To było największe rozszerzenie Unii Europejskiej w historii. 20 lat temu do Wspólnoty dołączyło 10 państw, w tym między innymi Polska. Dziś 450 milionów Europejczyków cieszy się swobodą przemieszczania się. Unia zwiększa możliwości studiowania i pracy za granicą. Blisko 80 procent obywateli państw, które dołączyły do Wspólnoty dwie dekady temu, twierdzi, że ich kraje na tym skorzystały.
Tak wygląda niemal każdy jego poranek. 47-letni Janos, który mieszka w północno-zachodnich Węgrzech, wstaje o świcie, wsiada do auta i jedzie do pracy do Wiednia. - Nie mam płatnego urlopu, nie mogę też liczyć na 13-stkę, ale i tak w Austrii zarabiam dwa razy więcej niż na Węgrzech - przyznaje Janos Gyorgy Szeredi, obywatel Węgier, który dojeżdża do pracy do Austrii. Janos jest szefem kuchni. Każdego dnia pokonuje około dwustu kilometrów. Mężczyzna może swobodnie się przemieszczać dzięki członkostwu Węgier w Unii Europejskiej.
- Zanim weszliśmy do Unii, potrzebowałem wizy, musiałem jechać do ambasady Austrii w Budapeszcie i zdać egzamin językowy - opowiada Szeredi. Wszystko zaczęło się zmieniać 20 lat temu. 1 maja 2004 roku Unia Europejska zyskała dziesięciu nowych członków. Do Wspólnoty dołączyły: Polska, Czechy, Estonia, Węgry, Cypr, Łotwa, Litwa, Malta, Słowacja i Słowenia. 79 procent obywateli tych państw twierdzi, że ich kraje skorzystały na wejściu do Unii. - Kraje, które dołączyły do Unii w 2004 roku, doświadczyły zmian. Wasze gospodarki odnotowały wzrost, produkcja rolna wzrosła trzykrotnie. Bezrobocie spadło o połowę - wymienia Ursula von der Leyen, szefowa Komisji Europejskiej.
CZYTAJ TAKŻE: Kwaśniewski: To moment refleksji nad tym, jak Unię dopasować do nowych realiów. Trzeba pójść do Europy z wizją
W ciągu ostatnich dwóch dekad na terenie Wspólnoty utworzonych zostało 26 milionów nowych miejsc pracy. Rozszerzenie Unii Europejskiej zwiększyło nie tylko możliwości zatrudnienia, ale też studiowania za granicą. Dziś młodym ludziom trudno sobie wyobrazić, że kiedyś było inaczej. - Najważniejszym aspektem, przynajmniej dla mnie, jest swobodny przepływ towarów, usług i ludzi. Dzięki członkostwu w Unii łatwo jest przeprowadzić się za granicę, studiować i poznawać nowe kultury bez żadnych ograniczeń - mówi David Juhos, 20-letni obywatel Węgier, który studiuje w Wiedniu.
Wzrost zadowolenia z życia
Od 2004 roku z programu Erasmus+ skorzystało ponad dwa miliony 700 tysięcy młodych ludzi z państw, które dołączyły wtedy do Wspólnoty. Odsetek osób pomiędzy 25. a 34. rokiem życia, mających wykształcenie wyższe, wzrósł o 20 punktów procentowych. 20-letni Kevin z Estonii chwali Wspólnotę za inwestycje w rozwój nowych technologii. Sam dzięki unijnym dotacjom założył startup. - Dawanie możliwości rozwoju mniejszym krajom i mniejszym firmom ma wpływ na całą Unię Europejską - mówi Kevin Kaldau, 20-latek z Estonii. Kevin należy do pokolenia urodzonego już po rozszerzeniu Unii Europejskiej. 20 lat po powiększeniu Wspólnoty młodzi ludzie doceniają możliwości, jakie daje im Unia Europejska. - Widzę z tego takie korzyści polityczne, że możemy, będąc w Unii, wspólnie wyznaczać ambitne cele klimatyczne i je realizować - komentuje Julia Klimkiewicz, 19-letnia radna z warszawskiego Śródmieścia.
- Mam dość młodych rodziców, tak więc nasze poglądy są podobne. Zalety Unii to łatwiejsze podróżowanie, możliwość kształcenia za granicą, dbałość o środowisko i więcej ofert pracy - wymienia Rozalie Vorlova, 20-letnia studentka z Czech. - Mamy łatwe życie. Mamy do wszystkiego dostęp. Jest nam łatwiej się rozwijać, jest nam łatwiej działać między innymi dzięki Unii Europejskiej - przyznaje Damian Krajza, 19-letni rolnik i radny. Według Eurobarometru w ciągu ostatnich dwóch dekad zadowolenie z życia w 10 państwach, które do Unii dołączyły w 2004 roku, wzrosło z 68 do 89 procent.
Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS
Źródło zdjęcia głównego: (C) European Union 2023 / Rockstar Studios / Laszlo Mudra