Wicepremier Jadwiga Emilewicz rozpoczęła dyskusję o tym, czy programy społeczne, a w tym świadczenie 500 plus, powinny być w formie gotówki, czy może bonu. - Nie idźmy tą drogą - ostrzega była premier Beata Szydło.
Minister rozwoju Jadwiga Emilewicz poinformowała, że rząd rozważa odejście od pieniężnej formy wypłaty z programu Rodzina 500 plus. Powodem takiego pomysłu ma być sukces funkcjonowania bonu turystycznego.
W przeciwieństwie do gotówki bon trafia bezpośrednio do rąk przedsiębiorców, na przykład do właściciela hotelu.
- Realizacja innych świadczeń w ten sposób daje gwarancję, że pieniądze zostaną wydane tak, jak zaplanował to ustawodawca - stwierdziła wicepremier Emilewicz w rozmowie z Wirtualną Polską. - Będziemy chcieli przechodzić w realizację innych świadczeń w taki sposób - dodała.
Jednak ta zapowiedź od razu spotkała się z ostrą reakcją byłej premier Beaty Szydło, której rząd odpowiadał za wprowadzenie programu Rodzina 500 plus.
"Program #Rodzina500plus w postaci 'bonów' to pomysł bardzo zły i pozbawiony uzasadnienia. Wprowadzanie takich pomysłów do debaty publicznej podważa zaufanie między rządem PiS i obywatelami. Aż się ciśnie na usta: Nie idźmy tą drogą!" - napisała na Twitterze była premier.
Ta odezwa wystarczyła, żeby narastający konflikt nazwać nieporozumieniem i w ten sposób ratować porozumienie w Zjednoczonej Prawicy.
- Myślę, że ktoś pani premier Beacie Szydło źle zrelacjonował słowa pani premier Emilewicz - stwierdził poseł Porozumienia Kamil Bortniczuk.
"Element dyskusji"
Zarówno do słów premier Beaty Szydło i wypowiedzi wicepremier Jadwigi Emilewicz odniósł się rzecznik rządu Piotr Mueller. Ten polityczny zgrzyt określił jako "element dyskusji w obozie Zjednoczonej Prawicy".
- Nie każda różnica zdań musi oznaczać konflikt - dodał.
Opozycja przygląda się tej wymianie politycznych ciosów i widzi w niej próbę rozpychania się koalicjantów przed zapowiadaną rekonstrukcją rządu.
- Beata Szydło próbuje wbić szpilę w swoich koalicjantów, w Porozumienie, de facto krytykując tę sprawę w sposób publiczny - ocenia poseł Koalicji Obywatelskiej Michał Szczerba.
- (Jadwiga Emilewicz - przyp. red.) nie doceniła siły byłej premier, która swoje dziecko hołubi, pielęgnuje i nie pozwoli 500 plus modyfikować, zmieniać. To jest jej pomnik - stwierdziła posłanka Lewicy Joanna Senyszyn.
Zapewnienie ze strony minister Emilewicz
Żeby zakończyć ten konflikt minister Jadwiga Emilewicz wyciągnęła rękę na zgodę do byłej premier.
"Program 500+ to jeden z najważniejszych programów społecznych zrealizowanych przez rząd Zjednoczonej Prawicy. To też efekt osobistej determinacji Beaty Szydło. Wszyscy widzimy jego pozytywny wpływ dla polskich rodzin i naszej gospodarki. Dlatego nie zamierzamy nic w nim zmieniać" - napisała na Twitterze Emilewicz.
- Chciałabym uspokoić panią premier, że ten flagowy program, jej autorski program na pewno nie zostanie zmieniony - dodała wicepremier.
Autor: Jacek Tacik / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: tvn24