W Polsce jest za dużo szpitali? "Marszałek Grodzki powiedział rzecz oczywistą"

30.08.2021 | W Polsce jest za dużo szpitali? "Marszałek Grodzki powiedział rzecz oczywistą"
30.08.2021 | W Polsce jest za dużo szpitali? "Marszałek Grodzki powiedział rzecz oczywistą"
Marek Nowicki | Fakty TVN
30.08.2021 | W Polsce jest za dużo szpitali? "Marszałek Grodzki powiedział rzecz oczywistą"Marek Nowicki | Fakty TVN

Marszałek Senatu Tomasz Grodzki zaproponował, by zlikwidować większość szpitali w Polsce. Na Campusie Polska Przyszłości chwalił wyższość opieki ambulatoryjnej nad lecznictwem szpitalnym. Jego propozycja zmiany w ochronie zdrowia spotkała się z krytyką polityków PiS. Zdaniem senatora Stanisława Karczewskiego to "dyskryminacja mieszkańców mniejszych miejscowości".

Marszałek Senatu Tomasz Grodzki podczas wystąpienia na Campusie Polska Przyszłości zaproponował, by zlikwidować większość szpitali naszym kraju i jako przykład podał Danię, gdzie szpitali jest zaledwie kilkanaście.

Grodzki przytoczył dane, według których w Danii jest 16 szpitali na pięć milionów mieszkańców. - To w Polsce powinno być około 130 na 40 milionów, a jest prawie tysiąc - mówił w sobotę marszałek Senatu.

Do tych słów odniósł się Stanisław Karczewski z Prawa i Sprawiedliwości, poprzedni marszałek Senatu, który - podobnie jak Grodzki - jest lekarzem.

"Marszałek Grodzki chce likwidacji ponad 800 szpitali, mówi o ich 'hybrydowym' przekształcaniu. To ciągle polityka zwijania Polski, szczególnie powiatowej i dyskryminacja mieszkańców mniejszych miejscowości. Ta totalna opozycja to prawdziwa udręka, nie dla PiS, ale dla Polski" - napisał na Twitterze Stanisław Karczewski.

Wpis Stanisława KarczewskiegoTwitter/@StKarczewski

Który marszałek ma rację? Odpowiedź specjalistów jest jednoznaczna: szpitali i łóżek szpitalnych mamy zdecydowanie za dużo.

- Marszałek Grodzki powiedział rzecz oczywistą, z którą absolutnie nikt racjonalny nie będzie polemizował. Problem się zaczyna się wtedy, kiedy my mamy te szpitale wskazać, bo to, że my mamy za dużo szpitali, to wszyscy wiemy - mówi dr Jerzy Gryglewicz, ekspert do spraw ochrony zdrowia z Uczelni Łazarskiego.

Opieka ambulatoryjna

O tym, że w Polsce jest za dużo łóżek szpitalnych, mówił między innymi były minister zdrowia w rządzie PiS Zbigniew Religa. Z kolei o niespełna dwustu szpitalach w Polsce mówili potem również wiceministrowie resortu.

Ponadto w złożonym w Brukseli Krajowym Planie Odbudowy mowa jest o tym, że trzeba rozwijać opiekę ambulatoryjną kosztem lecznictwa szpitalnego. Jest to konieczne, bo do szpitali trafia mnóstwo pacjentów, którzy tam trafić nie musieli - średnio jest to jedna trzecia osób.

- Część pacjentów trafia do nas tylko dlatego, że nikt ich nie przypilnował, by zjedli i na czas przyjęli leki - wyjaśnia Renata Ruman-Dzido, dyrektorka Szpitala Wojewódzkiego w Opolu.

Pacjenci przeciwko likwidacji szpitali?

Janusz Atłachowicz kierował wieloma szpitalami powiatowymi. W Wieluniu zaproponował, aby połączyć administracyjnie tamtejszy szpital z podobnymi placówkami w Wieruszowie i Pajęcznie. Jednak bez rezultatu.

- Propozycje składałem, ale ja trochę rozumiem samorządowców, bo im bardzo trudno się dogadać, bo ich wyborcy po prostu rozliczają - mówi Atłachowicz, który obecnie jest koordynatorem do spraw techniczno-eksploatacyjnych Szpitala Wojewódzkiego w Sieradzu.

Wyborcy chcą mieć szpitale jak najbliżej. Na przykład w powiecie sokólskim są aż dwa szpitale w odległości zaledwie 30 kilometrów - w Sokółce i Dąbrowie Białostockiej. Placówka w Sokółce przynosi straty, ale o jej zamykaniu bądź łączeniu nikt tam nie myśli.

- Był bardzo duży opór środowiska, pod starostwem były strajki (...). Nie bierzemy takiej opcji w ogóle pod uwagę - informuje Anna Marta Aniśkiewicz, dyrektor Wydziału Spraw Społecznych Starostwa Powiatowego w Sokółce.

Zdaniem ekspertów pacjenci nie broniliby tak szpitali, gdyby mieli zapewnioną dobrą opiekę u lekarzy rodzinnych i specjalistów. Jednak, by tak się stało, trzeba zlikwidować część łóżek szpitalnych, czego rządzący głośno mówić nie chcą.

Autor: Marek Nowicki / Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Ostatni raz widziano je w 1943 roku. To najsłynniejsze dzieło utracone na Śląsku w czasie II wojny światowej. Niemcy wywozili wtedy dzieła sztuki z okupowanych Katowic. Dobra wiadomość jest taka, że teraz będzie można je oglądać w Muzeum Śląskim. Obraz Józefa Brandta wrócił na swoje miejsce.

Obraz "Wyjazd na polowanie" Józefa Brandta był symbolem dzieł utraconych. Po 81 latach wrócił do muzeum

Obraz "Wyjazd na polowanie" Józefa Brandta był symbolem dzieł utraconych. Po 81 latach wrócił do muzeum

Źródło:
Fakty TVN

53-letniej kobiecie w Nowym Jorku przeszczepiono nerkę świni, wcześniej zmodyfikowaną genetycznie. Przeszczep przeprowadzono w listopadzie i na razie wszystko jest dobrze. 53-letnia kobieta nie miała innego wyjścia. Cieszy się, że żyje.

53-letniej Amerykance przeszczepiono nerkę świni. Nie było innego wyjścia

53-letniej Amerykance przeszczepiono nerkę świni. Nie było innego wyjścia

Źródło:
Fakty TVN

Odbudowa południowo-zachodniej Polski po powodzi postępuje. Jest jeszcze bardzo dużo do zrobienia. Jednym z najważniejszych działań jest odbudowa zniszczonych mostów. W piątek w Krapkowicach w województwie opolskim odbyły się próby obciążeniowe kolejnego mostu postawionego przez żołnierzy. W najbliższym czasie powinien już służyć mieszkańcom.

Żołnierze stawiają kolejne mosty tymczasowe. Nowa przeprawa w Krapkowicach ma zostać wkrótce otwarta

Żołnierze stawiają kolejne mosty tymczasowe. Nowa przeprawa w Krapkowicach ma zostać wkrótce otwarta

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Ubrań najlepiej nie wyrzucać, tylko je segregować. Od 1 stycznia 2025 roku będzie to obowiązek. Miasta będą musiały wdrożyć selektywną zbiórkę zużytych tekstyliów. To może nas zmotywować, by niepotrzebnym rzeczom nadać drugie życie.

Kolejny rodzaj śmieci do segregacji. Wchodzą nowe przepisy

Kolejny rodzaj śmieci do segregacji. Wchodzą nowe przepisy

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Przyszłoroczny deficyt wynika chociażby z tego, że na obronę wydamy w przyszłym roku 4,7 procent PKB. Wiemy, że jesteśmy w takim miejscu w historii i w takim miejscu na mapie, że te wydatki na obronę muszą być wysokie albo nawet bardzo wysokie - powiedział w czwartek w "Faktach po Faktach" minister finansów Andrzej Domański.

Gigantyczna dziura w budżecie. Minister tłumaczy

Gigantyczna dziura w budżecie. Minister tłumaczy

Źródło:
tvn24.pl

- Dziś Budapeszt, jutro Moskwa. Wiadomo, gdzie dziś są Węgry na mapie politycznej Europy - powiedział w "Faktach po Faktach" minister spraw wewnętrznych i administracji, koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak, odnosząc się do udzielenia byłemu wiceministrowi sprawiedliwości w rządzie PiS Marcinowi Romanowskiemu ochrony międzynarodowej przez rząd Viktora Orbana. - Węgry mają tak fatalną reputację, jeśli chodzi o stan demokracji, o stan praworządności, że azyl na Węgrzech to jak azyl na Białorusi - ocenił.

Siemoniak o Romanowskim i ochronie międzynarodowej na Węgrzech. "Dziś Budapeszt, jutro Moskwa"

Siemoniak o Romanowskim i ochronie międzynarodowej na Węgrzech. "Dziś Budapeszt, jutro Moskwa"

Źródło:
TVN24

Marcin Romanowski nie był pierwszy. Wcześniej z gościnności Węgrów skorzystali były prezes Orlenu Daniel Obajtek i były premier Macedonii Północnej Nikoła Gruewski. Były prezydent Brazylii Jair Bolsonaro spędził w lutym tego roku dwie noce w ambasadzie Węgier w Brasilii. Węgry chętnie udzielają azylu byłym rządzącym, którzy są ścigani za korupcję.

Węgry chętnie udzielają azylu prawicowym politykom ściganym za korupcję - i to na całym świecie

Węgry chętnie udzielają azylu prawicowym politykom ściganym za korupcję - i to na całym świecie

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Kraje członkowskie mają obowiązek wykonania prawa europejskiego - komentuje sucho Komisja Europejska. Viktor Orban na łamaniu zasad zbudował swoją polityczną pozycję w Europie. Unijne fundusze wykorzystał do wsparcia lojalnych oligarchów, a ci odwdzięczyli mu się, przejmując nieprzychylne mu media. Obniżając ceny przed wyborami, zapewnił jego partii - Fideszowi - większość potrzebną, by zmienić konstytucję. Wtedy mógł już podporządkować sądownictwo władzy wykonawczej. Nie jest tajemnicą, że podobną ścieżką w Polsce kroczyło Prawo i Sprawiedliwość, a Marcin Romanowski na czele Funduszu Sprawiedliwości taki układ zależności właśnie finansował.

Korupcja, nepotyzm i nieprawidłowości przy wydawaniu unijnych funduszy - liczne zarzuty Brukseli wobec Węgier

Korupcja, nepotyzm i nieprawidłowości przy wydawaniu unijnych funduszy - liczne zarzuty Brukseli wobec Węgier

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS