Władze USA "rozczarowane" podpisaniem ustawy o IPN. "Jasno powiedzieliśmy, co nas niepokoi"

07.02 | Władze USA "rozczarowane" podpisaniem ustawy o IPN. "Jasno powiedzieliśmy, co nas niepokoi"tvn24

Zdaniem szefa amerykańskiej dyplomacji Rexa Tillersona ustawa jest szkodliwa. Zdaniem polskiego rządu nie jest szkodliwa, tylko źle zrozumiana, ale trudno uznać, że Amerykanie od tygodnia nie rozumieją, o co chodzi.

Gdy najważniejszy sojusznik Polski, kraj, na którym opiera się polska polityka międzynarodowa, pisze, że "jest rozczarowany", to rząd w Polsce musi wiedzieć, że sprawa jest wagi najwyższej. Że to nie prywatna opinia wpływowego polityka, a oficjalna opinia amerykańskiego rządu.

- Jestem gotów rozmawiać ze wszystkimi liderami politycznymi w Polsce o tej sytuacji. Jest dla nas bardzo pomocne, by poznać wszystkie punkty widzenia - oświadczył Paul W. Jones, ambasador USA w Polsce.

Ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce spotkał się już z Grzegorzem Schetyną. Szef PO jest także przewodniczącym sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych. Ale kluczowe rozmowy, które już się toczą, są prowadzone z polskim rządem - z udziałem i wysłanników premiera, i ludzi prezydenta.

- Jasno powiedzieliśmy, co nas niepokoi, ale część rozmów będzie poufna. Widzimy bowiem, że to one są najbardziej efektywne - powiedziała Heather Nauert, rzeczniczka Departamentu Stanu USA.

Duże wyzwanie

Ostre oświadczenie amerykańskich władz oznacza, że decyzja prezydenta, czyli skierowanie ustawy do Trybunału Konstytucyjnego, ale już po jej podpisaniu, czyli po wejściu w życie, nie była scenariuszem oczekiwanym. Nie zamyka jednak pola do rozmów.

- My ten kontakt cały czas prowadzimy i on jest stały. Przestrzeń dla tego dialogu jest. Natomiast to oświadczenie pokazuje, że jeszcze przed nami duże wyzwanie, jeśli chodzi o wyjaśnienie intencji i treści tej ustawy, i jej zakresu - oświadczył szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski.

- Dziś ci przyjaciele i partnerzy nas pouczają i przede wszystkim są zdumieni tym, co w Polsce się zdarzyło - skomentował Grzegorz Schetyna. - Nie dziwmy się, że USA dochodzą do wniosku, że my specjalnie idziemy na zwarcie - stwierdziła Katarzyna Lubnauer.

- Trzeba poczekać na rozstrzygnięcie, którego dokona Trybunał, my prowadzimy dialog - przekonywała Joanna Kopcińska, rzecznik prasowy rządu.

Trybunał Konstytucyjny może uznać, że przepisy w ustawie PiS są nieprecyzyjne. Taki scenariusz byłby na rękę rządowi, bo byłby wygodnym dla partii rządzącej pretekstem do zmiany ustawy, a to warunek zejścia z kursu kolizyjnego z Izraelem. Tamtejszy rząd na razie spuścił z tonu.

Krytyczne wypowiedzi

- Nie będziemy mówić Polakom, co mają robić, to nie nasza rola. Oczekujemy, jako przyjaciel, że Polska znajdzie drogę, by wyważyć proporcje w mówieniu, że Polacy mordowali Żydów, co jest faktem - mówi reporterowi TVN24 Naftali Bennett, minister edukacji Izraela.

Rząd i prezydent od kilku dni używają argumentu, że dzięki zamieszaniu z polską ustawą, świat ma szanse posłuchać o polskiej historii. To jednak myślenie życzeniowe. W mediach za granicą przebijają się bowiem komentarze, że Polska chce karać więzieniem za odkrywanie niechlubnych kart naszej historii.

Paradoksalnie, bo wbrew zamierzeniom, powtarzane jest nieprawdziwe zdanie o "polskich obozach zagłady". Do tego na przykład "Financial Times" publikuje tekst Jana Tomasza Grossa pod tytułem "Polskie prawo ma na celu fałszowanie historii". Tak polską ustawę widzi spora część świata.

- Trzeba przede wszystkim podpierać się pamięcią o Holokauście, głosić ją wszędzie, regularnie, systematycznie. Każdy element, który mógłby wyczerpać tę pamięć, jest negatywny - ocenił Jean-Yves Le Drian, minister spraw zagranicznych Francji.

Według nieoficjalnych informacji "Faktów" TVN, rząd w Izraelu wysłał dyplomatyczny sygnał do Polski, że mogą ruszyć prace polsko-izraelskiego zespołu. Zostały one wstrzymane po tym, jak ustawę przyjął Senat.

Autor: Krzysztof Skórzyński / Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Słowo "bezpieczeństwo" odmieniali w czwartek przez wszystkie przypadki wszyscy prowadzący kampanię wyborczą. W drugim zdaniu dodając, że trzeba tonować emocje i unikać agresywnego języka. Jednocześnie Prawo i Sprawiedliwość i Platforma Obywatelska opublikowały internetowe spoty podgrzewając nastroje.

Z jednej strony wzajemne oskarżenia, z drugiej apele o tonowanie emocji. "Ludzie nie chcą tej polsko-polskiej wojny"

Z jednej strony wzajemne oskarżenia, z drugiej apele o tonowanie emocji. "Ludzie nie chcą tej polsko-polskiej wojny"

Źródło:
Fakty TVN

Władimir Putin jest ścigany przez Międzynarodowy Trybunał Karny za zbrodnie wojenne. W Chinach podejmowany jest jednak jak światowy przywódca i słyszy, że oba państwa to "dobrzy sąsiedzi, przyjaciele i partnerzy". Na froncie w Ukrainie Rosjanie atakują. Ukraińcy są w defensywie.

Władimir Putin z wizytą w Chinach. "Sytuacja strategiczna Rosji byłaby dużo trudniejsza, gdyby nie Chiny"

Władimir Putin z wizytą w Chinach. "Sytuacja strategiczna Rosji byłaby dużo trudniejsza, gdyby nie Chiny"

Źródło:
Fakty TVN

Przed nim są jeszcze tysiące kilometrów przez całą Europę. Z namiotem, na pożyczonym rowerze, jedzie do Lizbony. Cel to zebranie pieniędzy - 330 tysięcy złotych - na operację starszego brata.

Maciej Pelc jedzie pożyczonym rowerem do Lizbony, by zebrać pieniądze na operację brata

Maciej Pelc jedzie pożyczonym rowerem do Lizbony, by zebrać pieniądze na operację brata

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Kupcy oceniają straty po pożarze w kompleksie handlowym przy Marywilskiej 44 w Warszawie. Są zrozpaczeni, bo z dorobku ich życia nic nie zostało. Firma, do której należy hala, zamierza ją odbudować.

Pożar hali Marywilska 44 to dramat dla kupców i ich rodzin. "Firma budowana od 20 lat poszła z dymem"

Pożar hali Marywilska 44 to dramat dla kupców i ich rodzin. "Firma budowana od 20 lat poszła z dymem"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Można powiedzieć, że Mateusz Morawiecki złożył sam na siebie doniesienie do prokuratury, podpisując decyzję, na którą wydano dziesiątki milionów złotych, bez jakiejkolwiek podstawy prawnej - mówił szef KPRM Jan Grabiec o zgodzie byłego premiera na przeprowadzenie wyborów kopertowych. Skomentował też najnowszy spot Platformy Obywatelskiej, który wzbudził w czwartek wiele kontrowersji.

"Morawiecki złożył sam na siebie doniesienie do prokuratury"

"Morawiecki złożył sam na siebie doniesienie do prokuratury"

Źródło:
TVN24, PAP

- To jest zawsze to pytanie: kto miałby w tym interes? - zastanawiał się w "Faktach po Faktach" były sekretarz stanu w MON Janusz Zemke, odnosząc się do ataku na premiera Słowacji Roberta Ficę. Prezes Stowarzyszenia Euro-Atlantyckiego Jerzy Marek Nowakowski zwracał uwagę, że "polityka słowacka jest przepełniona złymi emocjami".

Echa zamachu na Roberta Ficę. "Polityka słowacka jest przepełniona złymi emocjami"

Echa zamachu na Roberta Ficę. "Polityka słowacka jest przepełniona złymi emocjami"

Źródło:
TVN24

Zoran Djindjic, prozachodni premier Serbii, był ostatnim dotąd szefem rządu w Europie postrzelonym w zamachu. On nie przeżył. Było to 21 lat temu. W Europie polityczne spory rzadko kończą się pociągnięciem za spust. Nic dziwnego, że wczorajsze doniesienia o ciężkim postrzeleniu premiera Słowacji Roberta Ficy błyskawicznie obiegły światowe media, które starały się dociec, jak do tego doszło i jakie może mieć to konsekwencje.

Światowe media o ataku na Roberta Ficę. "Żaden zamach na przywódcę nie jest nieszkodliwy"

Światowe media o ataku na Roberta Ficę. "Żaden zamach na przywódcę nie jest nieszkodliwy"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Było kilka minut przed 15, gdy w mediach pojawiły się pierwsze informacje o zamachu na szefa słowackiego rządu. - Premier upadł obok barierek. To koszmar. To niemożliwe, że doszło do tego na Słowacji - powiedziała dziennikarzom świadek zdarzenia. - Wydarzyło się coś, z czego nie zdajemy sobie jeszcze sprawy. Fizyczny atak na premiera jest także atakiem na demokrację - mówi prezydent Słowacji Zuzana Czaputova i apeluje o powstrzymanie nienawistnej retoryki.

"Premier upadł obok barierek. To koszmar. Nigdy się z tego nie przebudzę"

"Premier upadł obok barierek. To koszmar. Nigdy się z tego nie przebudzę"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Ranni bojownicy Hamasu leczą się w tureckich szpitalach, jak sam przyznał prezydent Turcji. To tylko potwierdza zdanie Białego Domu, że izraelska ofensywa nie zniszczy grupy. Premier Izraela idzie jednak w zaparte, nie dając nadziei na wstrzymanie ofensywy w Rafah. - Albo my, Izrael, albo oni, potwory z Hamasu - stwierdził Benjamin Netanjahu.

Bojownicy Hamasu leczą się w Turcji. Erdogan: nigdy nie postrzegałem Hamasu jako organizacji terrorystycznej

Bojownicy Hamasu leczą się w Turcji. Erdogan: nigdy nie postrzegałem Hamasu jako organizacji terrorystycznej

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS