Toczą z rakiem walkę o życie. A gdy wygrywają, często nie wiedzą jak wrócić do ludzi, do pracy, do normalnego życia. Cierpią, podobnie jak żołnierze wracający z wojny, na paraliżujący zespół stresu. Dla nich Fundacja Rak'n'Roll ma specjalny program pomocy.
Gdy walkę z nowotworem mają już za sobą, zaczyna się kolejna - o powrót do normalności. - Wydawałoby się, że jak ktoś już sobie poradził ze śmiertelną chorobą, to proza życia nie powinna go dobić. A tu nagle się okazuje, że właśnie ta proza życia jest najtrudniejsza w pokonaniu - mówi Sylwia, uczestniczka programu "I Po Raku". Pani Sylwia miała raka piersi. Nowotworu udało się pozbyć, ale to nie był koniec. Pani Sylwia jest w trakcie rekonstrukcji i walki z depresją. Największa depresja zaczęła się półtora roku po zakończeniu chemii. Wtedy trudne okazały się najprostsze życiowe czynności.
- Ja zawsze porównuję walkę z nowotworem do tego jak wraca żołnierz z walki. Wszyscy się cieszą, że już wrócił, że żyje. A to co ma w głowie - swoje przeżycia, lęk, wspomnienia - to on musi sam nauczyć się z tym żyć - tłumaczy psychoonkolog Małgorzata Ciszewska-Korona. - Są osoby, które po zakończeniu leczenia mają objawy, które możemy zakwalifikować do stresu pourazowego - dodaje dr Mariola Kosowicz z Centrum Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie.
Depresja, strach, problemy z powrotem do pracy
Bardzo częsta jest też depresja, bo życie po chorobie nowotworowej często diametralnie się zmienia. Poza ciągłym lękiem zmienia się psychika, emocje, podejście do życia i ciało. - Musimy zaakceptować brak piersi, często brak jakiejś innej części ciała, blizny po naświetlaniach - tłumaczy Ciszewska-Korona. - Dla kobiet najtrudniejszy jest ten moment, kiedy tracimy włosy - dodaje Aneta Siwiec.
Częstym problemem jest też powrót na rynek pracy po wielomiesięcznej przerwie. Dlatego dla tych wszystkich, którzy potrzebują pomocy już po chorobie, Fundacja Rak'n'Roll stworzyła program wsparcia "I Po Raku". We wtorek minął rok od jego uruchomienia. - Założyliśmy, że podstawą jest wsparcie psychologiczne. Stworzyliśmy grupę wsparcia. Ponadto potem można było korzystać z indywidualnej terapii z traumatologiem, bo my tu mówimy o traumie - mówi koordynatorka programu "I Po Raku" Marta Szklarczuk. Teraz program, który funkcjonuje na razie na Mazowszu, będzie rozszerzony na kolejnych pięć województw.
Autor: Magda Łucyan / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN