"Ludzie krzyczeli, matki chciały wiedzieć, co stało się z ich dziećmi". Relacja rybaka z Kalabrii


Jest rybakiem i nigdy nie sądził, że będzie musiał z morza wyławiać ludzi. Świadek katastrofy u wybrzeży włoskiej Kalabrii, gdzie rozbiła się drewniana łódź z imigrantami, przeżył traumę. Próbował ratować rozbitków - w tym małe dzieci. Zginęło 76 z blisko 200 pasażerów. Wśród ofiar jest była reprezentantka Pakistanu w hokeju na trawie, która chciała sprowadzić do Europy swojego 3-letniego syna z niepełnosprawnością. Materiał "Faktów o Świecie" TVN24 BiS.

- Kiedy zamykam oczy, cały czas widzę to dziecko. Myślę, że gdybym dotarł na miejsce minutę albo chociaż 20 sekund wcześniej, być może byłbym w stanie je uratować. Czuję się winny - opowiada Vincenzo Luciano, rybak z miejscowości Cutro. Vincenzo był jedną z pierwszych osób, które dotarły na miejsce tragedii.

W niedzielę około piątej nad ranem zadzwonił do niego przyjaciel, który na własne oczy widział, jak łódź z migrantami rozbiła się u wybrzeża Kalabrii. Nie zastanawiając się ani chwili, Vincenzo pobiegł na plażę.

- Mój przyjaciel trzymał latarkę, a ja wyciągałem ciała z wody. Gdybym tego nie zrobił, porwałby je prąd. Później się zmieniliśmy. Nic nie rozumieliśmy. Ludzie krzyczeli, matki chciały wiedzieć, co stało się z ich dziećmi, ciągnęły nas za ręce. Nie byłem na coś takiego przygotowany - dodaje Vincenzo.

Dopiero po wschodzie słońca mężczyźni zdali sobie sprawę z ogromu tragedii. Dookoła leżały fragmenty roztrzaskanej łodzi, kilka kamizelek ratunkowych i rzeczy osobiste należące do ofiar. Vincenzo twierdzi, że od kilku dni nie je i nie śpi. Czuje się odpowiedzialny za to, co się stało, choć odpowiedzialność za życie tych ludzi nigdy nie spoczywała na nim.

- Wskoczyłem do wody w ubraniach. Wyciągnąłem małego chłopca. Miał może dwa-trzy lata. Miał otwarte oczy. Pomyślałem, że może uda mi się go uratować. Gdy dotarliśmy na brzeg, zobaczyłem, że z jego ust wydobywa się piana morska. Zamknąłem mu oczy. Jestem wściekły, że nie udało mi uratować tych ludzi. Migranci znajdowali się mniej niż sto metrów od brzegu, prawie im się udało. Nie sądzę, by służby ratunkowe mogły im pomóc. Fale miały cztery metry - wspomina Vincenzo.

Ogrom tragedii

Włoskie władze szacują, że na pokładzie łodzi płynącej z Turcji znajdowało się od 150 do 200 osób. Wśród migrantów, którzy stracili życie na morzu, jest była reprezentantka Pakistanu w hokeju na trawie. 27-letnia Shahida Raza liczyła na to, że w Europie otrzyma azyl i sprowadzi do Włoch swojego 3-letniego syna, który urodził się z poważną niepełnosprawnością. - Kiedy przestała grać, nie było jej stać na leczenie dziecka. Chociaż była załamana, robiła, co w jej mocy, by zapewnić dziecku lepszą przyszłość. Zdecydowała się na ten krok, bo była zdesperowaną matką - mówi Summaya Kainat, przyjaciółka ofiary.

Shahida grała nie tylko w hokeja, ale też w piłkę nożną. Kiedy zakończyła karierę sportową, została niemal bez środków do życia. Bliscy Shahidy nie wiedzieli, że kobieta planuje wyruszyć w tak niebezpieczną podróż. - Starała się, jak mogła, by dostać pracę. Robiła wszystko dla swojego syna, ale jej wysiłki się nie powiodły. Postanowiła wyjechać z kraju i postarać się o leczenie dziecka za granicą. Chciała tylko, by jej syn wyzdrowiał na tyle, żeby ją rozpoznawał - mówi przyjaciółka ofiary.

Prezydent Włoch oddał hołd ofiarom tragedii. Trumny z ciałami migrantów wystawiono w hali sportowej w Crotone. - Ci, którzy przeżyli, powiedzieli nam, że służby dotarły na miejsce pół godziny po tragedii, choć znajdowały się pięć minut drogi od wybrzeża. Nie chciały ratować ludzi, a zawsze mówią o prawach człowieka - przekazuje Teymoori Mohammad, krewny ofiar.

Po oskarżeniach o opieszałą reakcję władz włoska prokuratura sprawdza, czy służby ratunkowe dopuściły się zaniedbań. Do tej pory aresztowano trzy osoby podejrzane o przemyt ludzi - to obywatel Turcji i dwóch Pakistańczyków. Według włoskiej policji każdy z migrantów za miejsce na łodzi zapłacił przemytnikom około osiem tysięcy euro.

Autor: Justyna Kazimierczak / Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS

Pozostałe wiadomości

Burmistrz Kłodzka przeprasza za zachowanie strażników miejskich. W sieci pojawiły się nagrania, które oburzyły mieszkańców. Widać i słychać obrażanie, upokarzanie - tamtejsza straż już dawno chciała odzyskać swoje dobre imię. Jakoś jej nie wychodzi.

Mieszkańcy Kłodzka oburzeni wulgarnym zachowaniem strażników miejskich. Jest nagranie z interwencji

Mieszkańcy Kłodzka oburzeni wulgarnym zachowaniem strażników miejskich. Jest nagranie z interwencji

Źródło:
Fakty TVN

W Koalicji Obywatelskiej w piątek odbyły się prawybory, wyniki mają zostać podane w sobotę. PiS z kolei ma ogłosić swojego kandydata w niedzielę. Gdyby rzeczywiście faworytem prezesa miał być prezes IPN Karol Nawrocki, to co przesądziło o jego wyborze?

Nieoficjalnie: Karol Nawrocki ma być kandydatem PiS na prezydenta. Są też nieoficjalne powody. Jakie?

Nieoficjalnie: Karol Nawrocki ma być kandydatem PiS na prezydenta. Są też nieoficjalne powody. Jakie?

Źródło:
Fakty TVN

Fabuła nowego serialu osadzonego w świecie Diuny skupia się na tym, co działo się przed wydarzeniami znanymi z filmów. Zdradza, jak doszło do trwającego przez pokolenia konfliktu pomiędzy rodami władającymi kosmosem. Odsłania też kulisy działania tajemniczego zakonu sióstr Bene Gesserit. Co ciekawe, w rozmowie z obsadą tej międzynarodowej produkcji pojawił się polski wątek dotyczący Radosława Sikorskiego.

Na Max jest już dostępny serial "Diuna: Proroctwo". A co ma z tym wszystkim wspólnego Radosław Sikorski?

Na Max jest już dostępny serial "Diuna: Proroctwo". A co ma z tym wszystkim wspólnego Radosław Sikorski?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Polscy seniorzy - kim są, jak żyją, czego potrzebują? Jak młodsi mogą pomóc? Co zrobić, by seniorom żyło się lepiej? W Unii Europejskiej nasze starzejące się społeczeństwo nie jest wyjątkiem. Już jedna piąta z nas to osoby starsze, a według prognozy GUS-u w 2060 roku co trzeci mieszkaniec Polski będzie seniorem. Jak ten fakt zmienia gospodarkę, ochronę zdrowia czy rynek pracy?

Polska się starzeje, seniorów przybywa. "Neurologia powinna stać się kolejną dziedziną priorytetową"

Polska się starzeje, seniorów przybywa. "Neurologia powinna stać się kolejną dziedziną priorytetową"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Teraz przyjdzie nam się bić o każdy głos, być w każdej nawet najmniejszej miejscowości. Nic tutaj nie jest rozdane, nawet dobre sondaże nie mogą uśpić czujności - mówił w "Faktach po Faktach" pełnomocnik rządu ds. odbudowy po powodzi, sekretarz generalny PO Marcin Kierwiński o przyszłych wyborach prezydenckich. Zapewniał też, że kandydat KO Rafał Trzaskowski "będzie miał za sobą armię ludzi".

"PiS będzie walczył o życie". Kierwiński o kampanii prezydenckiej

"PiS będzie walczył o życie". Kierwiński o kampanii prezydenckiej

Źródło:
TVN24

- Na 99 procent decyzja zapadła - tak o kandydacie PiS na prezydenta mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 poseł klubu PiS Krzysztof Ciecióra. Europoseł KO Dariusz Joński wymieniał z kolei w programie "trzy różnice" między ugrupowaniami i ich podejściem do wyłonienia kandydata.

"Daliśmy to w ręce 25 tysięcy osób. W PiS-ie wiemy, jak jest"

"Daliśmy to w ręce 25 tysięcy osób. W PiS-ie wiemy, jak jest"

Źródło:
TVN24

W ubiegłym tygodniu w Redzikowie koło Słupska otwarto bazę amerykańskiej tarczy antyrakietowej. Taką samą - tyle że od lat - ma już Rumunia. W Rumunii powstaje także największa NATO-wska baza w Europie. Dla Sojuszu ten kraj jest istotny między innymi ze względu na jego położenie. Rumunia graniczy z Ukrainą, ale i Mołdawią, której również zagraża rosyjski imperializm. Władze w Bukareszcie znane były z prozachodniego nastawienia, ale ostatnio popularność zdobywają tam siły prorosyjskie. W ten weekend zaczynają się w tym kraju wybory.

W Rumunii powstaje największa baza NATO w Europie. Jednocześnie rośnie tam poparcie dla sił prorosyjskich

W Rumunii powstaje największa baza NATO w Europie. Jednocześnie rośnie tam poparcie dla sił prorosyjskich

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

W Salwadorze znajduje się największe więzienie w Ameryce Łacińskiej. Trafiają tam mordercy, gwałciciele i członkowie gangów. Mowa o Centrum Odosobnienia Terroryzmu - CECOT. Więzienie otwarto w ubiegłym roku. Może pomieścić 40 tysięcy osób i zapełnia się błyskawicznie, bowiem w kraju o jednym z najwyższych wskaźników zabójstw na świecie od dwóch lat panuje stan wyjątkowy. Amnesty International przestrzega, iż Salwador doświadcza "stopniowego zastępowania przemocy gangów przemocą państwową". Społeczeństwo jednak taką politykę popiera - pierwsze dane mówią o spadku przestępczości. Telewizji CNN jako jedynej udało się dostać do strzeżonego kompleksu i pokazać, w jakich warunkach przebywają osadzeni.

Największe więzienie w Ameryce Łacińskiej jest symbolem "nowego Salwadoru". Tak wygląda życie osadzonych

Największe więzienie w Ameryce Łacińskiej jest symbolem "nowego Salwadoru". Tak wygląda życie osadzonych

Źródło:
CNN