AfD drugą siłą w Niemczech. To partia prorosyjska, antyunijna i antypolska. "Zagrożenie rośnie"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS
AfD drugą siłą w Niemczech. Partia budzi wiele kontrowersji
AfD drugą siłą w Niemczech. Partia budzi wiele kontrowersji
Jakub Loska/Fakty o Świecie TVN24 BiS
AfD drugą siłą w Niemczech. Partia budzi wiele kontrowersjiJakub Loska/Fakty o Świecie TVN24 BiS

Urząd Ochrony Konstytucji jako główne zagrożenie dla niemieckiej demokracji wskazuje partię AfD, która zyskuje coraz większą popularność i coraz bardziej otwarcie mówi o swojej drodze do władzy. AfD w ostatnich sondażach poparcia dla partii politycznych w Niemczech plasuje się na drugim miejscu, na trzecie spychając współrządzącą obecnie SPD. To budzi kontrowersje, bo partia nie ukrywa poparcia dla Rosji. Inaczej postrzega też granice Niemiec.

Ponad 10 tysięcy członków Alternatywy dla Niemiec można określić mianem ekstremistów - ocenia niemiecki kontrwywiad. Urząd Ochrony Konstytucji ostrzega, że rośnie ryzyko użycia siły przez skrajnie prawicowych radykałów.

- Największym zagrożeniem dla demokracji i bezpieczeństwa jest prawicowy ekstremizm. Rośnie zagrożenie ze strony ludzi, którzy są gotowi na użycie przemocy do osiągnięcia swoich celów - mówi Thomas Haldenwang, prezes Niemieckiego Urzędu Ochrony Konstytucji.

Niemieckie służby zauważają, że wzrost skrajnie prawicowych nastrojów napędza lewicowy ekstremizm - antyfaszyści w walce z neonazistami coraz częściej sięgają po przemoc. Najwięcej emocji wzbudza AfD. Definiowana przez służby jako "podejrzany przypadek prawicowego ekstremizmu", jest już drugą siłą polityczną w Niemczech.

Chcą wystawić kandydata na kanclerza

Partia czuje się tak silna, że chce w kolejnych wyborach wystawić kandydata na kanclerza. Zwyczajowo robią to tylko partie mające największe szanse na objęcie władzy. Historycznie: w zasadzie tylko chadecy i socjaldemokraci. - Zrobilibyśmy to nawet bez obecnych wyników sondaży. Ostateczny głos będą mieli członkowie partii, w końcu jesteśmy ugrupowaniem demokratycznym - podkreśla Alice Weidel, współprzewodnicząca AfD.

AfD protestuje przeciwko nazywaniu jej partią ekstremistyczną. Ubiera się w szaty ugrupowania antyestablishmentowego, które oficjalnie wyrzeka się przemocy. - Jesteśmy przeciwieństwem słowa "niebezpieczny". My nie dzielimy społeczeństwa, chcemy chronić Niemcy - zapewnia Björn Höcke, szef AfD w Turyngii.

Höcke to człowiek, który posługuje się sloganami rodem z III Rzeszy, a berliński Pomnik Pomordowanych Żydów Europy nazywa hańbą. Polityk uchodzi za człowieka, który wykorzystując zasady demokracji, chce ją zniszczyć. Na swoich wiecach jest otwarcie proputinowski. - Rosja nie jest dla mnie wrogiem, a naturalnym partnerem - mówi.

Niemieckie służby otwarcie nazywają AfD tubą propagandową Kremla. Partia, gdyby mogła, spełniłaby największe marzenie Putina. W dokumencie programowym AfD, do którego dotarły media, pojawia się postulat likwidacji Unii Europejskiej,

Scholz: Niemcy, Francja i Polska stoją ściśle u boku Ukrainy
Scholz: Niemcy, Francja i Polska stoją ściśle u boku UkrainyTVN24

W tle polski wątek

Na niemieckiej scenie politycznej AfD wciąż pozostaje otoczona tak zwanym kordonem sanitarnym - jest izolowana i piętnowana przez wszystkie ugrupowania. Tak jest w Bundestagu, ale nie w polskim Sejmie. W maju na Wiejską przyjechała delegacja młodzieżówki AfD - na zaproszenie jednego z posłów Konfederacji.

To tym bardziej bulwersujące, że AfD to ugrupowanie nie tylko anymigranckie, antyunijne, ale i antypolskie. Dwa lata temu w Bundestagu jeden z liderów AfD Alexander Gauland chwalił pakt Ribbentrop-Mołotow i obarczył Polskę winą za wybuch II wojny światowej.

Dwa tygodnie temu współprzewodnicząca partii Alice Weidel użyła w odniesieniu do terenów byłej NRD określenia "środkowe Niemcy". Według tej logiki wschodnimi Niemcami miałyby być polskie Ziemie Odzyskane - to nie wprost sformułowane podważanie granicy polsko-niemieckiej.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS

Źródło zdjęcia głównego: YOUTUBE/AFD

Pozostałe wiadomości

W tej historii obywatele stanęli na wysokości zadania i obezwładnili złodzieja w Poznaniu. Policjanci, którzy znajdowali się w pobliżu, stali akurat w kolejce po kebab i nie pomogli. Uwierzyć w to nie mogą nawet ich koledzy po fachu, więc jest wewnętrzne postępowanie.

