Oliver Anthony podbija listy przebojów. "On mówi to, co wszyscy czujemy"

Autor:
Jakub
Loska
Źródło:
Fakty o Świecie TVN24

Muzyką zajmuje się od dwóch lat, ale już wdarł się na szczyt amerykańskiej listy przebojów. Do tego krytycy okrzyknęli jego piosenkę hymnem pokolenia, a republikańscy kandydaci na prezydenta w jej rytm wchodzili na debatę. W odpowiedzi Oliver Anthony opublikował specjalne nagranie, w którym przypomniał republikanom, że jego piosenka to krytyka nie tylko obecnej władzy, ale całej amerykańskiej klasy politycznej.

Jeszcze kilka tygodni temu nikt kto o nim słyszał. Dziś Oliver Anthony jest na ustach całej Ameryki. Jego protest song "Rich Men North Of Richmond" jest numerem jeden na listach przebojów.

"Sprzedaję swoją duszę, pracując całymi dniami, robiąc nadgodziny, za g******e pieniądze" - brzmi fragment śpiewanego przez niego utworu. Dalej w tekście jest o żądnych władzy politykach, inflacji i zbyt wysokich podatkach. Refren nie jest optymistyczny. "To cholerny wstyd, w którą stronę poszedł świat. Dla ludzi takich jak ja, ludzi jak ty. Chciałbym się obudzić, Chciałbym, by to nie była prawda. Ale takie już jest życie w nowym świecie" - śpiewa Anthony.

- Ta piosenka to nie jest jakieś arcydzieło, które sam stworzyłem. Opisane w niej emocje są w was. Czasem potrzeba tylko właściwej piosenki, by te emocje wydobyć - wyjaśnia artysta.

Oliver Anthony został okrzyknięty bardem klasy robotniczej. Z jego piosenką utożsamiają się miliony Amerykanów. Dziennikarze i blogerzy muzyczni są zachwyceni. - Ta piosenka będzie ponadczasowa. Są piosenki ważne dla całych pokoleń. I ona będzie jedną z nich - uważa komentator z kanału Snake Venom V.

Utwór próbowali zawłaszczyć politycy Partii Republikańskiej. Został wyemitowany w trakcie ich niedawnej debaty prawyborczej. W narrację amerykańskiej prawicy wpisuje się zwłaszcza fragment, w którym Oliver Anthony krytykuje sposób funkcjonowania opieki społecznej. "Mamy ludzi na ulicy, nie mają nic do jedzenia. I mamy otyłych, którzy doją pomoc społeczną. Jeśli masz 170 centymetrów wzrostu i ważysz 130 kilogramów, to podatki nie powinny iść na twoją paczkę krówek" - śpiewa Anthony.

W odpowiedzi Oliver Anthony opublikował specjalne nagranie, w którym przypomniał republikanom, że jego piosenka to krytyka nie tylko obecnej władzy, ale całej amerykańskiej klasy politycznej, do której odnosi się zresztą tytuł - w dosłownym tłumaczeniu to "Bogaci mężczyźni na północ od Richmond". - Irytujące jest to, że ludzie w prawicowych mediach próbują się ze mną identyfikować, jakbym był jednym z nich. Denerwuje mnie, kiedy niektórzy muzycy i politycy zachowują się, jakbyśmy byli kumplami i jakbyśmy toczyli tę samą walkę - wyjaśnia Anthony.

Głos społeczeństwa

Do Richmond w stanie Virginia zjeżdżają dziennikarze z całej Ameryki. Próbują dowiedzieć się, kim jest autor hitowego protest songu. Ale on unika rozgłosu, nie lubi udzielać wywiadów.

Wiadomo, że naprawdę nazywa się Christopher Anthony Lunsford. Mieszka na swojej farmie, w kamperze. Jako nastolatek rzucił szkołę, by pracować w fabryce. Muzyką zajmuje się o dwóch lat, pomogła mu wyjść z uzależnienia od alkoholu.

Kiedy jego piosenka stała się hitem, miał odrzucić kontrakt na osiem milionów dolarów. - On mówi to, co wszyscy czujemy. Naszego głosu nie słyszą politycy, bogaci ludzie na północ od Richmond - uważa Anthony DeMarco, mieszkaniec Richmond.

Przy okazji sukcesu Olivera Anthony'ego amerykańska prasa muzyczna rozpisuje się o renesansie, złotym okresie muzyki country. Utwory tego gatunku zajmują obecnie trzy pierwsze miejsca na liście przebojów magazynu "Billboard".

Autor:Jakub Loska

Źródło: Fakty o Świecie TVN24

Źródło zdjęcia głównego: YOUTUBE/RADIO WV

Pozostałe wiadomości

Po 13 latach sprzeciwu zakopiańscy radni przyjęli uchwałę antyprzemocową. Góralki, które wzywały do przegłosowania uchwały, podkreślają, że ofiary wreszcie nie będą bezradne, a sprawcy bezkarni. Teraz burmistrz Zakopanego ma dwa tygodnie, by powołać specjalny zespół i wdrożyć uchwałę.

Zakopane po 13 latach przyjęło uchwałę antyprzemocową. "To jest powód do wstydu, że dzieje się to dopiero teraz"

Zakopane po 13 latach przyjęło uchwałę antyprzemocową. "To jest powód do wstydu, że dzieje się to dopiero teraz"

Źródło:
Fakty TVN

Raport Szlachetnej Paczki przynosi liczby grozy: prawie dwa miliony Polaków żyje w skrajnym ubóstwie, a niemal co dziesiątego nie stać na wykupienie leków. Pomóc takim osobom ma "Weekend cudów", którego finał już za kilkanaście dni. Co zrobić, żeby wziąć udział w inicjatywie? Wystarczy wejść na stronę Szlachetnej Paczki i wybrać rodzinę, której potrzeby oraz marzenia chcemy spełnić. Na taką paczkę czeka między innymi pani Wanda i jej córka, którym przyda się nowa kuchenka gazowa, pieluchy i słodycze.

Żyją w trudnych warunkach, na jedzenie zostaje im 300 złotych. Pani Wanda z córką czekają na Szlachetną Paczkę

Żyją w trudnych warunkach, na jedzenie zostaje im 300 złotych. Pani Wanda z córką czekają na Szlachetną Paczkę

Autor:
Adrianna
Otręba
Źródło:
Fakty TVN

Pacjenci kilkunastu ośrodków psychiatrycznych na Podlasiu boją się, że od nowego roku zostaną bez pomocy. Martwią się też lekarze, bo NFZ nie przedłużył im umów na kolejne lata, dlatego część z nich nie umawia nowych wizyt na przyszły rok. NFZ jednak zapewnia, że mieszkańcy wciąż będą mieć wsparcie, ale w ramach pilotażowego programu Centrów Zdrowia Psychicznego. Ten pomysł budzi sporo wątpliwości.

NFZ nie przedłużyło umów z ośrodkami psychiatrycznymi na Podlasiu. Mają je zastąpić pilotażowe Centra Zdrowia Psychicznego

NFZ nie przedłużyło umów z ośrodkami psychiatrycznymi na Podlasiu. Mają je zastąpić pilotażowe Centra Zdrowia Psychicznego

Autor:
Joanna
Wyrwas
Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Już za dwa tygodnie "Weekend cudów" Szlachetnej Paczki. Na liście potrzebujących jest jeszcze ponad półtora tysiąca rodzin. Każdego dnia może ich jednak przybywać, bo wysokie ceny sprawiają, że wielu z nas żyje się coraz trudniej.

Finał Szlachetnej Paczki coraz bliżej. Ponad półtora tysiąca rodzin czeka na darczyńców

Finał Szlachetnej Paczki coraz bliżej. Ponad półtora tysiąca rodzin czeka na darczyńców

Autor:
Marta
Warchoł
Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Taka sytuacja dawno nie miała miejsca. Takiej sytuacji chyba w ogóle nie było w policji, żeby dwóch policjantów dostało postrzał w głowę - mówił w "Faktach po Faktach" Rafał Jankowski, szef Zarządu Głównego NSZZ Policjantów, komentując piątkowy atak na policjantów we Wrocławiu. Jak stwierdził Robert Sysik, były policjant i antyterrorysta, "jeśli prowadzący sprawę wiedziałby o tym", jak groźna jest osoba zatrzymywana ,"wysłałby tam jednostkę kontrterrorystyczną".

"Takiej sytuacji chyba w ogóle nie było w policji"

"Takiej sytuacji chyba w ogóle nie było w policji"

Autor:
ks//mrz
Źródło:
TVN24, PAP

To jest pytanie dla nas wszystkich: dlaczego nie reagujemy? - stwierdziła w "Faktach po Faktach" TVN24 Izabela Jezierska-Świergiel, wiceprezeska Fundacji ITAKA. Były komendant wojewódzki policji doktor Rafał Batkowski ocenił, że zostały spełnione wszystkie przesłanki, aby uruchomić Child Alert. - Ta sytuacja jest dla mnie zaskoczeniem - dodał. Reporterka TVN24 Małgorzata Marczok zwróciła uwagę, że dla rodziny nastolatki komunikat policji jest "niezrozumiały i przede wszystkim krzywdzący, ponieważ - ich zdaniem - policja wykazała się sporą opieszałością".

Śmierć 14-letniej Natalii. "To jest pytanie dla nas wszystkich: dlaczego nie reagujemy?"

Śmierć 14-letniej Natalii. "To jest pytanie dla nas wszystkich: dlaczego nie reagujemy?"

Autor:
tmw/ft
Źródło:
tvn24.pl

Władimir Putin ma kolejnego wroga. To osoby z tęczową flagą. Rosyjski Sąd Najwyższy uznał ruchy na rzecz LGBT za ekstremistyczne. W marcu w Rosji odbędą się wybory prezydenckie. Społeczeństwo musi się bać, by popierać dyktatora.

Rosja: aktywiści na rzecz praw LGBT+ zostali uznani za ekstremistów. "Sytuacja się tylko pogorszy"

Rosja: aktywiści na rzecz praw LGBT+ zostali uznani za ekstremistów. "Sytuacja się tylko pogorszy"

Autor:
Justyna
Zuber
Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Szczyt Rady Europejskiej w grudniu będzie bardzo istotny i nie chodzi tylko o to, kto będzie na nim reprezentował Polskę. Chodzi o płynność finansową Ukrainy. Przywódcy mają na nim przyklepać 50 miliardów euro pomocy dla tego kraju. Problem w tym, że konsekwentnie przeciwny temu jest Viktor Orban. Ta decyzja Unii wymaga jednomyślności. W Brukseli spekuluje się, że premier Węgier za zrezygnowanie z weta w sprawie Ukrainy chce 13 miliardów euro z unijnych funduszy dla swojego kraju.

Krążą plotki, że jest jedna rzecz, która przekona Orbana, żeby nie zablokować wsparcia UE dla Ukrainy

Krążą plotki, że jest jedna rzecz, która przekona Orbana, żeby nie zablokować wsparcia UE dla Ukrainy

Autor:
Jakub
Loska
Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS