że czas powstać. Jesteśmy to w stanie osiągnąć, jeśli odpowiednio będziemy przygotowani. Wszystko się może zdarzyć. Jeśli wszyscy krytycy reżimu kremlowskiego wypowiedzą Putinowi posłuszeństwo, to jesteśmy w stanie osiągnąć nasze cele - deklaruje Aleksander "Fortuna", szef sztabu Rosyjskiego Korpusu Ochotniczego.

To kolejna taka ofensywa - w połowie maja bojownicy weszli 12 kilometrów w głąb Rosji. Wrogowie Putina zdobyli wtedy między innymi nowoczesny system walki radioelektronicznej. Oficjalnie Kijów twierdzi, że nie ma nic wspólnego z tą dywersją. - Jakiegoś dużego oporu nie napotkaliśmy. Armia Federacji Rosyjskiej nie jest przygotowana na takie rajdy. Oni nie są w stanie bronić swojej ziemi. Wszystkie opowieści o tym, że rosyjska granica jest szczelna, że to forteca wyposażona w nowoczesne systemy, można włożyć między bajki - twierdzi szef sztabu Rosyjskiego Korpusu Ochotniczego.

Korpus jest jedną z trzech formacji zrzeszającą Rosjan walczących ramię w ramię z Ukraińcami. W odróżnieniu od Legionu Wolnej Rosji i Narodowej Armii Republikańskiej, w szeregach ROK nie walczą jeńcy i dezerterzy, a wyłącznie ochotnicy.

- Jesteśmy konserwatystami i tradycjonalistami, ale w naszym korpusie służą ludzie o różnych poglądach. U nas walczą zarówno konserwatyści, liberałowie i demokraci, a także ludzie apolityczni. My zawsze chętnie przyjmiemy każdego człowieka. Jego poglądy są dla nas drugorzędne. W pierwszej kolejności liczy się dla nas jego motywacja - musi ona bazować na idealistycznych poglądach. Ochotnik nie przyjeżdża tutaj zarabiać pieniądze, tylko bronić Ukrainę - wyjaśnia Aleksander "Fortuna".

Ołeh Biłecki: Ukraina nie ma nic wspólnego z wydarzeniami w obwodzie biełgorodzkim
Ołeh Biłecki: Ukraina nie ma nic wspólnego z wydarzeniami w obwodzie biełgorodzkim TVN24

Setki ochotników

Nie jest znana dokładna liczba rosyjskich ochotników, ale Aleksander zapewnia, że w korpusie służą setki osób i ma być ich więcej, ponieważ po ostatnich operacjach na terenie Rosji jednostka ma otrzymywać "ogromną" liczbę wiadomości od osób, które chcą dołączyć.

- W trakcie pierwszej operacji w obwodzie biełgorodzkim napisało do nas bardzo dużo osób z terenów przygranicznych. To byli ludzie, którzy twierdzili, że wyjmą karabin z szafy i ruszą nam na pomoc. Mieliśmy im wskazać miejsce zbiórki. Otrzymaliśmy setki takich wiadomości. To pokazuje, że ludzie mieszkający przy granicy z Ukrainą podobnie patrzą na Rosję. Jesteśmy dla nich wzorem - mówi szef sztabu Rosyjskiego Korpusu Ochotniczego.

Za główny cel rosyjscy ochotnicy stawiają sobie wyzwolenie wszystkich ukraińskich terenów, a następnie obalenie reżimu panującego na Kremlu.

- Uważam, że ta wyrwa w relacjach rosyjsko-ukraińskich jest tak głęboka i szeroka, że potrzebujemy dziesiątek lat, żeby ją zakopać. O jakiejś przyjaźni będą mogli rozmawiać dopiero nasi wnukowie. W każdym przypadku, kto by nie stał na czele nowej Rosji, jakichś nowych państw, które powstaną na miejscu Rosji, Ukraina będzie musiała budować relacje. To jest bardzo bolesna historia dla całego świata. Uważam, że Kijów w przyszłości będzie budować te relacje z perspektywy zwycięzcy, ze wszystkimi przywilejami z tego płynącymi - ocenia Aleksander "Fortuna".

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS

Źródło zdjęcia głównego: Telegram/Russvolcorps

Pozostałe wiadomości

Mają za sobą próby samobójcze, problemy z agresją, nadpobudliwością czy samoakceptacją - potrzebują pomocy tu i teraz. W otwartej kilka tygodni temu Klinice Psychiatrii Dzieci i Młodzieży w Warszawie wszystkie łóżka są zajęte. Są dni, że drugie tyle pacjentów śpi na materacach.

