Rosjanie uprowadzili już co najmniej 20 tysięcy dzieci z Ukrainy. Ołena Zełenska apeluje o pomoc w ich uwolnieniu

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Ołena Zełenska apeluje o pomoc w uwolnieniu ukraińskich dzieci uprowadzonych przez Rosję. - Mówią, że wmawiano im, że ich rodzice ich nie potrzebują, że ich kraj ich nie potrzebuje, że nie są potrzebne nikomu - twierdzi pierwsza dama Ukrainy. Do tej pory ukraińskie władze udokumentowały około 20 tysięcy przypadków dzieci, które zostały wywiezione do Rosji i na tereny okupowane. Do domów udało się sprowadzić niespełna 400 z nich. 

Kiedy okupanci zajęli Chersoń, trafiła do obozu reedukacyjnego na Krymie. Przez kilka miesięcy była indoktrynowana, uczona miłości do Rosji i Putina. - Starałam się nie panikować i zachować spokój, ale oczywiście się bałam - opowiada 16-letnia Sofia, uprowadzona przez Rosjan.

Sofię udało się wyzwolić z rąk okupanta, ale na ratunek cały czas czekają tysiące ukraińskich dzieci. O pomoc w ich uwolnieniu na forum ONZ w Nowym Jorku apelowała Ołena Zełenska. - Do tej pory Ukrainie udało się sprowadzić do domów 386 dzieci. Wszystkie opowiadają te same historie. Mówią, że wmawiano im, że ich rodzice ich nie potrzebują, że ich kraj ich nie potrzebuje, że nie są potrzebne nikomu, że nikt ich nie szuka - mówiła pierwsza dama Ukrainy.

Zobacz również: Wicepremier Ukrainy apeluje do Rosjan, by nie adoptowali "skradzionych" ukraińskich dzieci

Jej wezwanie pojawiło się po tym, jak białoruskie media państwowe poinformowały, że 48 dzieci z Doniecka, Ługańska i Zaporoża przyjechało do Białorusi na "trzytygodniowe wakacje". Za ich przyjazd ma odpowiadać organizacja wspierana przez samego Alaksandra Łukaszenkę.

W czerwcu białoruscy opozycjoniści przekazali Międzynarodowemu Trybunałowi Karnemu materiały, z których wynika, że ponad dwa tysiące ukraińskich dzieci - za zgodą Łukaszenki - trafiło na Białoruś. - Powinniśmy być zaniepokojeni nie tylko wywózkami ukraińskich dzieci do Rosji i na tereny okupowane, ale też do Białorusi. Ukraińskim dzieciom siłą nadawane jest rosyjskie obywatelstwo. Dzieci te są adoptowane przez rosyjskie rodziny - wskazuje Diana Nausėdienė, pierwsza dama Litwy. - Dzieci są karmione propagandą, poddawane praniu mózgów. Niektóre z nich wysyłane są na szkolenia wojskowe - dodaje Linda Thomas-Greenfield, ambasador USA przy ONZ.

Ukraińscy żołnierze zbierają porzucone rosyjskie pojazdy wojskowe w obwodzie charkowskim. Nagranie archiwalne
Ukraińscy żołnierze zbierają porzucone rosyjskie pojazdy wojskowe w obwodzie charkowskim. Nagranie archiwalne Reuters Archiwum

"Musimy się zjednoczyć dla dobra ukraińskich dzieci"

Moskwa twierdzi, że nie porywa ukraińskich dzieci, że wywozi je do Rosji ze względów bezpieczeństwa i dla ich własnego dobra. W marcu Międzynarodowy Trybunał Karny wydał nakaz aresztowania prezydenta Rosji i rosyjskiej rzeczniczki praw dziecka, którzy są odpowiedzialni za deportację ukraińskich dzieci. Władimir Putin i Maria Lwowa-Biełowa oskarżani są o zbrodnie wojenne.

