– Należy abstrahować od tego, co się wydarzyło w 2011 roku, do tego, aby we właściwy sposób ocenić podstawę pozwu i werdykt sądu – ocenił w „Faktach z Zagranicy” w TVN24 BiS adwokat Zbigniew Roman. Skomentował w ten sposób środowy wyrok sądu w Oslo, który uznał część skargi mordercy z wyspy Utoya na rzekomo nieludzkie traktowanie w więzieniu. Prawnik zwrócił uwagę na to, że wielu specjalistów uważa, że długotrwałe odosobnienie od innych ludzi źle wpływa na człowieka. Dlatego norweski sąd mógł uznać uniemożliwianie kontaktu z innymi więźniami za naruszenie art. 3 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, który zakazuje tortur oraz nieludzkiego i poniżającego traktowania oraz karania. – Reguły, które zostały wskazane w tej konwencji, to fundament demokratycznych państw prawa – przekonywał gość Piotra Kraśki. Jednocześnie adwokat zaznaczył, że sąd w Oslo nie uznał za nielegalne cenzurowania korespondencji Breivika z uwagi na wyższe dobro, jakim jest ochrona porządku publicznego, co stanowi przykład dopuszczalnego ograniczenia praw podstawowych.
Źródło: TVN24 BiS