Lider CDU/CSU Friedrich Merz chce przywrócić stałe kontrole na granicach. Ma duże szanse zostać kanclerzem

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS
Lider CDU/CSU Friedrich Merz chce przywrócić stałe kontrole na granicach. Ma duże szanse zostać kanclerzem
Lider CDU/CSU Friedrich Merz chce przywrócić stałe kontrole na granicach. Ma duże szanse zostać kanclerzem
Jakub Loska/Fakty o Świecie TVN24 BiS
Lider CDU/CSU Friedrich Merz chce przywrócić stałe kontrole na granicach. Ma duże szanse zostać kanclerzemJakub Loska/Fakty o Świecie TVN24 BiS

Niemcy popierają zaostrzenie polityki migracyjnej - tak wynika z najnowszego sondażu dla dziennika "Bild". To o tyle istotne, że właśnie taki plan przedstawił lider CDU, który jest faworytem do objęcia urzędu kanclerza. Plan Friedricha Merza zakłada zawracanie na granicach nielegalnych imigrantów i osób ubiegających się o azyl. Zmiany mogą też dotknąć zwykłych podróżnych, między innymi z Polski.

Powrót stałych kontroli na granicy polsko-niemieckiej to coraz bardziej realna perspektywa. Friedrich Merz, polityk, który wkrótce najprawdopodobniej zostanie kanclerzem Niemiec, obiecuje rodakom uszczelnienie granic. 

- Jeśli zostanę wybrany na kanclerza Republiki Federalnej Niemiec, to pierwszego dnia mojej kadencji polecę Ministerstwu Spraw Wewnętrznych wprowadzenie stałych kontroli niemieckich granic ze wszystkimi sąsiadami i cofnięcie wszystkich osób próbujących nielegalnego przekroczenia granic - zapowiada Merz.

Merz jest oficjalnym kandydatem CDU/CSU na kanclerza przed lutowymi, przyspieszonymi wyborami parlamentarnymi. Centroprawicowy blok prowadzi w sondażach. Partia tłumaczy, że Niemcy w tej chwili nie mają wpływu na to, kto wjeżdża na ich terytorium. 

ZOBACZ TEŻ: "Morze świateł" w Berlinie. Sprzeciwiają się prawicowemu ekstremizmowi

- Ludzie spoza Europy przyjeżdżają do Niemiec bez żadnych przeszkód. Państwa członkowskie, które mają granice zewnętrzne Unii Europejskiej, ułatwiają przybywającym do nich osobom rejestrację, a następnie ich dystrybucję dalej po Europie. Robią to kosztem Republiki Federalnej Niemiec - mówi lider CDU/CSU.

Sąsiedzi Niemiec kwestionują decyzję o kontrolach na granicy. "Nie mają sensu", "przestarzała metoda"
Sąsiedzi Niemiec kwestionują decyzję o kontrolach na granicy. "Nie mają sensu", "przestarzała metoda"Jakub Loska/Fakty o Świecie TVN24 BiS

Ustępujący rząd mówi o "wrogim" działaniu

Część prasy ocenia, że w niemieckiej kampanii wyborczej czuć powiew Donalda Trumpa, bo Merz, tak jak amerykański prezydent, obiecuje wydalać z kraju nielegalnych imigrantów. Chce też zawracać niechcianych przybyszów już na granicy, w tym osoby ubiegające się o azyl, i zwiększyć uprawnienia policji podczas deportacji. 

- To może spowodować potencjalnie napięcia w relacjach chociażby z Polską, bo jeżeli wyobrazimy sobie jakichś migrantów, osoby bez dokumentów, które na przykład zostają zatrzymane na moście granicznym gdzieś na Odrze, no to pytanie, co zrobić? One zostają na terytorium Polski i czy Polska powinna wobec tego tych ludzi odsyłać? - zwraca uwagę Łukasz Jasiński, PISM, analityk ds. Niemiec. 

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Niemieckie służby przewiozły do Polski rodzinę migrantów. "Przeprosili za to, to był wypadek przy pracy"

Ustępujący rząd krytykuje coraz bardziej radykalne pomysły Merza, zwłaszcza dotyczące przywracania kontroli granicznych, które stoją w sprzeczności z porozumieniem z Schengen. 

- To działanie nie tylko wrogie wobec państwa europejskiego, to nie tylko antyeuropejskie, ale też niemożliwe do wdrożenia. Nie tworzy większego bezpieczeństwa, ale zmniejsza bezpieczeństwo. Właśnie w takich czasach potrzebujemy silnej Europy - ocenia Annalena Baerbock, ministra spraw zagranicznych Niemiec. 

Republikański senator po słowach Muska: boję się, że tracimy 80 lat historii
Republikański senator po słowach Muska: boję się, że tracimy 80 lat historiiAngelika Maj/Fakty o Świecie TVN24 BiS

Chcą odebrać poparcie AfD

CDU/CSU sięga po skrajnie prawicowe pomysły na imigrację, by spróbować odebrać głosy Alternatywie dla Niemiec, która z 20-procentowym poparciem jest druga w sondażach. Partia zyskała ostatnio wsparcie Elona Muska. Najbogatszy człowiek świata i doradca Donalda Trumpa był w weekend wirtualnym gościem na wiecu AfD. 

- On na pewno przyczynia się do wzrostu polaryzacji, bo z jednej strony zwolennicy AfD i ludzie, którzy rozważają głosowanie na AfD, mogą poczuć siłą rzeczy pewnego rodzaju wiatr w żagle. Ale z drugiej strony to także powoduje ogromną złość i frustrację, bo jednak osoba prywatna, miliarder z innej części świata, zaczyna po prostu ingerować w proces wyborczy. To jest zupełnie nowa jakość - ocenia Łukasz Jasiński.

Friedrich Merz mówi: Mannheim, Solingen, Magdeburg czy Aschaffenburg nie mogą stać się nową normalnością. To miasta, w których w ostatnim czasie doszło do ataków terrorystycznych, za którymi stali imigranci. 

ZOBACZ TEŻ: "Tylko remigracja może uratować Niemcy". AfD podkreśla w kampanii jedną kwestię: deportacji

Nożownik, który w ubiegłym tygodniu zabił w bawarskim Aschaffenburgu dwie osoby, w tym jedno dziecko, to 28-letni Afgańczyk, który nie otrzymał azylu, mimo to pozostawał w Niemczech. 

- Obecnie mamy w Niemczech 40 tysięcy ludzi, którzy są w naszym kraju i oczekują na azyl, nie mając nawet zgody na pobyt tolerowany. W weekend jeden z samorządowców z Badenii-Wirtembergii powiedział, że w naszych miastach i społecznościach mamy ludzi, którzy są jak tykające bomby zegarowe - podkreśla Friedrich Merz. 

Wybory w Niemczech odbędą się 23 lutego. CDU/CSU niemal na pewno je wygra. Pytanie, z kim stworzy koalicję, jest wciąż otwarte. Współrządzenie z AfD jest wykluczone, ale wspólne głosowanie w kwestiach migracyjnych - już nie. 

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS

Źródło zdjęcia głównego: MICHAEL BUHOLZER/PAP/EPA

Pozostałe wiadomości

Karol Nawrocki zaczął na spotkaniach z wyborcami mówić o "apartamencie miłości", czyli o swoim własnym domu. W ten sposób próbuje zmienić postrzeganie sprawy bezpłatnej rezerwacji apartamentu deluxe w Muzeum II Wojny Światowej. W tych muzealnych pokojach znalazł czas na lekturę książek, przekonuje też, że podejmował tam decyzje. Tej kluczowej, o zapłacie za pobyt, jednak nie podjął.

Co robił w muzealnym apartamencie? Trzy różne wersje Nawrockiego

Co robił w muzealnym apartamencie? Trzy różne wersje Nawrockiego

Źródło:
Fakty TVN

Studenci AGH z Krakowa stworzyli i wysłali w kosmos satelitę. To niewielkie urządzenie dostarcza cennych danych. - Możemy obserwować zanieczyszczenie powietrza, wybuchy wulkanów, pożary lasów - wylicza Jakub Kopeć, jeden ze studentów. Może to mały krok w historii podboju kosmosu, ale jaki wielki dla tych genialnych młodych ludzi.

Sukces polskich studentów. "Kosmicznym autobusem" wysłali własnego satelitę

Sukces polskich studentów. "Kosmicznym autobusem" wysłali własnego satelitę

Źródło:
Fakty TVN

Słowacka opozycja składa wniosek o wotum nieufności wobec rządu premiera Roberta Ficy i domaga się ogłoszenia przedterminowych wyborów. Głośno i coraz liczniej protestują też zwykli obywatele. Nie chcą niszczenia demokracji i bratania się z Rosją. Fico ma problem, bo koalicja rządząca się chwieje, odchodzą posłowie, a społeczne poparcie spada. 

Nie chcą "kalki metod rosyjskich i węgierskich". Opozycja nie odpuszcza, coraz więcej osób protestuje

Nie chcą "kalki metod rosyjskich i węgierskich". Opozycja nie odpuszcza, coraz więcej osób protestuje

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Politycy Koalicji Obywatelskiej chcą, by Karol Nawrocki zapłacił za swój pobyt w luksusowym apartamencie w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, z którego korzystał, gdy był tam dyrektorem. Kandydat PiS na prezydenta spędził w apartamencie 201 dni. Nie zapłacił ani grosza. Gdy sprawa pojawiła się w mediach, zapowiedział, że może zapłacić. Do tej pory tego jednak nie zrobił.

Politycy KO chcą, by Nawrocki zapłacił za noclegi w luksusowym apartamencie. "Najwyższa pora"

Politycy KO chcą, by Nawrocki zapłacił za noclegi w luksusowym apartamencie. "Najwyższa pora"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Stać go, niech za te apartamenty zapłaci i przestańmy się tym wreszcie zajmować - powiedziała w środę w "Faktach po Faktach" kandydatka Nowej Lewicy w wyborach prezydenckich Magdalena Biejat. Wicemarszałkini Senatu odniosła się w ten sposób do sprawy korzystania przez Karola Nawrockiego z apartamentu w muzealnym kompleksie hotelowym, gdy był dyrektorem Muzeum II Wojny Światowej. Biejat zwróciła się też z apelem do Rafała Trzaskowskiego w związku z jego propozycją niewypłacania 800 plus obywatelom Ukrainy, którzy nie pracują i nie płacą podatków w Polsce.

Biejat z "poradą gratis" dla Nawrockiego

Biejat z "poradą gratis" dla Nawrockiego

Źródło:
TVN24

- Ocalali z Auschwitz nie przyjechali po to, żeby tylko wspominać. Oni tu przyjechali dla nas i to, że dzisiaj mówią językiem ludzi mocno zaniepokojonych, to bardzo wiele świadczy - powiedział w "Faktach po Faktach" w dniu 80. rocznicy wyzwolenia niemieckiego obozu zagłady dyrektor Muzeum Auschwitz Piotr Cywiński. Zapytany, jak opowiadać o Holokauście, żeby to w nas zostawało trwale, mówił, że fundamentalna jest edukacja, natomiast "druga rzecz to jest nauczenie nas samych, co to jest pamięć". Podkreślił, że "nauka historii to nie jest to samo, co nauka pamięci".

"Za mało wzmacnialiśmy odporność młodych pokoleń na demagogię i populizm"

"Za mało wzmacnialiśmy odporność młodych pokoleń na demagogię i populizm"

Źródło:
TVN24

Totalitarne pranie mózgów Koreańczyków z Północy w połączeniu z rosyjskim lekceważeniem życia - to skutkuje ich ogromnymi stratami w rosyjskim obwodzie kurskim. Ukraińcy, którzy od miesięcy prowadzą działania na małym fragmencie rosyjskiego terytorium, muszą odpierać kolejne szturmy żołnierzy Kima - rzadko udaje się schwytać jeńców żywcem. Chociaż Koreańczycy nie za dobrze radzą sobie z atakami dronów i mają braki w podstawowym wyposażeniu, to nawet ukraińscy żołnierze sił specjalnych muszą przyznać, że są fizycznie sprawni i potrafią całkiem dobrze strzelać.

"Młodzi i odporni", ale zindoktrynowani przez reżim. Żołnierze Kima "przygotowani tylko na realia lat 80."

"Młodzi i odporni", ale zindoktrynowani przez reżim. Żołnierze Kima "przygotowani tylko na realia lat 80."

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

- Gdyby nie takie ośrodki i lekarze, wiele dzieci by umarło - mówi matka Weroniki, urodzonej w 24. tygodniu ciąży. Dziewczynka niedawno przeszła operację serca i znajduje się pod opieką kijowskich lekarzy. Zabieg został wykonany przez specjalistów z największego szpitala dla dzieci w Ukrainie, który latem został zbombardowany przez Rosjan. Placówka nadal działa, chociaż została poważnie uszkodzona. Leczy się w niej około pół tysiąca pacjentów. 

W zbombardowanym szpitalu walczą o życie noworodków. "Gorsze warunki, ale pacjentów tyle samo"

W zbombardowanym szpitalu walczą o życie noworodków. "Gorsze warunki, ale pacjentów tyle samo"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS