Refundowanie zapłodnienia in vitro w Europie jest standardem. Polska ma dużo do nadrobienia

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS
Refundowanie zapłodnienia in vitro w Europie jest standardem. Polska ma dużo do nadrobienia
Refundowanie zapłodnienia in vitro w Europie jest standardem. Polska ma dużo do nadrobienia
Justyna Zuber/Fakty o Świecie TVN24 BiS
Refundowanie zapłodnienia in vitro w Europie jest standardem. Polska ma dużo do nadrobieniaJustyna Zuber/Fakty o Świecie TVN24 BiS

Zapłodnienie in vitro w państwach Europy Zachodniej finansowane jest z budżetu państwa. Najlepiej jest w Holandii, Belgii i Francji. Według zestawienia Fertility Europe gorzej niż w Polsce jest tylko w Albanii, Armenii i Irlandii.

Niepłodność - zgodnie z definicją przyjętą przez ONZ - to stan medyczny, który może mieć poważne społeczne skutki. Poza tym, że pogłębia niż demograficzny, to przyczynia się do innych chorób - może prowadzić na przykład do depresji.

- Jedna na pięć, a w niektórych krajach Europy jedna na sześć osób w wieku reprodukcyjnym mierzy się z niepłodnością. W Unii Europejskiej dotyczy to 25 milionów ludzi - wskazuje Klaudija Kordic z Fertility Europe.

Czytaj także: "Dobrodziejstwo, jakie niosą nasze czasy". Znane osoby otwarcie o in vitro

W odróżnieniu od bezpłodności, niepłodność jest odwracalna i da się ją leczyć. Państwa Unii Europejskiej według Fertility Europe - organizacji działającej na rzecz wspomaganego rozrodu - powinny zapewniać swoim obywatelom "równy, sprawiedliwy i bezpieczny" dostęp do metod leczenia niepłodności.

- Prawo do dziecka jest uniwersalne i powinno być zapewnione również na politycznym poziomie. Jako Parlament Europejski musimy naciskać na kraje, by zapewniały pomoc finansową dla osób dotkniętych niepłodnością. Musimy zakopać różnice w opiece nad zdrowiem reprodukcyjnym w poszczególnych krajach - mówi Predrag Fred Matić, członek Parlamentu Europejskiego.

Horała ma "zastrzeżenia natury etycznej" do in vitro. Gawkowski: a ile pan w życiu zabił plemników?
Horała ma "zastrzeżenia natury etycznej" do in vitro. Gawkowski: a ile pan w życiu zabił plemników?TVN24

Które państwa wypadają najlepiej?

Najlepiej pod kątem pomocy państwa w kwestii wspomaganego rozrodu jest w Holandii, Belgii i Francji - tam przepisy uznane są za doskonałe. - We Francji dostęp do procedur wspomagających niepłodność jest powszechny i jest refundowany w 100 procentach przez Narodową Służbę Zdrowia. Od dwóch lat program jest też otwarty dla par homoseksualnych, dwóch kobiet, i dla kobiet samotnych. W założeniu program nie może dyskryminować kobiet, par i płci z powodu ich orientacji seksualnej, czy statusu matrymonialnego, czyli pary, które nie są w małżeństwie oficjalnym, także mogą przystąpić do programu - przybliża Tomasz Partyka, lekarz pracujący we Francji.

W Polsce takie metody dostępne są tylko dla małżeństw i nie są w żaden sposób finansowane centralnie przez państwo. Według atlasu Fertility Europe pod tym względem gorzej jest tylko w Albanii, Armenii i Irlandii, która jest w trakcie prac nad przepisami.

- Polska wygląda tutaj dramatycznie i wiąże się to z wieloma kwestiami, bo zarówno są to kwestie regulacji naszego prawa, jak i braku refundacji. Powrót refundacji zdecydowanie zmieni kolorystykę tej mapy, jeśli chodzi o Polskę, natomiast nie rozwiąże wszystkich problemów - wskazuje Anita Fincham z Fertility Europe.

Europejski Atlas Polityki Leczenia NiepłodnościFertility Europe

Ogromne koszty procedury

Jednym z krajów, który w pełni refunduje zarówno inseminację, jak i in vitro, jest Hiszpania. Tam zabiegi finansowane przez państwo dostępne są dla par różnopłciowych, dla kobiet niebędących w związkach oraz dla par lesbijek. Rocznie dzięki temu wsparciu rodzi się tam około 150 tysięcy dzieci.

- Ja mieszkam w małej miejscowości turystycznej i my wśród mieszkańców, naszych znajomych, znamy kilka par. Bardzo fajnie też, że takie osoby chcą się dzielić tym tematem i ludzie są bardzo otwarci - mówi Roksana Guillen Ortega, Polka mieszkająca w Hiszpanii, autorka bloga hiszpaniaole.pl.

Zobacz także: "Plecie takie bzdury, tego nie można słuchać". Prekursor in vitro odpowiada posłowi Braunowi

Pozaustrojowe zapłodnienie to najskuteczniejsza metoda leczenia niepłodności i jednocześnie najbardziej kosztowna. - To jest około kilkanaście tysięcy złotych. Mówię o samej procedurze, bez badań i leków, które trzeba przyjąć przy tej procedurze - zwraca uwagę Marta Górna ze Stowarzyszenia na rzecz Leczenia Niepłodności i Wspierania Adopcji Nasz Bocian.

Ostateczny koszt jest indywidualny, bo zależy od historii i od potrzeb. Często też jednorazowy zabieg nie zawsze wystarczy.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS

Źródło zdjęcia głównego: Fakty o Świecie TVN24 BiS