- Udało nam się potwierdzić około 20 tysięcy przypadków deportacji, ale Rosjanie twierdzą, że wywieźli dużo więcej dzieci. Mowa o ponad 700 tysiącach przypadków. Nie mamy listy tych dzieci, nie znamy ich sytuacji, nie wiemy, co się dzieje z ich rodzicami, w jakim są stanie. Nie wiemy, w jaki sposób sprowadzić je do Ukrainy - mówi ukraiński rzecznik praw człowieka Dmytro Łubinec.

- Nie możemy być tylko zjednoczeni w szukaniu sprawiedliwości. Musimy się zjednoczyć dla dobra ukraińskich dzieci - podkreśla Andriy Kostin, prokurator generalny Ukrainy.

Czytaj także: "Próbują je całkowicie złamać". Rzeczniczka praw dziecka o metodach stosowanych przez Rosjan

Wśród dzieci, które udało się sprowadzić do domów, są Maksym i Iwan. Gdy Rosjanie zaatakowali Ukrainę, chłopcy mieszkali w internacie w Mariupolu. Kiedy skończyły im się zapasy wody i jedzenia, pieszo uciekli do pobliskiej wioski. Zostali schwytani przez Rosjan i wywiezieni do okupowanego Doniecka. Podobnie jak w innych przypadkach, ze względów bezpieczeństwa szczegóły akcji ratunkowej nie są ujawniane. Maksym i Iwan pojechali do Hagi, żeby opowiedzieć o swoich doświadczeniach.

- Zostałem zabrany wbrew własnej woli. Nikt mnie o nic nie pytał. Po prostu mnie wywieźli - opowiadał Maksym.

Jednak na wywożeniu dzieci do Rosji zbrodnie żołnierzy Putina się nie kończą. Od początku inwazji życie straciło ponad pół tysiąca ukraińskich dzieci, setki zostały ranne.

Władze Ukrainy badają przypadki przemocy seksualnej wobec nieletnich. Według Ołeny Zełenskiej najmłodsze dziecko wykorzystane seksualnie przez Rosjan miało zaledwie cztery lata.

Autorka/Autor:Justyna Kazimierczak

Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS

Źródło zdjęcia głównego: TVN24 BiS/Reuters

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Cała Polska była wstrząśnięta, gdy rok temu dowiedzieliśmy się o śmierci ośmioletniego Kamila. Ojczym go katował i oblewał wrzątkiem. Przyjęto specjalne prawo, które miało pomóc w tym, by nigdy więcej nie wydarzył się taki dramat. Czy to się udało?

Rok od śmierci Kamilka z Częstochowy. Co się zmieniło w sprawie ochrony dzieci?

Rok od śmierci Kamilka z Częstochowy. Co się zmieniło w sprawie ochrony dzieci?

Źródło:
Fakty TVN

Majówka to czas nie tylko odpoczynku, ale też ciężkiej pracy. Zwłaszcza w ogrodach i na działkach. Schylona sylwetka i intensywne, powtarzalne ruchy mogą prowadzić do kontuzji. Jak działkowcy i ogrodnicy mogą uchronić się na przykład przed syndromem łokcia tenisisty?

Prace w ogrodzie mogą prowadzić do kontuzji. Eksperci podpowiadają, co robić i czego unikać

Prace w ogrodzie mogą prowadzić do kontuzji. Eksperci podpowiadają, co robić i czego unikać

Źródło:
Fakty TVN

W Polsce wciąż widoczny trend na zaciąganie kredytów. Bierzemy ich więcej, ponieważ więcej zarabiamy i rośnie nasza kredytowa zdolność. Wciąż jednak zdarza się, że oprocentowanie pożyczki okazuje się zabójcze, a spłata raty co najmniej problematyczna.

Polacy pożyczają coraz więcej. "Ostatnie lata zrujnowały nasze kieszenie"

Polacy pożyczają coraz więcej. "Ostatnie lata zrujnowały nasze kieszenie"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

20 lat Polski w Unii Europejskiej to widoczne gołym okiem korzyści, dotacje, inwestycje i przemiany. Polska zyskała także na bezpieczeństwie. Choć nie wszystko wszystkim się podoba, zwłaszcza politykom sceptycznym wobec wielu unijnych idei, to zdecydowana większość Polaków cały czas popiera naszą obecność we Wspólnocie. 

Polska świętuje 20 lat w Unii Europejskiej. "To był i jest bardzo dobry czas dla Polski"

Polska świętuje 20 lat w Unii Europejskiej. "To był i jest bardzo dobry czas dla Polski"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Listy Prawa i Sprawiedliwości do europarlamentu to nic innego, jak tylko tratwa ratunkowa, a może nawet arka Noego dla złodziei, dla przestępców - mówiła w "Faktach po Faktach" Katarzyna Kotula (Lewica). Nieobecność Daniela Obajtka na czwartkowej konwencji PiS nie jest związana z tym, że 2 maja to dzień Polaków za granicą - stwierdziła Aleksandra Leo (Polska 2050-Trzecia Droga). Karol Karski (PiS) wyjaśnił z kolei, czemu na konwencji zabrakło Jacka Kurskiego.

"Tratwa ratunkowa" czy "silne, dobre listy"?

"Tratwa ratunkowa" czy "silne, dobre listy"?

Źródło:
TVN24

Myśmy w 1981 roku oczywiście marzyli o wolnej Polsce, nic więcej. Chociaż było oczywiste, że dla środowiska "Solidarności" najważniejsze jest uczestniczenie, takie czynne, cywilizacyjne w strukturach Zachodu - mówił w "Faktach po Faktach" Jerzy Buzek, były premier, eurodeputowany PO, były przewodniczący Parlamentu Europejskiego w 20. rocznicę akcesji Polski do Unii Europejskiej.

Jerzy Buzek: myślałem, że nic bardziej honorowego już mnie nie spotka

Jerzy Buzek: myślałem, że nic bardziej honorowego już mnie nie spotka

Źródło:
TVN24

Prezydent stara się skupić na sobie uwagę, zaistnieć w jakiś sposób w debacie - tak o postawie Andrzeja Dudy w stosunku do rządu mówiła w "Faktach po Faktach" w TVN24 Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, ministra rodziny, pracy i polityki społecznej. Została też zapytana o to, czy w przyszłorocznych wyborach prezydenckich Lewica wystawi kobietę jako kandydatkę. Powiedziała też kiedy zapadnie decyzja w tej sprawie.

Prezydent "chce zaistnieć". Dziemianowicz-Bąk: poważna głowa państwa nie musi się dopominać o uwagę

Prezydent "chce zaistnieć". Dziemianowicz-Bąk: poważna głowa państwa nie musi się dopominać o uwagę

Źródło:
TVN24

Biorąc pod uwagę, że mówimy o kraju, na który Rosja napadła ledwie 15 lat temu, ten pomysł gruzińskiego parlamentu budzi tym większe zdumienie. Chodzi o projekt prawa o "obcych agentach". Pomysłodawcy mówią, że prawo wzmocni gruzińską niepodległość. Krytycy - głównie młodzi obywatele, którzy zaznali zachodniej wolności - oceniają, że to pomysł rodem z putinowskiej Rosji, który ma uderzyć w społeczeństwo obywatelskie.

Europejskie flagi na ulicach i porównania do Ukrainy Janukowycza. "Ci, którzy uważają Rosję za przyjaciół, to nasi wrogowie"

Europejskie flagi na ulicach i porównania do Ukrainy Janukowycza. "Ci, którzy uważają Rosję za przyjaciół, to nasi wrogowie"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

To było największe rozszerzenie Unii Europejskiej w historii. 20 lat temu do Wspólnoty dołączyło 10 państw, w tym między innymi Polska. Dziś 450 milionów Europejczyków cieszy się swobodą przemieszczania się. Unia zwiększa możliwości studiowania i pracy za granicą. Blisko 80 procent obywateli państw, które dołączyły do Wspólnoty dwie dekady temu, twierdzi, że ich kraje na tym skorzystały.

20. rocznica największego rozszerzenia w historii Unii Europejskiej. "Mamy łatwe życie. Mamy do wszystkiego dostęp"

20. rocznica największego rozszerzenia w historii Unii Europejskiej. "Mamy łatwe życie. Mamy do wszystkiego dostęp"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS