Francja skupia na sobie uwagę wielu mediów po tym, jak eurowybory wygrało Zjednoczenie Narodowe, a Emmanuel Macron rozwiązał Zgromadzenie Narodowe. Sytuacja nie umknęła również piłkarskiej reprezentacji Francji. Jej kapitan Kylian Mbappé otwarcie zaapelował do młodych obywateli, by nie pozwolili skrajnie prawicowej partii dojść do władzy.
Na konferencji prasowej najpierw głos zabrał Ousmane Dembélé. Piłkarz reprezentacji Francji wezwał rodaków, by wzięli udział w wyborach. Nie powiedział jednak, na kogo powinni zagłosować. Kilka dni później Marcus Thuram, inny reprezentant Francji, już nie gryzł się w język. Powiedział wprost o obowiązku powstrzymania skrajnej prawicy, czyli Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen.
- Tak jak mówił Ousmane: musimy namawiać wszystkich do głosowania. Jako obywatele, ty czy ja, musimy codziennie walczyć, aby powstrzymać Zjednoczenie Narodowe przed dojściem do władzy - mówił Marcus Thuram. Te słowa odbiły się szerokim echem we Francji, gdzie wkrótce odbędą się przyspieszone wybory parlamentarne. Konkretnie 30 czerwca i 7 lipca - czyli jeszcze w trakcie trwania mistrzostw Europy w piłce nożnej.
Jeden z najlepszych piłkarzy świata, Kylian Mbappé, idol młodych Francuzów, mówi swoim fanom: idźcie głosować, znaleźliśmy się w bardzo ważnym momencie historii naszego kraju. - Jesteśmy pokoleniem, które może coś zmienić. Widzimy dzisiaj, że ekstremiści są u bram władzy. Mamy możliwość wyboru przyszłości naszego kraju. Dlatego wzywam młodzież, by poszła na głosowanie, by zdała sobie sprawę z powagi sytuacji - powiedział reprezentant Francji w piłce nożnej.
Gwiazdor Realu Madryt stwierdził nawet, że nie chce reprezentować kraju, w którym wygra skrajna prawica.
Krytyka w stronę reprezentacji
Skrajnej prawicy od lat nie podoba się cała reprezentacja Francji, a konkretnie to, że tworzą ją w większości zawodnicy pochodzenia afrykańskiego. Już ojciec liderki Zjednoczenia Narodowego, Jean-Marie Le Pen, wywołał 20 lat temu skandal, kiedy stwierdził, że w reprezentacji Francji grają sami obcokrajowcy.
"Jesteśmy Francuzami" - grzmiał wtedy mistrz świata Lillian Thuram. Teraz jego dawny kolega z boiska, Didier Deschamps, obecny trener reprezentacji Francji, wziął w obronę jego syna. Po tym, jak Marcus Thuram powiedział, że należy powstrzymać Zjednoczenie Narodowe przed objęciem władzy, Deschamps stwierdził, że jego podopieczni są wybitnymi piłkarzami, ale przede wszystkim są obywatelami Francji. - Oni mogą swobodnie mówić, co chcą, wyrażać swoje opinie, swoje poglądy polityczne. Prawdopodobnie ich słowa staną się częścią debaty publicznej i wielu ludzi będzie za, wielu też będzie przeciw - skomentował trener reprezentacji Francji. Głos zabrała też Francuska Federacja Piłki Nożnej. W specjalnym oświadczeniu napisała, że "przyłącza się do apelu o wzięcie udziału w głosowaniu, które jest wymogiem demokracji. Chce także, by uszanowana i zrozumiana przez wszystkich była jej neutralność jako instytucji, a także neutralność drużyny narodowej, za którą jest odpowiedzialna".
Działacze piłkarscy tonują nastroje, bo przedwyborcza atmosfera we Francji jest bardzo napięta. W weekend w całym kraju odbyło się ponad sto masowych manifestacji przeciwko skrajnej prawicy.
Przedterminowe wybory we Francji
Według sondaży Zjednoczenie Narodowe jest faworytem w wyborach parlamentarnych, ale może nie zdobyć w nich samodzielnej większości. Na drugą siłę polityczną wyrasta zawiązany w ostatnich dniach lewicowy sojusz zwany "frontem ludowym". Tworzą go: socjaliści, komuniści, Zieloni i skrajnie lewicowa Francja Nieujarzmiona.
- Nigdy nie zgodzimy się na na to, by ci ludzie przejęli władzę w kraju takim jak Francja. Na to, by rasizm, dyskryminacja ze względu na kolor skóry czy wyznanie, miały miejsce w siódmej najpotężniejszej gospodarce świata, we Francji - kraju wolności, równości i braterstwa - podkreślał na wiecu Ian Brossat, lider Francuskiej Partii Komunistycznej.
Przyspieszone wybory to efekt decyzji prezydenta Emmanuela Macrona, który rozwiązał parlament tuż po miażdżącym zwycięstwie Zjednoczenia Narodowego w eurowyborach.
Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/CHRISTOPHER NEUNDORF