Każdy był wyjątkowy, ale łączyło ich wiele. Bez nich "Fakty" nie byłby takim programem, jaki Państwo znają. Z okazji 20. urodzin "Faktów" TVN wspominamy naszych kolegów - Grzegorza Miecugowa, Dariusza Kmiecika i Marcina Pawłowskiego - których z nami już nie ma. I których nam brakuje.

Na 20-lecie "Faktów" TVN zobaczą Państwo 20 dowodów na to, jak w naszej redakcyjnej pracy trudno coś zaplanować i przewidzieć.

Aby powstały "Fakty", potrzebna jest nie tylko praca reporterów, którzy są na miejscu ważnych wydarzeń. Niezbędne jest również sprawne działanie osób odpowiedzialnych za produkcję programu.

Odsłaniamy kulisy "Faktów" TVN. Pokazujemy je Państwu na nasze dwudziestolecie. To wyjątkowa okazja, by zobaczyć twarze ludzi, których nazwiska pojawiają się w napisach końcowych - bez nich tego programu by nie było. Wszyscy do ostatniej chwili zmagają się z techniką, przeciwnościami losu, presją czasu i stresem.

Od dwudziestu lat "Fakty" są zawsze tam, gdzie dzieją się historyczne wydarzenia. Specjalne wydania naszego programu były nadawane między innymi z Bagdadu, Watykanu, Nowego Jorku, Gdańska, Wrocławia czy Krakowa.

Ktoś powie, że na własne życzenie wyjechali z ojczyzny i zostali pozostawieni sami sobie w dalekiej Ameryce, mało przyjaznej Rosji czy zatłoczonym do granic Londynie. Ale nasi korespondenci wiedzieli co robią. Wspierani przez dział zagraniczny fantastycznie pokazują Państwu to, co sami tam widzą, słyszą i czują.

Są ludzie, bez których żaden program informacyjny nie powstanie. Nawet najlepsze pomysły wydawców muszą w końcu zrealizować reporterzy. Wiedzą Państwo, że od 20 lat w "Faktach" pracują najlepsi z najlepszych - ale nie do końca znają Państwo kulisy ich pracy.

"Fakty" TVN świętują 20 lat. Jak przyznaje Grzegorz Kajdanowicz, jeden z prowadzących, "było wiele trudnych momentów, ale było warto". Justyna Pochanke mówi wprost, że dla niej to "powód do dumy".

20 lat, ponad 7 tysięcy wydań, dziesiątki tysięcy materiałów - to "Fakty" w liczbach. Ale poza tymi w liczbami jest ciężka praca i chęć zmian na lepsze. To, czym różnią się "Fakty" w 2017 roku od "Faktów" z 1997 dobrze widać również na przykładzie czołówki programu, która wielokrotnie się zmieniała.

Grzegorz Miecugow, Marcin Pawłowski, Roman Młotkowski, Patrycja Redo i Bogdan Rymanowski - to tylko część nazwisk osób, które w ciągu 20 lat prowadziły "Fakty" TVN. Oto prezentacja byłych i obecnych prowadzących nasz program w telegraficznym skrócie.

Nawet jeśli nie było szczególnych powodów do dumy z pierwszego, piątego czy pięćdziesiątego wydania "Faktów", to jest to nasz program. Pod nim wszyscy chcemy podpisywać się codziennie. Na początku prawie nikt nas nie oglądał. Ale później było już tylko lepiej. Dużo lepiej. Z pozycji lidera na rynku warto spojrzeć wstecz.

Koncesja, pieniądze i dobre chęci to za mało. Bez ambitnej wizji i determinacji Mariusza Waltera i Jana Wejcherta nie było by stacji TVN. Nie byłoby dziesiątek programów i telewizyjnych gwiazd, które zagościły w Państwa domach, bo sami ich tam codziennie zapraszaliście.

Dziesiątki, a czasem setki osób pracują na jeden program. Ale codziennie "Faktom" TVN daje w studiu twarz jedna osoba. Człowiek jak każdy - stresuje się, czasem naprawia błędy innych, a czasem robi swoje. Ma lepsze i gorsze dni. Tylko niekoniecznie Państwo powinni o tym wiedzieć.

Wszystko zaczęło się 3 października 1997 roku punktualnie o godzinie 19:00. Na ekranach telewizorów zadebiutowała nowa stacja - TVN, a o 19:30 przyszła pora na zupełnie nowy ogólnopolski program informacyjny - "Fakty" TVN. Od tego dnia wiele się zmieniło. TVN wyrósł na prawdziwego giganta rynku medialnego w Polsce i dołączył do rodziny Scripps Network Interactive, a "Fakty" TVN zmieniły godzinę emisji na 19:00 i stały się najchętniej oglądanym programem informacyjnym w kraju. Z okazji 20. urodzin przygotowaliśmy dla Państwa specjalne materiały, które pozwolą lepiej poznać nasz zespół i zajrzeć za kulisy powstawania programu. Dziękujemy, że już od dwóch dekad jesteście z nami!

- To były wieczne próby, wieczne testy i takie sprawdzanie siebie i sprzętu w warunkach placu budowy - mówi o początkach swojej pracy prowadząca "Fakty" Anita Werner.

- Nigdy w życiu nie napisał mi nikt ani jednego słowa, nie skreślił mi ani jednego słowa, nie zmienił mi znaku przestankowego - mówi o swojej pracy prowadząca "Fakty" TVN Justyna Pochanke.

Od pierwszego wydania faktów minęło równo 20 lat. Miało to miesjce 3 października 1997 roku. Z tej okazji, skrót wydania przygotowała redakcja TOTERAZ.PL

Marzanna Zielińska jest z wykształcenia historykiem. Dziennikarstwem zajęła zaraz po ukończeniu studiów na Uniwersytecie Łódzkim. Zanim trafiła do "Faktów", była łódzką korespondentką "Super Expressu" i "Sztandaru Młodych". Współpracowała z sekcją polską radia BBC i radiem TOK FM. W naszej redakcji jest od 1997 roku. Przez pierwsze lata pracy w Faktach, oprócz relacjonowania najważniejszych wydarzeń z Łodzi i regionu, zajmowała się również sprawami kryminalnymi i bezpieczeństwem publicznym. Ostatnio skupia się na problemach zwykłych ludzi, jedzie tam, gdzie komuś dzieje się krzywda. Walczy o przestrzeganie praw zwierząt. Marzanna Zielińska od 1998 roku jest również szefem łódzkiego ośrodka TVN24. Oto jej 20 lat w "Faktach" w skrócie.

Prowadząca "Fakty" TVN Anita Werner opowiada o tym, jak widzi swoją rolę w świecie newsów i wspomina swoją współpracę z Grzegorzem Miecugowem.

- Myśleliśmy, że to może się bardzo szybko skończyć - mówił we "Wstajesz i Wiesz" TVN24 prowadzący "Faktów" TVN Grzegorz Kajdanowicz, wspominając początki stacji TVN. - Ta ramówka była wywracana do góry nogami wielokrotnie na początku. Mieliśmy wrażenie, że nikt nas nie oglądał, mimo ciężkiej pracy - dodał. Grzegorz Kajdanowicz zaczął pracę w stacji w wieku 25 lat. Dziś "Fakty" TVN to najpopularniejszy program informacyjny w Polsce.

20 lat temu, punktualnie o godzinie 19:30, rozpoczęła się historia "Faktów" TVN. Pierwsze wydanie poprowadził Tomasz Lis.