Przechodzień obezwładnił złodzieja. Policjanci, którzy byli w pobliżu, nie pomogli, bo jedli kebaba

Przechodzień obezwładnił złodzieja. Policjanci, którzy byli w pobliżu, nie pomogli, bo jedli kebaba

Źródło:
Fakty TVN

Ukraina ma metale ziem rzadkich, zawierające pierwiastki takie jak lantan, cer, erb i lit, jak i inne cenne surowce, w tym grafit. Jednak metali ziem rzadkich Ukraina nie wydobywa ze względów technologicznych i ekonomicznych. Nie zraża to Donalda Trumpa, który chce, aby Ukraina dopuściła amerykański kapitał w celu wydobycia cennych rud.

Amerykanie chcą ukraińskich metali ziem rzadkich, ale ich się w Ukrainie w ogóle nie wydobywa

Amerykanie chcą ukraińskich metali ziem rzadkich, ale ich się w Ukrainie w ogóle nie wydobywa

Źródło:
Fakty TVN

Po ponad rocznym blokowaniu przez prezydenta Andrzeja Dudę nominacji ambasadorskich, minister Radosław Sikorski nie liczy już na porozumienie, wycofuje nominacje i zaczeka na nowego prezydenta. Kancelaria Prezydenta RP twierdzi, że Andrzej Duda rzekomo lada dzień miał którąś z nominacji podpisać.

Sikorski wycofuje nominacje ambasadorskie. Andrzej Dera: prezydent już miał pierwsze podpisać

Sikorski wycofuje nominacje ambasadorskie. Andrzej Dera: prezydent już miał pierwsze podpisać

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Jest pierwszą Polką w historii i jedną z niewielu kobiet na świecie, które zdobyły Koronę Himalajów i Karakorum, co oznacza, że wspięła się na wszystkie 14 ośmiotysięczników. Nie miała żadnego wsparcia od sponsorów. Dorota Rasińska-Samoćko zrobiła to wszystko w zaledwie 3 lata. Niedawno odebrała Kolosa - najważniejszą polską nagrodę przyznawaną podróżnikom, żeglarzom i alpinistom.

Dorota Rasińska-Samoćko pierwszą Polką, która zdobyła Koronę Himalajów i Karakorum. Bez wsparcia sponsorów

Dorota Rasińska-Samoćko pierwszą Polką, która zdobyła Koronę Himalajów i Karakorum. Bez wsparcia sponsorów

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Nasze stanowisko wobec ochrony życia nienarodzonego jest jasne. My zawsze staliśmy na stanowisku ochrony każdego życia nienarodzonego - powiedziała w "Faktach po Faktach" Anna Bryłka, europosłanka Konfederacji. Jak stwierdziła, w Polsce kwestia aborcji ciąży poczętej w wyniku gwałtu to "sprawa marginalna". Posłanka Koalicji Obywatelskiej Aleksandra Kot mówiła, że argumenty Konfederacji "pomijają podmiotowość kobiety".

Pytanie o aborcję po gwałcie. Bryłka: to jest sprawa marginalna

Pytanie o aborcję po gwałcie. Bryłka: to jest sprawa marginalna

Źródło:
TVN24

Będę prosił w najbliższych dniach na piśmie, aby pan prezydent już zechciał się wstrzymać od realizacji moich wniosków w sprawie ambasadorów - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.

Sikorski: będę wycofywał wnioski o nominacje ambasadorskie

Sikorski: będę wycofywał wnioski o nominacje ambasadorskie

Źródło:
TVN24

Delegacja francuskiej skrajnej prawicy przyleciała do Izraela na konferencję o przeciwdziałaniu antysemityzmowi. Kongresowi przewodniczy premier Benjamin Netanjahu, a francuskiej delegacji Jordan Bardella, przewodniczący Zjednoczenia Narodowego. Nie wszystkim środowiskom żydowskim taka forma pracy u podstaw się podoba.

Delegacja francuskiej skrajnej prawicy wzięła udział w konferencji o przeciwdziałaniu antysemityzmowi

Delegacja francuskiej skrajnej prawicy wzięła udział w konferencji o przeciwdziałaniu antysemityzmowi

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Blisko dwa tysiące osób trafiło w ręce policji w związku z antyrządowymi protestami w Turcji. Wśród zatrzymanych są dziennikarze. Jeden z korespondentów BBC został oskarżony o "stanowienie zagrożenia dla porządku publicznego". Mark Lowen został deportowany do Wielkiej Brytanii. Władze uderzają też w lokalne media. Czterech nadawców za relacjonowanie protestów zostało ukaranych grzywnami.

Turcja nie tylko tłumi antyrządowe protesty, ale też ucisza media. "Jesteśmy karani za to, że wykonujemy swoją pracę"

Turcja nie tylko tłumi antyrządowe protesty, ale też ucisza media. "Jesteśmy karani za to, że wykonujemy swoją pracę"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS