Niemcy chcą zliberalizować prawo dotyczące marihuany. "Nasze rozwiązanie jest atakowane z obu stron"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Jeśli ta ustawa stanie się prawem, Niemcy będą mieli w Europie jedne z najbardziej liberalnych przepisów dotyczących marihuany. Na razie jest poparcie rządu. Berlin chce w ten sposób zneutralizować czarny rynek i walczyć z przestępstwami, które mają związek z narkotykiem. Równolegle władze planują kampanię pod hasłem "Legalna, ale ryzykowna", która będzie uświadamiać ludziom szkody wynikające z jej zażywania.

Marihuana jest groźna - zwłaszcza dla młodzieży. Dlatego częściowo ją legalizujemy - tłumaczy niemiecki minister zdrowia Karl Lauterbach. Dorosły Niemiec będzie mógł na własny użytek uprawiać w domu do trzech sadzonek konopi indyjskich i posiadać do 25 gramów marihuany. O szkodliwym działaniu konopi indyjskich ma przypominać szeroko zakrojona kampania informacyjna, skierowana głownie do nieletnich. - Każda młoda osoba będzie wiedzieć, że jeśli używam marihuany, jeśli robię to regularnie, to niszczę swój mózg - mówi minister Lauterbach. Niemiecki rząd przyjął projekt ustawy w sprawie legalizacji marihuany. Nowe prawo będzie musiało jeszcze przejść przez parlament. Ma wejść w życie do końca roku.

Zdaniem rządu w Berlinie to zmniejszy przestępczość związaną z narkotykami, odciąży policję i sądy, pozwoli na bezpieczniejsze spożywanie marihuany. Na autora nowego prawa - niemieckiego ministra zdrowia - spada jednak lawina krytyki. Lewica uważa, że jego rozwiązania są za mało liberalne. Prawica twierdzi, że będą promować konsumpcję marihuany. - To, że nasze rozwiązanie jest atakowane z obu stron, jest dobrym znakiem. Bo dużo dalej idąca liberalizacja, taka jak w Holandii lub w niektórych stanach w Ameryce, doprowadziłaby do zwiększenia konsumpcji. Właśnie tego nie chcemy. Chcemy ograniczyć konsumpcję i uczynić ją bezpieczniejszą - tłumaczy Karl Lauterbach.

Cała rozmowa z Kamilem Sipowiczem o medycznej marihuanie
Cała rozmowa z Kamilem Sipowiczem o medycznej marihuanietvn24

Różnica zdań

Niemiecki minister zdrowia na każdym kroku podkreśla, że zakaz używania konopi indyjskich nadal będą mieli nieletni. Terapeuci uzależnień przypominają, że to substancja, która oddziałuje na komórki nerwowe, jest szczególnie niebezpieczna dla dojrzewającego mózgu i choć nie uzależnia fizycznie, ma fatalny wpływ zwłaszcza na nastolatków. - Nie mogą już spać bez marihuany. Mają poważne problemy ze snem, mają spadki i wahania nastroju. Nie mogą już wydostać się z tej depresyjnej dziury, w którą wpadają. Są upośledzeni społecznie, nie są już w stanie utrzymywać relacji międzyludzkich, wypełniać swoich obowiązków - mówi Sabine Koehler, psychoterapeutka, psychiatria.

Nowe prawo ma nadać istotną rolę specjalnym stowarzyszeniom, tak zwanym klubom konopnym, zrzeszającym do 500 osób. Ich członkowie będą mogli wspólnie uprawiać marihuanę i rozprowadzać je między sobą. - Nie chcemy mówić o legalizacji, a o dekryminalizacji i regulacjach dotyczących uprawy w domach i specjalnych klubach. Z zadowoleniem przyjmujemy usunięcie marihuany z ustawy o środkach odurzających - mówi Oliver Waack-Juergensen, członek Klubu Konopnego "High Ground" w Berlinie.

Policyjne związki zawodowe alarmują, że kontrolowanie klubów konopnych będzie pochłaniało mnóstwo energii i czasu, a nawet założone w dobrej wierze stowarzyszenia mogą stać się celem mafii narkotykowych. - Nagle może okazać się, że przestępczość zorganizowana zacznie działać pod przykrywką legalnych stowarzyszeń, by produkować konopie indyjskie, a następnie nielegalnie je sprzedawać. Potrzeba tu jasnych regulacji - alarmuje Dirk Peglow ze Stowarzyszenia Niemieckich Policjantów.

Sprzedaż marihuany przez specjalne kluby ma zapobiec powstaniu znanego na przykład z Holandii zjawiska turystyki konopnej. W Niemczech nie będzie tak zwanych coffee shopów, marihuanę będą mogli kupować tylko pełnoletni zarejestrowani członkowie klubów.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS

Pozostałe wiadomości

Cztery lata temu wprowadzono podatek cukrowy, by wspierać prozdrowotne wybory konsumentów i motywować producentów do produkcji napojów niezawierających cukru. To miał być ważny front walki z plagą otyłości. Z tego podatku do NFZ trafiły ponad cztery miliardy złotych. A ile z tego poszło na program walki z otyłością? 1/40 tej sumy. Program właśnie zamknięto.

Program miał zwalczać plagę otyłości. NFZ wydał 1/40 pieniędzy i go zamknął

Program miał zwalczać plagę otyłości. NFZ wydał 1/40 pieniędzy i go zamknął

Źródło:
"Fakty" TVN

Na wiecach kandydatów na prezydenta pojawia się coraz więcej transparentów. Ponieważ nie są to już tylko zamknięte spotkania, a zupełnie otwarte, na które przyjść może każdy, to ze swoim przekazem pojawiają się też przeciwnicy kandydatów.

Śmiech kontra przepychanki. Zupełnie inne reakcje na obecność przeciwników u Trzaskowskiego i Nawrockiego

Śmiech kontra przepychanki. Zupełnie inne reakcje na obecność przeciwników u Trzaskowskiego i Nawrockiego

Źródło:
Fakty TVN

Prezes NBP Adam Glapiński zarobił w zeszłym roku niemal 1,4 miliona złotych brutto. Najwyższe wynagrodzenie - ponad 270 tysięcy złotych - otrzymał w listopadzie. Wysokość zarobków dziwi ekspertów oraz polityków, ale za nie tych, którzy popierali kandydaturę Glapińskiego, czyli posłów Prawa i Sprawiedliwości.

Rekordowa pensja Glapińskiego. "To najdroższy jastrząb na tej półkuli"

Rekordowa pensja Glapińskiego. "To najdroższy jastrząb na tej półkuli"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Po ponad rocznym blokowaniu przez prezydenta Andrzeja Dudę nominacji ambasadorskich, minister Radosław Sikorski nie liczy już na porozumienie, wycofuje nominacje i zaczeka na nowego prezydenta. Kancelaria Prezydenta RP twierdzi, że Andrzej Duda rzekomo lada dzień miał którąś z nominacji podpisać.

Sikorski wycofuje nominacje ambasadorskie. Andrzej Dera: prezydent już miał pierwsze podpisać

Sikorski wycofuje nominacje ambasadorskie. Andrzej Dera: prezydent już miał pierwsze podpisać

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- To są przestępcy, którzy byli prawomocnie skazani i dwukrotnie zostali ułaskawieni przez prezydenta Andrzeja Dudę - powiedział we wtorek w "Faktach po Faktach" wiceminister funduszy i polityki regionalnej Jacek Karnowski, odnosząc się do polityków PiS Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, którym europarlament uchylił immunitety. Zdaniem posła PiS Krzysztofa Ciecióry była to "decyzja polityczna". - Trzeba tych ludzi wsadzić do więzienia pod jakimkolwiek pretekstem - stwierdził.

Wąsik i Kamiński bez immunitetów. "Mam nadzieję, że następny prezydent nie ułaskawi kolegów"

Wąsik i Kamiński bez immunitetów. "Mam nadzieję, że następny prezydent nie ułaskawi kolegów"

Źródło:
TVN24

- Ukraińcy nie są zaskoczeni tym, co robią Stany Zjednoczone, dlatego że Ukraina nigdy nie miała podstaw do głębokiej wiary w stałość uczuć Stanów Zjednoczonych wobec ich kraju - mówił w "Faktach po Faktach" prezes Fundacji imienia Stefana Batorego Edwin Bendyk. Przytoczył również dane, z których wynika, że ochłodzenie między Kijowem i Waszyngtonem przyczyniło się do wzrostu poparcia dla Wołodymyra Zełenskiego w Ukrainie. - Ale stało się jeszcze coś ciekawszego - dodał. 

Po tym wydarzeniu Ukraińcy "znowu poczuli powód do mobilizacji"

Po tym wydarzeniu Ukraińcy "znowu poczuli powód do mobilizacji"

Źródło:
TVN24

Kolejni imigranci deportowani z USA trafili do "Alcatrazu Ameryki Środkowej" w Salwadorze. Amerykanie odesłali 17 mężczyzn, których oskarżają o przynależność do gangów. Problem w tym, że amerykańskie władze nie przedstawiają żadnych szczegółów dotyczących przestępstw, które mieliby popełnić deportowani. Do rygorystycznego więzienia trafił mężczyzna, który w Stanach Zjednoczonych przebywał legalnie i którego żona jest Amerykanką.

Miał status chroniony, trafił do salwadorskiego więzienia. Administracja Trumpa przyznała się do pomyłki

Miał status chroniony, trafił do salwadorskiego więzienia. Administracja Trumpa przyznała się do pomyłki

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Dwie trzecie Amerykanów nie kupiłoby tesli, a głównym powodem jest Elon Musk. Tak wynika z sondażu Yahoo News i YouGov. Elon Musk jest doradcą Donalda Trumpa i to on ma być odpowiedzialny za zwalnianie pracowników rządowych i ograniczanie wydatków. Ponadto wykonał gest nazistowskiego pozdrowienia podczas inauguracji nowego prezydenta. Sprzeciw wobec niego jest też wyrażany w inny sposób: poprzez podpalanie tesli i salonów sprzedaży samochodów tej marki.

"Zatrąb, jeśli nienawidzisz Elona Muska". Dwie trzecie Amerykanów twierdzi, że nie kupiłoby tesli

"Zatrąb, jeśli nienawidzisz Elona Muska". Dwie trzecie Amerykanów twierdzi, że nie kupiłoby tesli

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS