- Rosyjskie ataki były skierowane nie tylko przeciwko największemu szpitalowi dziecięcemu, Ohmatdyt. Również uderzyły w inne centra zdrowia, takie jak szpital położniczy i kolejną klinikę. Tak że wiemy, że te ataki musiały być celowe i były skierowane w centra medyczne - opowiedziała w rozmowie z Michałem Sznajderem Kira Rudnyk, deputowana do Rady Najwyższej Ukrainy. - Rosja dopuściła się zbrodni. Jesteśmy bardzo otwarci, aby międzynarodowe grupy przeprowadziły dochodzenie - dodała.
Michał Sznajder, "Fakty o Świecie" TVN24 BiS: Przede wszystkim pragnę rozpocząć od wyrazów współczucia w związku z potworną tragedią spowodowaną przez Rosjan wczoraj (w poniedziałek - red.) w Kijowie.
Kira Rudyk, deputowana do Rady Najwyższej Ukrainy: Dziękuję bardzo. Dzisiaj mamy dzień żałoby w Ukrainie, w Kijowie i we wszystkich innych miastach w związku ze wczorajszymi atakami ze strony Rosji. Nie tracimy nadziei, że znajdziemy dzięki misjom ratunkowym jeszcze część ludzi, którzy mogą nadal znajdować się pod gruzami. Łączymy się z nimi w modlitwach. Z nimi, z ich rodzinami. Sytuacja jest naprawdę bardzo ciężka.
Michał Sznajder: Jakie są wasze wiadomości odnośnie do sytuacji, odnośnie do szpitala dziecięcego?
Kira Rudyk: Na tę chwilę wiemy, że wczoraj 33 osoby zginęły od rosyjskiej rakiety. Ta liczba to jest minimum. Jest wiele osób rannych. Ataki były skierowane nie tylko przeciwko największemu szpitalowi dziecięcemu, Ohmatdyt. Również uderzyły w inne centra zdrowia, takie jak szpital położniczy i kolejną klinikę. Tak że wiemy, że te ataki musiały być celowe i były skierowane w centra medyczne. Chcę to powiedzieć jasno dla wszystkich, którzy nas oglądają: atakowanie szpitali to zbrodnia wojenna. Rosja dopuściła się zbrodni. Jesteśmy bardzo otwarci, aby międzynarodowe grupy przeprowadziły dochodzenie, sprawdziły to. Jesteśmy absolutnie przekonani, że zagwarantujemy to, że Rosja zapłaci w pewnym momencie za to, co zrobiła.
MS: Nie sądzę, abyśmy byli w stanie zrozumieć to, jak mogą myśleć sprawcy takich potwornych ataków. Ale zastanawiam się, co myślą ludzie w Ukrainie odnośnie do tego, dlaczego zaatakowali takie obiekty jak szpitale dziecięce? Dlaczego do tego doszło?
KR: Szczerze? Nie wiemy. Koncentrujemy się w tej chwili na tym, aby upewnić się, że okażemy pomoc dzieciom. Chcę wyjaśnić, że ten szpital był największym szpitalem w Ukrainie, ale również leczył dzieci w najtrudniejszym stanie. Dzieci walczące z rakiem. Dzieci w trakcie hemodializy, kiedy nie działają ich nerki. W tej chwili koncentrujemy się na tym, aby pomagać im i ich rodzinom. Możecie wyobrazić sobie, jak ciężkie to było dla nich, aby przejść przez to leczenie. Jak ciężko jest przetrwać taki atak w jego trakcie, ale kiedy patrzymy wstecz, to widzimy, że nie jest to pierwszy raz, kiedy Rosja dopuszcza się czegoś takiego, takiej zbrodni, bo robili podobne rzeczy w Syrii. Byli w stanie wykręcić się sianem. Teraz jest to kluczowe, aby świat zrozumiał, że zło nieukarane zawsze wróci. Również może być to znak dla krajów NATO, aby powiedzieć: "zobaczcie, jak daleko może posunąć się eskalacja". Dla nas, ludzi wolnego kraju, jest to niemożliwe, aby w ogóle zrozumieć, dlaczego ktokolwiek mógłby coś takiego zrobić. Być może jest to kolejny pokaz siły, że nie ma na coś takiego właściwej reakcji.
Panie Michale, błagamy o te systemy obrony przeciwlotniczej, aby bronić naszych obywateli przed tragediami takimi właśnie, od pierwszego dnia wojny. Do tej chwili nie otrzymaliśmy ich wystarczająco dużo, aby bronić się przed rosyjskimi atakami rakietowymi. Oni nadal to robią, więc będziemy powtarzać nasz zew: "Świecie drogi, liderzy demokratyczni, pomóżcie nam przetrwać. Pomóżcie nam pozwolić dzieciom mieć jakąś przyszłość". Do tego potrzebujemy możliwości samoobrony. Do tego potrzebujemy więcej broni, ale przede wszystkim systemów obrony przeciwlotniczej. Jeżeli nie walczycie w żadnej wojnie, proszę, przekażcie te systemy obrony przeciwlotniczej nam, bo my wykorzystamy je na rzecz dobra. Będziemy ratować ludzi, nie nawet dorosłych, dzieci. Dzieci, bo widzicie, co się dzieje, kiedy nie możemy się bronić. I naprawdę myślę, że to prezydent Zełenski będzie mówić liderom NATO w Waszyngtonie.
MS: Dokładnie to miało być moim kolejnym pytaniem. Jakie są oczekiwania Ukrainy wobec wkrótce rozpoczynającego się szczytu NATO?
KR: Nasz cel pozostaje taki sam. Chcemy jasnej drogi dołączenia do NATO dla Ukrainy. Bo jest to absolutnie jasne dla całego świata teraz, że jesteśmy przedmurzem, które nie pozwala światu demokratycznemu ucierpieć od tego, od czego cierpimy my. Zasługujemy na jasną drogę tego, jak staniemy się członkiem NATO. Jednakże rozumiemy również, że są pewne zakłócenia polityczne w krajach naszych sojuszników. Teraz naszym celem przede wszystkim pozostaje to, aby zyskać odpowiednią ilość uzbrojenia, systemów przeciwlotniczych dla naszego kraju. Upewnić się, że przetrwamy, aby realizować tę drogę, która zostanie nam pokazana przez naszych partnerów. Na przykład zostanie pełnoprawnym członkiem Unii Europejskiej i członkiem NATO.
Naprawdę niedawno, gdy rozmawiałam z ludźmi, którzy pomagali sprzątać rumowisko, powiedzieli, że idea o przyszłości Ukrainy jest bardzo fajna, ale czy będziemy żyć, aby zobaczyć realizację tej idei? Czy polegniemy w trakcie kolejnego rosyjskiego ataku na nasze miasto? Myślę, że jest to bardzo ważna uwaga, bardzo jasna uwaga, że gdy mówimy o naszej przyszłości, upewnimy się, że ta przyszłość w ogóle nastąpi.
Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Vladyslav Musiienko