Ranni i starzy żołnierze wciąż bronią Charkowa. Mają broń z czasów II wojny światowej oraz amunicję z różnych krajów

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Są okolice, których Ukraina nie może stracić. Chodzi o obszary, które znajdują się blisko Charkowa. Jeśli armia Putina je przejmie, to w jej zasięgu znajdzie się drugie największe miasto w kraju. Ukraińcy bronią się, jak mogą, ale przyznają, że mają za mało broni, a Rosjanie - zbyt wiele dronów.

Są miejsca, których Ukraińcy nie mogą oddać Putinowi. Wieś Łypci jest jednym z nich. Na ulicach leży zniszczony sprzęt wojskowy. Domy płoną po atakach. Żołnierze mogą poruszać się tylko nocą.

Pomimo niebezpieczeństwa Ukraińcy trzymają miasto w garści, ale jeśli przegrają, rosyjskie pociski dotrą do drugiego największego miasta Ukrainy - Charkowa.

- Wciąż czuć zapach pocisków, które spadły tu jakąś godzinę temu - relacjonuje Nick Paton Walsh, korespondent CNN. Jest jednym z pierwszych reporterów, którzy zostali tam wpuszczeni. Zostali tylko żołnierze, ukrywają się pod ziemią.

Żołnierze w Charkowie mają za mało broni, a Rosjanie - za dużo dronów

13. Brygada Gwardii Narodowej jako pierwsza stawiła opór nowej ofensywie Rosjan. - Na własne oczy możesz zobaczyć, jak wszystko płonie. Tak jest każdej nocy - mówi Ołeksandr Chartija z Gwardii Narodowej Ukrainy. - Nic nie było tu przygotowane. Nic. Wszystkie pozycje są budowane rękami piechoty. Rosjanie to wyszkoleni zawodowi żołnierze. Widzimy to po ich wyposażeniu, ich taktyce - dodaje.

Tylko w ciągu ostatniej godziny doszło tam do ośmiu ostrzałów, więc reporterzy musieli szybko opuścić to miejsce. Blisko nich słychać było brzęczenie. O tym, czyj to dron, dowiedzieliby się na pewno tylko wtedy, gdyby ich zaatakował. Żołnierze w Charkowie mają za mało broni, Rosjanie zaś - za dużo dronów.

92. Brygada Szturmowa pokazała reporterom coś, co do niej nie należy. Mianowicie rosyjską artylerię, która została przechwycona w regionie Charkowa w pierwszym roku inwazji. Teraz do ostrzału używają francuskich pocisków moździerzowych, co świadczy o tym, jak mało amunicji mają do dyspozycji. Używają drutu do ochrony przed dronami.

ZOBACZ TEŻ: Tu Ukraińcy zniszczyli Rosjan i świat może nieco odetchnąć

Widmo postępów Rosjan unosi się nad wszelkim życiem

Inna jednostka pokazała uzbrojenie pochodzące z czasów Związku Radzieckiego. Wyprodukowany w latach 40. moździerz nadal może strzelać nowszymi polskimi pociskami. Jesienią byli w stanie wystrzelić sto pocisków dzienne, obecnie - zaledwie dziesięć.

- Niezwykłe jest to, że coś, co jest trzy razy starsze od tych mężczyzn, służy do powstrzymania rosyjskiej ofensywy w 2024 roku. Mówią, że metal jest tak stary, że ogranicza liczbę wystrzałów - opisuje Nick Paton Walsh.

Żołnierze w bunkrze pokazali reporterowi gadżet kupiony w internecie za 30 dolarów. To ich najlepszy mechanizm ostrzegawczy. Ta ekipa jest symbolem ukraińskiego wyczerpania i oporu. Są w niej żołnierze starsi wiekiem, a także ci, którzy zostali ranni w boju, ale wciąż walczą. - To Orłan. Nie wychodźcie na zewnątrz - mówi ukraiński żołnierz, Artur. Zobaczył przelatującego rosyjskiego drona - Orłana. Mówi, że lepiej zostać w środku. On sam wciąż ma w ramieniu odłamek drona.

Rosjanie zbombardowali ośrodek wypoczynkowy nad jeziorem koło Charkowa. Widmo ich postępów unosi się nad wszelkim życiem. Każdy dom może być celem. Ciemność jest niewielkim wybawieniem. Przed świtem zawsze słychać za dużo wybuchów.

Autorka/Autor:Nick Paton Walsh/CNN

Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS

Pozostałe wiadomości

Wystarczyło znieść limit wieku - to było trzy tygodnie temu - by na badania prenatalne zaczęło zgłaszać się o wiele więcej pacjentek. Badania są za darmo. Wystarczy skierowanie od lekarza prowadzącego ciążę. Warto, bo można wykryć wady płodu i można je leczyć jeszcze w łonie matki.

Od czerwca badania prenatalne są za darmo dla wszystkich kobiet w ciąży. Mogą uratować życie

Od czerwca badania prenatalne są za darmo dla wszystkich kobiet w ciąży. Mogą uratować życie

Źródło:
Fakty TVN

W tej sprawie interesy plażowiczów bez psów i plażowiczów z psami są sprzeczne. Sprawą zajął się Rzecznik Praw Obywatelskich, który w rozstrzygnięcie sporu włączył sąd. Jest rozstrzygnięcie - nie można zakazać wejścia z psem na plażę. To nie znaczy, że dalej jest wolna amerykanka.

Sąd rozstrzygnął: nie można zakazać wejścia z psem na plażę. Co to oznacza w praktyce?

Sąd rozstrzygnął: nie można zakazać wejścia z psem na plażę. Co to oznacza w praktyce?

Źródło:
Fakty TVN

Wciąż nie ma porozumienia w Koalicji 15 października w sprawie związków partnerskich. Z nieoficjalnych informacji "Faktów" TVN wynika, że część ludowców mogłaby poprzeć ustawę o związkach partnerskich, ale bez zapisu o możliwości przysposobienia dziecka jednego partnera przez drugiego. - Chciałbym, żebyśmy w sposób uczciwy podchodzili do sprawy i nie uznawali, że dzieci, które znajdują się w parach homoseksualnych żeńskich, nie mają ojca - skomentował wicemarszałek Sejmu z Polskiego Stronnictwa Ludowego Piotr Zgorzelski.

Związki partnerskie to obietnica KO i Lewicy. Ludowcy mogliby je poprzeć, ale kością niezgody są dzieci

Związki partnerskie to obietnica KO i Lewicy. Ludowcy mogliby je poprzeć, ale kością niezgody są dzieci

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Jedno referendum w sprawie migrantów już było - w 2023 roku w czasie wyborów parlamentarnych - i zakończyło się fiaskiem, ale PiS chce powtórki. We wrześniu PiS ma zacząć zbierać podpisy pod referendum w sprawie paktu migracyjnego. Rząd Donalda Tuska był przeciw i namawiał do głosowania przeciw, ale pakt został przyjęty przez kraje UE. Jego treść powstawała, kiedy rządziła Zjednoczona Prawica - rząd Mateusza Morawieckiego "zawalił" negocjacje, jak określił to Andrzej Szejna, wiceminister spraw zagranicznych. Teraz nowy rząd musi przekuć porażkę w sukces - Donald Tusk obiecuje, że mimo wszystko Polska będzie beneficjentem paktu.

PiS chce referendum w sprawie paktu migracyjnego, chociaż "zawaliło" negocjacje, kiedy pakt był pisany

PiS chce referendum w sprawie paktu migracyjnego, chociaż "zawaliło" negocjacje, kiedy pakt był pisany

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- To jest tak naprawdę bardzo niedobra wiadomość dla Joe Bidena - tak Jerzy Marek Nowakowski, były ambasador RP w Łotwie i Armenii, komentował w "Faktach po Faktach" wizytę Andrzeja Dudy w Pekinie. Przekonywał, że prezydent USA chce mieć wsparcie ze strony sojuszników z NATO, jeśli chodzi o relacje z Chinami. Politolożka, profesor Katarzyna Pisarska wskazywała, że w Polsce nie dyskutuje się o tym, czy Chiny są "naszym przyjacielem", czy "przyszłym poważnym konkurentem".

"Dwie interpretacje" wizyty Dudy. Jedna to "naprawdę niedobra wiadomość" dla Bidena

"Dwie interpretacje" wizyty Dudy. Jedna to "naprawdę niedobra wiadomość" dla Bidena

Źródło:
TVN24

- Nie mam innej opcji, niż zapytać prezydenta o zgodę - powiedział w "Faktach po Faktach" Adam Bodnar, szef resortu sprawiedliwości i prokurator generalny. Mówił o odwołaniu prokuratora Tomasza Janeczka. Wskazywał, że powodem, dla którego do tego nie doszło, jest "zabetonowana ustawa o prokuraturze", która wymaga zgody głowy państwa. - Nawet dzisiaj dostałem pismo od prezydenta w tej sprawie - przyznał. Szef MS powiedział, że w liście jest jednak "cała lista pytań".

"Wątpię, żeby była wola współpracy". Adam Bodnar o piśmie, jakie otrzymał od prezydenta

"Wątpię, żeby była wola współpracy". Adam Bodnar o piśmie, jakie otrzymał od prezydenta

Źródło:
TVN24

To powtórka tego, co znamy z Polski. Populiści biorą się za media państwowe, bo twierdzą, że te media się na nich uwzięły, że są zbyt mainstreamowe. Słowacki parlament zatwierdził zmiany w publicznym radiu i telewizji. Opozycja i organizacje obywatelskie mówią krótko: to orbanizacja mediów.

Słowacja: parlament zmienia publiczne media ustawą. "Jedynym celem tego prawa jest przejęcie kontroli"

Słowacja: parlament zmienia publiczne media ustawą. "Jedynym celem tego prawa jest przejęcie kontroli"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Wojna w Strefie Gazy, Izraelu i na Zachodnim Brzegu odcisnęła już potworne piętno na dzieciach, u których jednym z najpoważniejszych problemów jest niedożywienie. Tysiące dzieci zostało zabitych, kolejne tysiące cierpią z powodu głodu i chorób.

Cierpią z niedożywienia, strachu, braku bliskich. Sytuacja dzieci w Strefie Gazy jest dramatyczna

Cierpią z niedożywienia, strachu, braku bliskich. Sytuacja dzieci w Strefie Gazy jest dramatyczna

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Wizyta polskiego prezydenta w Chinach przyniosła wymierne efekty - kilka porozumień w sferze gospodarki, nauki i technologii. Prezydent Duda rozmawiał z Xi Jinpingiem w cztery oczy przez około godzinę - po spotkaniu wyraził nadzieję, że Chiny będą wspierać pokojowe zakończenie wojny w Ukrainie. Rząd w Pekinie zdecydował o jednostronnym zniesieniu wiz krótkoterminowych dla Polaków.

Andrzej Duda w Pekinie: prezydent Xi Jinping nazywa mnie przyjacielem

Andrzej Duda w Pekinie: prezydent Xi Jinping nazywa mnie przyjacielem

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS