Wyrok skazujący może wpłynąć tylko na małą część wyborców Trumpa, ale to może być dość, by przegrał

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Donald Trump, który został uznany winnym fałszowania dokumentów księgowych, nadal jest kandydatem na prezydenta. Z jednego sondażu wynika, że zaledwie 16 procent jego wyborców może ponownie rozważyć swoje poparcie dla Trumpa, jeżeli zostanie skazany. Poparcie dla Trumpa i Bidena jest jednak tak zbliżone, że w listopadowych wyborach może to przeważyć szalę na korzyść obecnego prezydenta.

W piątek nie tylko nowojorczycy, ale cała Ameryka obudziła w zupełnie nowej wyborczej rzeczywistości. - Nowy Jork jest świetny. To miasto, które nigdy nie dało się oszukać temu idiocie - komentuje Angela, mieszkanka Nowego Jorku. - Jestem oszołomiona, taki werdykt jest wielkim zaskoczeniem, nie sądziłam, że tak się to skończy - mówi Lindsay Rizzo, mieszkanka Arizony.

Po pierwszym szoku, jaki wywołało uznanie Donalda Trumpa winnym wszystkich stawianych mu zarzutów, Amerykanie zaczęli rozważać, jak i czy taki werdykt może wpłynąć na zbliżające się za pięć miesięcy wybory prezydenckie. Pierwszy wniosek jest prosty - to niezwykle trudne do przewidzenia, bo taka sytuacja w historii Stanów Zjednoczonych wydarzyła się po raz pierwszy. - To, co powiem, nie będzie oryginalne, bo od 2016 roku powtarzano to wielokrotnie. Mamy do czynienia z niezbadanym terytorium - znowu jesteśmy w tym miejscu - komentuje dr Meena Bose, politolożka z Uniwersytetu Hofstra.

CZYTAJ WIĘCEJ: Donald Trump winny. Co teraz?

Donald Trump już na początku tego roku bez trudu pokonał swoich konkurentów w republikańskich prawyborach, a za kilka tygodni, podczas konwencji krajowej, ma zostać zostanie oficjalnie nominowany na kandydata na prezydenta. Rzecz w tym, że zaledwie kilka dni wcześniej nowojorski sąd ogłosi karę dla Donalda Trumpa.

- Partia Republikańska ma wybór. Mogą zostawić Trumpa jako swojego kandydata, mimo że został skazany za przestępstwo, lub mogą wymienić go na kogoś, kto ich zdaniem ma większe szanse na pokonanie Joe Bidena w listopadzie - informuje Mo Brooks, były kongresmen republikanów.

Zwolennicy Donalda Trumpa i Joe Bidena po werdykcie ławy przysięgłych w sprawie karnej byłego prezydenta USA
Zwolennicy Donalda Trumpa i Joe Bidena po werdykcie ławy przysięgłych w sprawie karnej byłego prezydenta USATVN24

Co mówią sondaże?

Według sondaży rywalizacja między Joe Bidenem a Donadem Trumpem w dużym stopniu utknęła w martwym punkcie, chociaż badania przeprowadzone między innymi przez "The New York Times" i "Siena College" na początku maja dawały Trumpowi nieznaczną przewagę w pięciu z sześciu kluczowych stanów - jak Michigan, Arizona czy Nevada. Inne sondaże sugerują jednak, że wyrok skazujący może to wszystko zmienić.

- Wierzę, że to wszystko będzie miało konsekwencje polityczne. Istnieje duża grupa ludzi, którzy obserwowali, jak były prezydent prosił o ich głosy i zbierał pieniądze na opłacenie swoich prawników. Skazanie go powinno dać ludziom wiele do myślenia - komentuje Doug Jones, były senator Partii Demokratycznej.

ZOBACZ TEŻ: Donald Trump skazany. Pierwsza reakcja Stormy Daniels, głównego świadka w procesie

Sondaż przeprowadzony w styczniu tego roku przez Bloomberga i Morning Consult wykazał, że 53 procent wyborców w kluczowych stanach odmówiłoby głosowania na Trumpa, gdyby został skazany. Inne badania - tym razem z kwietnia - przeprowadzone przez Ipsos i ABC News pokazują, że 16 procent wyborców byłego prezydenta może ponownie rozważyć swoje poparcie, jeżeli zostanie skazany.

- Te wybory skupiają się wokół bardzo małej grupy osób, która w rzeczywistości będzie miała na nie największy wpływ. Kolejne badania pokazują, że wyborcy są mniej skłonni, by oddać swój głos na skazanego kandydata - podkreśla Elaine Kamarck z think tanku Brookings Institution.

Eksperci podkreślają, że trudno oczekiwać, by zagorzali zwolennicy Trumpa, którzy - według najlepszych szacunków - stanowią nawet 47 procent jego elektoratu, po czwartkowym werdykcie nowojorskiej ławy przysięgłych nagle odwrócili się od swojego kandydata.

- Wierzę, że wszyscy, którzy go wspierali, nadal będą za nim w stu procentach - mówi jeden z jego zwolenników. - Nic się nie zmienia. Głosuję na Trumpa - wyznaje kolejna zwolenniczka Trumpa. - Jesteśmy wściekli, ale też w pewnym sensie szczęśliwi. Po ulicach chodzi wielu skazanych, więc mogą się teraz utożsamiać z prezydentem Trumpem - dodaje następna zwolenniczka Trumpa.

Jeden z czterech procesów karnych

W przypadku tak zbliżonej rywalizacji obydwu kandydatów wystarczy, by kilka tysięcy republikańskich wyborców w kluczowych stanach nie wzięło udziału w głosowaniu, a szala zwycięstwa może przechylić się na stronę Partii Demokratycznej.

- Myślę, że to wszystko może wpłynąć na mój głos. Skazany przestępca nie zasługuje na to, by pełnić ten urząd - wyznaje Allan Childs z Teksasu.

Nowojorski proces jest dopiero pierwszym z czterech spraw karnych, jakie toczą się wobec byłego prezydenta. Donald Trump podkreśla, że ​​ostateczny werdykt w jego sprawie zapadnie dopiero przy wyborczych urnach. - To był sfałszowany proces, to hańba. Prawdziwy werdykt zostanie wydany 5 listopada przez ludzi, a oni wiedzą, co się tu stało - stwierdził Donald Trump.

Krótko po decyzji nowojorskiej ławy przysięgłych Donald Trump zaapelował do swoich zwolenników o finansowe wsparcie jego prezydenckiej kampanii. Darowizny od wyborców zaczęły napływać w takim tempie, że zablokowały internetową witrynę odpowiedzialną za zbiórkę.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS

Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/JUSTIN LANE / POOL

Pozostałe wiadomości

Ministerstwo Obrony Narodowej wróciło z projektem dobrowolnych i bezpłatnych szkoleń wojskowych "Trenuj z wojskiem". W sobotę ochotnicy ćwiczyli w różnych jednostkach w kraju, w tym w Opolu i we Wrocławiu. Zainteresowanie było tak duże, że potrzebna była lista rezerwowa.

"Trenuj z wojskiem". Chętnych na szkolenia wojskowe jest więcej niż miejsc. Także kobiety są zainteresowane

"Trenuj z wojskiem". Chętnych na szkolenia wojskowe jest więcej niż miejsc. Także kobiety są zainteresowane

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Marcin Romanowski został pozbawiony uposażenia posła po ucieczce na Węgry. Teraz ma nową pracę. Postawiono go na czele Polsko-Węgierskiego Instytutu Wolności. To znak, że premier Węgier Viktor Orban nie tylko udzielił azylu posłowi PiS, ale chce go wykorzystać. Polscy politycy komentują tę sytuację. Piotr Kaleta, również poseł PiS zasugerował nawet, że były wiceminister sprawiedliwości może utworzyć polski rząd na uchodźstwie. Politycy koalicji rządzącej uważają, że premier Węgier wykorzystuje Marcina Romanowskiego do swoich celów.

Poseł PiS: Marcin Romanowski być może będzie tworzył polski rząd na uchodźstwie

Poseł PiS: Marcin Romanowski być może będzie tworzył polski rząd na uchodźstwie

Źródło:
Fakty TVN

To był wspólny gest serca, nadziei i solidarności. W szkole muzycznej w Łodzi odbył się koncert charytatywny, z którego cały dochód zostanie przekazany na leczenie Krzysia Zawady. Chłopiec cierpi na nieuleczalną chorobę - dystrofią mięśniową Duchenne’a. Nadzieją na zatrzymanie postępu choroby jest terapia genowa w USA. Czasu jest niewiele, a koszt leczenia to ponad 17 milionów złotych.

Czasu jest niewiele, a do celu brakuje kilku milionów. W Łodzi zorganizowano koncert, by pomóc Krzysiowi

Czasu jest niewiele, a do celu brakuje kilku milionów. W Łodzi zorganizowano koncert, by pomóc Krzysiowi

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Przez ostatnie półtora roku papież Franciszek codziennie dzwonił do jedynego katolickiego kościoła w Strefie Gazy. Zapewniał o swojej modlitwie i błogosławił wiernych. Potępiał izraelskie ataki, a jednocześnie krytykował antysemityzm i wzywał do uwolnienia porwanych przez Hamas zakładników. W czasie homilii wielkanocnej po raz ostatni wezwał do pełnego zawieszenia broni.

Przez 18 miesięcy Franciszek codziennie dzwonił do jedynego katolickiego kościoła w Strefie Gazy

Przez 18 miesięcy Franciszek codziennie dzwonił do jedynego katolickiego kościoła w Strefie Gazy

Źródło:
CNN/Fakty o Świecie TVN24 BiS

Papież Franciszek zmarł w poniedziałek 21 kwietnia. Wierni wspominają jego skromność i to, jak blisko był z ludźmi, jak nigdy nie odwracał wzroku, szczególnie od tych najbiedniejszych. Od Watykanu po Argentynę i Australię.

Franciszek nie żyje. Katolicy i światowi przywódcy wspominają papieża z Argentyny

Franciszek nie żyje. Katolicy i światowi przywódcy wspominają papieża z Argentyny

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS