Łotwa wprowadza obowiązkowe egzaminy z języka łotewskiego dla ludności rosyjskojęzycznej. W niemal 2-milionowym kraju jedna czwarta mieszkańców mówi w domu po rosyjsku, często tylko po rosyjsku. Wielu z nich nie ma obywatelstwa łotewskiego i grozi im wydalenie z kraju, jeśli egzaminu nie zdadzą. Materiał "Faktów o Świecie" TVN24 BiS.
Chcesz nadal żyć na Łotwie? To udowodnij, że mówisz po łotewsku. Jeśli tego nie zrobisz, zostaniesz wydalony z kraju. Przed takim wyborem stoją tysiące Rosjan żyjących na Łotwie, dlatego niezwykłą popularnością cieszą się lekcje łotewskiego dla dorosłych. - Człowiek dostał zezwolenie na pobyt stały. Tu pracował, płacił podatki. Po przejściu na emeryturę ludzie nagle dowiadują się, że są zbędni i nie są już potrzebni. To dla nich zaskoczenie. Poza tym niesprawiedliwe jest używanie wymogu znajomości języka jako podstawy do wydalenia kogoś z kraju - twierdzi Walentina Sewastianowa, obywatelka Rosji mieszkająca na Łotwie.
Każdy, kto do 2 grudnia nie udowodni, że mówi po łotewsku, będzie musiał opuścić kraj. W jaki sposób miałoby to być egzekwowane? Tego władze Łotwy nie precyzują. Codziennie państwowa komisja egzaminuje około 300 osób. Poziom trudności to A2, czyli znajomość języka pozwalająca na komunikowanie się w życiu codziennym, potocznie używanymi zwrotami.
- To bardzo prosta rozmowa, która polega na wymianie zdań typu "chciałabym zjeść obiad i chciałabym wybrać rybę, a nie mięso" lub "nazywam się Liene i chciałabym pojechać do Londynu". Sprawdzamy język potrzebny w codziennych, zwykłych sprawach - wyjaśnia Liene Voronenko, dyrektorka Narodowego Centrum Edukacji Łotwy.
Beczka prochu
Rosyjskojęzyczna ludność stanowi jedną czwartą niespełna dwumilionowej Łotwy. Większość Rosjan to ludzie, którzy przybyli na Łotwę za chlebem w czasach ZSRR. Około 300 tysięcy osób pochodzenia rosyjskiego to tak zwani "nieobywatele" - po upadku ZSRR nie zgłosili się po obywatelstwo rosyjskie, a zdobycie łotewskiego było zbyt trudne, głównie ze względu na barierę językową. - Są osoby, które pracowały w rosyjskojęzycznych zespołach, w których znajomość języka łotewskiego nie była wymagana. Po przejściu na emeryturę nadal posługują się rosyjskim w codziennych czynnościach, takich jak zakupy w sklepie czy na targu - mówi Walentina.
Mniejszość rosyjska na Łotwie od lat jest określana jest jako beczka prochu. Wszystko ze względu na obawy, że Kreml użyje jej jako pretekstu do inwazji rzekomo w ochronie Rosjan. Rosyjskojęzyczna ludność żyje głownie w Rydze i Dyneburgu. Funkcjonuje jak państwo w państwie. Ma na przykład własne media sączące putinowską propagandę. Wymóg zdania egzaminu dotyczy około 20 tysięcy osób, czyli "nieobywateli", który później zgłosili się po obywatelstwo Rosji.
W zamyśle władz egzamin z języka łotewskiego to nie tylko warunek uzyskania zezwolenia na pobyt stały, ale i rodzaj deklaracji lojalności wobec własnego państwa. - Mimo obaw wierzę, że Łotwa jest państwem demokratycznym i nie będzie przeprowadzać masowych deportacji. Poza tym nie mam gdzie się podziać, bo mieszkam tu od 40 lat. Chociaż urodziłam się na Białorusi, otrzymałam obywatelstwo rosyjskie tylko po to, by odwiedzić moich chorych rodziców, którzy potrzebowali wówczas mojej opieki - wspomina Walentina.
Obawy o przyszłość
Do momentu odzyskania niepodległości na początku lat 90. Łotysze mieli poczucie bycia mniejszością we własnym kraju. Potem nastąpiło odreagowanie. Nieufność wobec Rosjan osiągnęła apogeum po napaści Rosji na Ukrainę. - Trzeba dokonać rozróżnienia między emocjami a regulacjami prawnymi. Jeśli jesteś obywatelem innego państwa, to jesteś pod ochroną, także pod ochroną socjalną i innego rodzaju ochroną innego państwa. Jeśli chcesz być i chcesz mieszkać w innym państwie, musi to być zgodne z miejscowym prawem imigracyjnym - tłumaczy Dimitrijs Trofimovs, wiceminister spraw wewnętrznych Łotwy.
Politykę Łotwy wobec mniejszości narodowych przez lata ostro krytykowały organizacje międzynarodowe, między innymi ONZ. Przez zbrodnie Putina Rosjan mówiących o łamaniu praw człowieka teraz nikt nie chce słuchać.
Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS