"Foreign Policy": Polska może wydawać się wschodzącą potęgą, zdolną do zmiany układu sił na kontynencie

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Polska wraca na europejskie salony. W dodatku wysyła jasny sygnał, że wraca chętnie, ale tylko na równych zasadach - tak ostatnie wysiłki polskiej dyplomacji ocenia "Foreign Policy". Jeden z najbardziej prestiżowych tytułów w publicystyce międzynarodowej podkreśla jednak, że ten powrót, choć może nawet zmienić układ sił na kontynencie, nie nastąpi szybko.

"Z taką parą dyplomatów na czele Polska może wydawać się wschodzącą potęgą, być może zdolną nawet do przesunięcia sił na kontynencie, z dala od populizmu i autorytaryzmu" - tak o duecie Donald Tusk-Radosław Sikorski pisze magazyn "Foreign Policy".

Nie sposób nie zauważyć wzrostu znaczenia Warszawy

"Polska powraca, bez wątpienia. Po latach samozwańczego izolacjonizmu, gdy Prawo i Sprawiedliwość nie widziało żadnej wartości w obecności przy najważniejszych negocjacyjnych stołach kontynentu, nie sposób nie zauważyć wzrostu aktywności Warszawy na arenie międzynarodowej" - ocenia "Foreign Policy".

Chociaż program polskiego premiera i szefa dyplomacji jest ambitny, amerykański magazyn przypomina, że politycy rządzącej koalicji muszą skoordynować go z eurosceptycznym prezydentem, a w związku z tym "powrót Polski do Europy nie przebiegnie tak gładko".

ZOBACZ TEŻ: Sikorski po rozmowie z szefem izraelskiej dyplomacji. Osiem minut, charakter "dosyć krótki, dosyć oficjalny"

Donald Tusk spotkał się z premierem Ukrainy. "W kwestii rolnictwa posunęliśmy się o krok do przodu"
Donald Tusk spotkał się z premierem Ukrainy. "W kwestii rolnictwa posunęliśmy się o krok do przodu"Michał Tracz/Fakty TVN

"Foreign Policy": napięte relacje będą miały swoje odzwierciedlenie

"Największym wyzwaniem jest sytuacja wewnętrzna. Rząd Tuska cieszy się stabilną większością w parlamencie, ale musi współpracować z wrogo nastawionym Dudą. Ten, popierany przez Prawo i Sprawiedliwość, pozostanie na stanowisku do połowy 2025 roku i prawdopodobnie będzie próbował wpływać na strategię Sikorskiego. I tak już napięte relacje będą miały swoje odzwierciedlenie w działaniach dyplomatycznych Polski, ponieważ Duda raczej nie ustąpi" - podsumowuje amerykański magazyn.

Dlatego próby wyeliminowania ośmiu lat prawicowego "zawłaszczania państwa", z kumoterstwem i ideologią na czele, gwarantują długi okres instytucjonalnego bałaganu - dodaje "The Guardian":

"Tusk był (jak na swoje bezkompromisowe standardy) ugodowy, podkreślając, że jest to rekalibracja, a nie odwet, choć trudno sobie wyobrazić, by te słowa trafiły do dużej części wyborców prawicy. Nowy rząd tworzy zaś koalicja, która sama w sobie łączy wiele poglądów, co irytuje wielu młodych wyborców, pragnących szybkich zmian prawa do aborcji i innych reform społecznych" - pisze brytyjski dziennik.

ZOBACZ TEŻ: Tusk odpowiada na życzenia Kaczyńskiego. "I jak tu go nie kochać"

"Tageszeitung": PiS wiedział, co robi

Deutsche Welle przypomina, że w Polsce pod rządami poprzedniego rządu, którego Andrzej Duda był sojusznikiem, doszło do cofnięcia praw reprodukcyjnych kobiet, a obecny rząd zobowiązał się je przywrócić.

"FAZ" zwraca uwagę, że Polska jest jednym z zaledwie dwóch państw UE, w których kobiety potrzebują recepty na pigułkę "dzień po". "Tageszeitung" pisze o "rzucającej się w oczy nielogiczności" działań prezydenta Andrzeja Dudy, który w piątek zawetował ustawę o dostępności takiej tabletki bez recepty.

"Ta rzucająca się w oczy nielogiczność ma związek z byłą partią Dudy, narodowo-populistycznym Prawem i Sprawiedliwością. Podczas swoich rządów w latach 2015-2023 PiS wprowadziło obowiązkowe recepty na tabletkę "dzień po", doskonale wiedząc, że czas oczekiwania na wizytę u ginekologa wynosi dwa tygodnie lub dłużej. PiS używało takich sztuczek, by spróbować podnieść wskaźnik urodzeń w Polsce. W tym celu zaostrzono również prawo aborcyjne" - wyjaśnia.

Niemieccy dziennikarze dodają, że chcąc rzekomo chronić dzieci przed niechcianą ciążą, Andrzej Duda zakazał im stosowania antykoncepcji awaryjnej, co w praktyce ryzyko niechcianej ciąży tylko zwiększa.

"Le Figaro": antykoncepcja awaryjna powinna być systematycznie włączana

Francuski dziennik "Le Parisien" przypomina, że debata na temat pigułki "dzień po" zbiega się z próbami liberalizacji w Polsce prawa aborcyjnego, jednego z najsurowszych w Europie, a "Liberation" opisuje realia jego obowiązywania.

"Obecne prawo jest tak represyjne - trzy lata pozbawienia wolności dla każdego, kto próbuje dokonać aborcji lub pomaga w jej przeprowadzeniu - że lekarze boją się ją wykonywać" - zaznacza "Liberation".

"Le Figaro" przypomina, że według Światowej Organizacji Zdrowia antykoncepcja awaryjna powinna być "systematycznie włączana" do wszystkich krajowych programów planowania rodziny i dodaje, że polski rząd już ogłosił pomysł, jak obejść weto Andrzeja Dudy.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Zgłaszać można się jeszcze do poniedziałku. Chodzi o akcję "Żonkile". 19 kwietnia, w rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim, wolontariusze będą wręczać warszawiakom papierowe kwiaty i informować o wydarzeniach sprzed lat.

Zbliża się rocznica wybuchu powstania w getcie warszawskim. Muzeum POLIN szuka wolontariuszy

Zbliża się rocznica wybuchu powstania w getcie warszawskim. Muzeum POLIN szuka wolontariuszy

Źródło:
Fakty TVN

Według skazanego to miała być obrona konieczna. Arkadiusz D. twierdzi, że zabił nożem mężczyznę, bo myślał, że to włamywacz. Ofiara prawdopodobnie po prostu pomyliła drzwi mieszkania w kamienicy. Sąd Apelacyjny w Gdańsku uznał Arkadiusza D. za winnego i skazał na 15 lat więzienia.

Twierdzi, że zabił w obronie koniecznej. Sąd mu nie uwierzył. "Nie bronił żadnych dóbr"

Twierdzi, że zabił w obronie koniecznej. Sąd mu nie uwierzył. "Nie bronił żadnych dóbr"

Źródło:
Fakty TVN

Na tę decyzję władze Karpacza i zrzeszeni tam w klubach narciarze i snowboardziści czekali dekadę. Liczyli na to, że powstanie tam trasa mająca homologację FIS-u. To pozwalałoby organizować tam mistrzostwa Polski i zawody międzynarodowe. Zabrakło około stu metrów. Zgoda Ministerstwa Klimatu i Środowiska, owszem, pozwala na rozbudowę istniejącego stoku, ale pełni szczęścia nie ma. Sportowcy i trenerzy są nieco rozczarowani - obwiniają władze Karkonoskiego Parku Narodowego. Przyznają jednak, że jest to krok ku poprawie warunków trenowania.

Na decyzję czekali 10 lat. Narciarze w Karpaczu będę mieli nową trasę, ale nie tak długą, jak chcieli

Na decyzję czekali 10 lat. Narciarze w Karpaczu będę mieli nową trasę, ale nie tak długą, jak chcieli

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Są tacy, którzy na randkę wybierają wolontariat. Jedna z fundacji zorganizowała akcję, podczas której zakochani pomagają osobom poszkodowanym podczas wrześniowej powodzi.

Z okazji walentynek zorganizowano walentynkową akcję pomocową dla powodzian

Z okazji walentynek zorganizowano walentynkową akcję pomocową dla powodzian

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Widać ewidentnie pewien chaos, ale wyłania się z niego kilka niestety niedobrych spraw. Sprawa pierwsza, to jest chęć zakończenia wojny za wszelką cenę i kosztem Ukrainy - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 były wiceszef MON Janusz Zemke pytany o strategię USA w sprawie doprowadzenia do pokoju w Ukrainie. Były dowódca jednostki GROM generał Roman Polko zwrócił uwagę na "pozbycie się kart atutowych".

"Z chaosu wyłania się kilka niedobrych spraw. Pierwsza, to chęć zakończenia wojny za wszelką cenę"

"Z chaosu wyłania się kilka niedobrych spraw. Pierwsza, to chęć zakończenia wojny za wszelką cenę"

Źródło:
TVN24

Zastanawiałem się, czy gdyby ci ludzie, którzy dzisiaj rządzą Ameryką, byli w Waszyngtonie w latach 90., to Polska byłaby dzisiaj w NATO. Mam bardzo silne podejrzenie, że nie - mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 były ambasador Polski w USA Janusz Reiter. Według wieloletniego korespondenta w Rosji Wacława Radziwinowicza "spełnia się scenariusz marzeń Putina".

"Spełnia się scenariusz marzeń Putina"

"Spełnia się scenariusz marzeń Putina"

Źródło:
TVN24

Donald Trump, dzień po rozmowie telefonicznej z rosyjskim przywódcą, zapewnia, że Kreml chce zakończenia wojny w Ukrainie. Mówi też, że spodziewa się spotkania z Władimirem Putinem. Zdaniem byłej szefowej biura CNN w Moskwie Donald Trump chce zaprowadzić pokój w Ukrainie, ale jego działania są na rękę Władimirowi Putinowi. - To, co widzimy, to niewiarygodnie mieszane sygnały płynące z administracji amerykańskiej - stwierdziła w rozmowie z "Faktami o Świecie" TVN24 BiS Jill Dougherty.

"Nie jestem przekonana w ogóle, że administracja Trumpa ma jakikolwiek szczegółowy plan". Chodzi o Ukrainę

"Nie jestem przekonana w ogóle, że administracja Trumpa ma jakikolwiek szczegółowy plan". Chodzi o Ukrainę

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Prezydent USA Donald Trump przekazał, że spodziewa się spotkania z Władimirem Putinem, prawdopodobnie w Arabii Saudyjskiej. Wcześniej z przywódcą Rosji rozmawiał telefonicznie. Trump po raz kolejny decyduje się nawiązać relację, która potencjalnie niesie ze sobą niebezpieczeństwo.

"Trump najwyraźniej nigdy nie spotkał dyktatora, którego by nie lubił"

"Trump najwyraźniej nigdy nie spotkał dyktatora, którego by nie lubił"

Źródło:
CNN