System opieki psychiatrycznej dla dzieci i młodzieży pozostaje niewydolny. Brakuje łóżek

System opieki psychiatrycznej dla dzieci i młodzieży pozostaje niewydolny. Brakuje łóżek

Źródło:
Fakty TVN

Dobra informacja jest taka, że polskie wilki będą bezpieczne, bo chroni je prawo krajowe. Jednak na poziomie unijnym zostały przyjęte przepisy, które są kolejnym krokiem do odstrzału wilków w Europie. Ich status ochronny został obniżony - w trakcie polskiej prezydencji i bez polskiego sprzeciwu.

Unia Europejska obniżyła status ochronny wilków. Polskie władze twierdzą, że u nas nic się nie zmienia

Unia Europejska obniżyła status ochronny wilków. Polskie władze twierdzą, że u nas nic się nie zmienia

Źródło:
FAKTY TVN

Ponad 17 tysięcy zarzutów postawiła prokuratura 46 domniemanym członkom mafii śmieciowej. Służby rozbiły grupę zajmującą się przestępstwami skarbowymi, wyłudzeniami podatków i przewożeniem niebezpiecznych odpadów. Sąd zdecydował o aresztowaniu 13 spośród zatrzymanych.

Mafia śmieciowa rozbita. 46 osób usłyszało ponad 17 tysięcy zarzutów

Mafia śmieciowa rozbita. 46 osób usłyszało ponad 17 tysięcy zarzutów

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Ponad milion trzysta tysięcy - tyle wizyt u lekarzy nie odbyło się w minionym roku, bo pacjenci na nie nie przyszli. To problem przede wszystkim dla innych pacjentów, którzy czekają w długich kolejkach. Właśnie dlatego lekarze i Rzecznik Praw Pacjenta apelują o zgłaszanie, że na wizycie się nie pojawimy. Takie nieodwołane wizyty to także straty dla placówek medycznych. Testowane są różne sposoby przypominania pacjentom o zbliżających się wizytach.

Pacjenci nie odwołują rocznie ponad miliona wizyt. Szpital Wojewódzki w Łomży planuje wykorzystać AI

Pacjenci nie odwołują rocznie ponad miliona wizyt. Szpital Wojewódzki w Łomży planuje wykorzystać AI

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- My się nie po to zbroimy, aby komukolwiek zagrażać, tylko po to, aby nikt nie ważył się podnieść ręki na nas - powiedział w "Faktach po Faktach" generał Mieczysław Bieniek. Wyjaśniał też, dlaczego Rosjanie nie przystąpią od razu do kolejnego konfliktu.

Generał Bieniek o Rosji: oni zdają sobie z tego sprawę

Generał Bieniek o Rosji: oni zdają sobie z tego sprawę

Źródło:
TVN24

- Mamy niskie bezrobocie, mamy dobrze funkcjonujące firmy w Polsce - przekonywał w programie "Fakty po Faktach" poseł Maciej Konieczny z partii Razem, komentując kwestię obniżania składki zdrowotnej dla przedsiębiorców. Zwolennikiem zmiany przepisów jest poseł Ryszard Petru (Polska 2050-Trzecia Droga).

Spór o składkę. "Mamy ogromną sferę optymalizacji podatkowej"

Spór o składkę. "Mamy ogromną sferę optymalizacji podatkowej"

Źródło:
tvn24.pl

Gdy napisał, że Joe Biden nie powinien walczyć o reelekcję, w Ameryce zawrzało. Głos George'a Clooneya znaczy bardzo dużo. To w końcu nie tylko jedna z największych sław świata filmu, ale i człowiek bardzo, ale to bardzo zaangażowany politycznie. Teraz - po raz pierwszy - artysta i aktywista zabiera głos na temat swojej ówczesnej postawy pośród zarzutów, że utorował drogę do wygranej Donaldowi Trumpowi.

George Clooney wezwał Joe Bidena do rezygnacji z kandydatury. Dziś odpowiada na krytykę

George Clooney wezwał Joe Bidena do rezygnacji z kandydatury. Dziś odpowiada na krytykę

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Astronomowie przedstawili dowody na najbardziej obiecujące oznaki życia poza Układem Słonecznym, które dotychczas zostały odkryte. W atmosferze planety K2-18b wykryto ślady związków siarki, które na Ziemi produkowane są jedynie w procesach biologicznych. Planeta K2-18b krąży wokół czerwonego karła około 124 lata świetlne od Ziemi. Ma około 9 razy większą masę od Ziemi, a jej promień jest około 2,6 razy większa od promienia Ziemi.

W atmosferze planety K2-18b naukowcy wykryli związki siarkoorganiczne. To może być dowód na życie

W atmosferze planety K2-18b naukowcy wykryli związki siarkoorganiczne. To może być dowód na życie

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS