"Odwróciłam się i upadłam na kolana". Nagranie z drona dowodem przeciwko rosyjskiemu żołnierzowi


Ile zbrodni popełnili Rosjanie w Ukrainie? Jeden z niedawnych raportów mówi o ponad 65 tysiącach. Dlatego tak cenne są dowody, które pozwolą na pociągnięcie winnych do odpowiedzialności. Ukraińscy żołnierze nagrali, jak pod rosyjskim ostrzałem znaleźli się cywile.

Na linii frontu we wschodniej Ukrainie pewna kobieta desperacko wołała o pomoc. Błagała o ratowanie życia jej rannego męża. Na nagraniu z czerwca 2022 roku można zobaczyć samochód, którym jedzie para Ukraińców. Omyłkowo skręcili wprost na pierwszą linię walk. Ich auto dostało się pod ostrzał rosyjskich żołnierzy. Mąż Walerii Ponomarowej został ciężko ranny. - Widziałam dużą ranę na jego głowie. Natychmiast zaczęłam ją bandażować - opowiada Waleria.

Zdarzenie sfilmowali operatorzy ukraińskiego drona. Nagranie trafiło do później do filmu dokumentalnego Lubomira Lewickiego. - Odwróciłam się i upadłam na kolana. Krzyczałam przeraźliwie, nie wiedząc, czy dron nade mną jest ukraiński czy obcy - mówi Waleria.

Pilot nakleił na dronie kartkę z napisem "idź za mną". Kobieta podjęła dramatyczną decyzję, aby zostawić rannego męża. W desperacji podążyła za dronem w bezpieczne miejsce. Gdy się oddaliła, do auta podeszli rosyjscy żołnierze. Wrzucili męża Walerii do przydrożnego rowu. Ukraińskie wojsko wyzwoliło ten rejon. To umożliwiło śledczym dotarcie na miejsce, aby mogli zebrać dowody na domniemaną rosyjską zbrodnię wojenną.

Ukraiński śledczy Sierhij Bołwinow twierdzi, że udało mu się zebrać dowody wystarczające do oskarżenia 26-letniego rosyjskiego żołnierza o zbrodnię wojenną polegającą na usiłowaniu zabójstwa cywila. - Ustaliliśmy jego tożsamość. Jest to dowódca kompanii w 2 Dywizji Strzelców Zmotoryzowanych 1 Armii Pancernej Zachodniego Okręgu Wojskowego - informuje Sierhij Bołwinow z charkowskiej policji.

Aby policja mogła wejść na miejsce, saperzy musieli wcześniej oczyścić teren z min. Następnie policja mogła przeprowadzić oględziny i analizę balistyczną miejsca przestępstwa.

Szokująca rozmowa

Inspektor Bołwinow pokazał reporterowi CNN nagranie mające być zapisem telefonicznej rozmowy rosyjskiego dowódcy ze swoją żoną.

On: Zabiłem dziś, k***a, człowieka. Ona: Ty zabiłeś? On: Tak. Ona: Jakiego człowieka? On: Nie wiem, k***a, jakiego. Nie mam pojęcia, kim on k***a był. Ona: Czy to Ukrainiec? Wszedł tam, gdzie nie powinien? On: Samochód się zbliżał, a ja przywaliłem z p**********o 30-milimetrowego działka. Była tam też kobieta. Ona: Mmm... On: Kobieta przeżyła, a p*******y mężczyzna nie.

Szczęśliwe zakończenie

Ukraińska policja potwierdziła, że pociski były wystrzelone z bojowego wozu piechoty. Policja twierdzi też, że udało im się wyśledzić internetowe profile rosyjskiego oficera i jego żony w mediach społecznościowych. Tego feralnego dnia Waleria przedostała się na ukraińską stronę przez zaminowany teren. Szła przed siebie, aż spotkała ukraińskiego żołnierza. Odzyskanie jej męża Andrija z rąk Rosjan było dla żołnierzy zbyt ryzykowne.

Na tym nie kończy się historia Andrija. Jakimś cudem - mimo ran - udało mu się przeżyć noc w przydrożnym rowie. Następnego dnia się wydostał i uciekł w bezpieczne miejsce. - Zajęło mi to 30-40 minut. Często się zatrzymywałem z powodu bólu - opowiada Andrij.

Andrij jest wciąż w trakcie terapii. Leczy obrażenia głowy, klatki piersiowej i kręgosłupa. Ta domniemana próba zabójstwa cywila jest jedną z wielu potencjalnych zbrodni wojennych badanych przez policję w obwodzie charkowskim. Z pewnością jest to jeden z najlepiej udokumentowanych przypadków.

Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS

Pozostałe wiadomości

Bohaterowie pierwszej linii frontu. Nie ma w tym określeniu przesady, bo ich służba w czasie walki z żywiołem wymaga odwagi i poświęcenia - i wiąże się z realnym ryzykiem. Ratują, ewakuują, zabezpieczają i jeszcze długo nie będą mogli odpocząć.

Strażacy, ratownicy, policjanci i żołnierze razem wobec żywiołu. Stawiają czoła nie tylko wielkiej wodzie

Strażacy, ratownicy, policjanci i żołnierze razem wobec żywiołu. Stawiają czoła nie tylko wielkiej wodzie

Źródło:
Fakty TVN

W komunikatach służb widać skalę dramatu. W historiach konkretnych ludzi - jego bezmiar. Mosty można odbudować, domy - wyremontować. Na nowe marzenia na razie za wcześnie.

"Wszystkie nasze marzenia wypłynęły stąd, zostały zniszczone"

"Wszystkie nasze marzenia wypłynęły stąd, zostały zniszczone"

Źródło:
Fakty TVN

Mieszkańcy robią, co mogą, żeby uratować przed wielką wodą kolejne zagrożone tereny. W Nysie udało się opanować sytuację i wzmocnić uszkodzony wał. Burmistrz we wtorek w mediach społecznościowych napisał, że miasto jest uratowane, i podziękował mieszkańcom za pomoc. Teraz trwają akcje w kolejnych miastach - między innymi w Brzegu.

Mieszkańcy miejscowości zagrożonych powodzią ruszyli budować zapory. W Nysie się udało

Mieszkańcy miejscowości zagrożonych powodzią ruszyli budować zapory. W Nysie się udało

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

W Czechach woda w niektórych miejscach zaczyna opadać. Kłopoty ma wciąż Ostrawa. Pęknięte wały udało się naprawić, woda już się nie wlewa do miasta, ale służby musiały naprędce ewakuować setki osób, które były uwięzione we własnych domach. Tam najgorsze już minęło, choć południe Czech dalej jest objęte alertami powodziowymi.

Dramat mieszkańców Ostrawy. "Mogliśmy tylko czekać, aż dotrą do nas ratownicy"

Dramat mieszkańców Ostrawy. "Mogliśmy tylko czekać, aż dotrą do nas ratownicy"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Powódź w Polsce doprowadziła do uruchomienia w niedzielę nad ranem suchego zbiornika Racibórz Dolny, który jest w stanie przyjąć do 185 milionów metrów sześciennych wód wezbraniowych Odry. Zbiornik ma chronić przed powodzią Wrocław, Opole, Kędzierzyn-Koźle oraz mniejsze miejscowości. O bezpieczeństwie miast tego regionu mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 starszy brygadier Karol Kierzkowski, rzecznik Komendanta Głównego PSP.

Ten zbiornik ma ochronić przed powodzią Wrocław, Opole i Kędzierzyn-Koźle. Zaczął przejmować wodę z Odry

Ten zbiornik ma ochronić przed powodzią Wrocław, Opole i Kędzierzyn-Koźle. Zaczął przejmować wodę z Odry

Źródło:
TVN24

Wzięliśmy pod uwagę te doświadczenia z poprzednich lat. Mamy zbiorniki przeciwpowodziowe, mamy zupełnie inaczej funkcjonujące zarządzanie kryzysowe i oczywiście też służby, które są przygotowane w zupełnie inny sposób - mówił w "Faktach po Faktach" wojewoda dolnośląski Maciej Awiżeń (PO). Uspokajał, że jego zdaniem w województwie nie dojdzie do takich podtopień, jakie miały miejsce podczas dramatycznej "powodzi tysiąclecia".

Co czeka Kotlinę Kłodzką? "Nie wolno ani lekceważyć alarmów, ani też wpadać w panikę"

Co czeka Kotlinę Kłodzką? "Nie wolno ani lekceważyć alarmów, ani też wpadać w panikę"

Źródło:
TVN24

Potężne tajfuny przetoczyły się przez Chiny, Wietnam i Nigerię. Są liczne ofiary śmiertelne i zniszczenia. Jest zagrożenie katastrofą humanitarną.

Gwałtowne ulewy i powodzie nie tylko w Europie. Ucierpiały Chiny, Birma i Nigeria

Gwałtowne ulewy i powodzie nie tylko w Europie. Ucierpiały Chiny, Birma i Nigeria

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Najpierw jego potencjalny zastępca obrażał niezamężne kobiety, nazywając je bezdzietnymi kociarami, teraz on sam straszy mieszkańców Ohio przed migrantami, którzy jedzą koty. Jak to się stało, że w kampanii republikanów politycy sięgają po hejt i fake newsy rodem ze skrajnie prawicowych, niszowych otchłani internetu? W grze o stawkę, jaką jest prezydentura, nic nie jest przypadkowe. To nie algorytmy podsuwają Donaldowi Trumpowi teorie spiskowe, tylko ludzie w jego otoczeniu. Jedną z tych osób jest Laura Loomer.

Jedzenie psów i bezdzietne kociary. To ona ma podsuwać republikanom teorie spiskowe

Jedzenie psów i bezdzietne kociary. To ona ma podsuwać republikanom teorie spiskowe

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS