Po ataku na Kapitol właściciele platform społecznościowych zdecydowały o zablokowaniu kont prezydenta Stanów Zjednoczonych. Właściciele prywatnych korporacji uznali, że Trump używał ich platform do "prowokowania przemocy". To wywołało dyskusję o granicach wolności słowa.
Autor: Katarzyna Kolenda-Zaleska / Źródło: Fakty TVN