Prokurator: okoliczności wskazują, że ojciec Dawida działał w sposób zaplanowany

16.07.2019 | Prokurator: okoliczności wskazują, że ojciec Dawida działał w sposób zaplanowany
16.07.2019 | Prokurator: okoliczności wskazują, że ojciec Dawida działał w sposób zaplanowany
Dariusz Łapiński | Fakty TVN
16.07.2019 | Prokurator: okoliczności wskazują, że ojciec Dawida działał w sposób zaplanowanyDariusz Łapiński | Fakty TVN

Nie przerywamy tej akcji. Wciąż szukamy 5-letniego Dawida - ogłasza policja. Funkcjonariusze zbierają i składają w całość strzępy informacji. Także te o ojcu chłopca i jego ostatniej drodze z synem.

Po dniu przerwy ponownie w teren ruszyły zwarte oddziały policji. Tym razem 5-letniego chłopca, albo jakichkolwiek śladów z nim związanych, policjanci szukają wzdłuż autostrady A2 w pobliżu Brwinowa.

Cały czas nie ma jednak najważniejszej informacji - o odnalezieniu Dawida Żukowskiego.

W mediach pojawiły się informacje, że w samochodzie i na ubraniach ojca Dawida znaleziono ślady krwi dziecka, a to mogło sugerować, że chłopiec nie żyje.

Policja i prokuratura zgodnie jednak zaprzeczają, że mają takie informacje.

- Zabezpieczono szereg śladów kryminalistycznych. W tym zakresie zlecono szereg opinii biegłych. Do tej pory takie opinie nie wpłynęły, a wiec nie możemy tutaj przekazać bliższych informacji, jakiego rodzaju substancje zabezpieczono w aucie - mówi Łukasz Łapczyński z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Według kryminalistyków - nawet jeśli w samochodzie znaleziono ślady krwi - to nie jest to dowód, że dziecko nie żyje.

- Są w historii polskiej kryminalistyki takie sprawy, kiedy doszło do skazania na podstawie odnalezionych śladów krwawych, pomimo braku odnalezienia ciała. Natomiast historia zna również takie przypadki, gdzie były ślady krwi, ale one nie pochodziły z przestępstwa przeciwko życiu - podkreśla Joanna Stojer-Polańska, kryminalistyk z Uniwersytetu SWPS.

Wszystko było zaplanowane?

Poszukiwania więc nie zwalniają. Zmieniają się za to założenia śledztwa. Początkowo policja zakładała, że ojciec Dawida działał pod wpływem emocji i w sposób nieplanowany. Dlatego śledczy byli przekonani, że szybko odnajdą dziecko.

- Okoliczności wskazują, że mężczyzna, ojciec dziecka, działał w sposób przez siebie zaplanowany - mówi jednak Łukasz Łapczyński z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Jeśli tak było, to mężczyzna mógł mieć wiele czasu - nawet tygodnie - na przygotowania. Policja nie wyklucza więc dokładniejszego przeszukania terenu przy użyciu specjalistycznego sprzętu.

- Im dłużej nie mamy ani żywego chłopca, ani ciała, tym większe prawdopodobieństwo, że chłopiec nie żyje - ocenia doktor habilitowany Violetta Kwiatkowska-Wójcikiewicz, kryminalistyk z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.

Z analizy sprawy, którą prowadzi policja, wynika, że tuż przed 18.00, a więc niemal godzinę po wyjechaniu z Grodziska Mazowieckiego, Dawidowi jeszcze nic się nie stało.

O tej godzinie, prawdopodobnie wjeżdżając do Warszawy, ojciec pozwolił synowi przez kilka minut porozmawiać z matką.

Kilkanaście minut po rozmowie wysłał matce SMS-a, że syna już nigdy nie zobaczy.

Autor: Dariusz Łapiński / Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Nowy symbol pojawi się na obiektach, których pod żadnym pozorem i pod groźbą kary nie wolno fotografować. To nie są tylko obiekty wojskowe i nikt nie wie, ile ich jest.

Rząd wprowadza zakaz fotografowania infrastruktury krytycznej. Nie wiadomo do końca, które obiekty obejmie

Rząd wprowadza zakaz fotografowania infrastruktury krytycznej. Nie wiadomo do końca, które obiekty obejmie

Źródło:
Fakty TVN

Nie chcą wracać do swoich domów, nie chcą ich odbudowywać, bo wiedzą, że kolejna powódź, zniszczenia i trauma to tylko kwestia czasu. Mówimy między innymi o mieszkańcach Lądka-Zdroju. Rząd ma dla nich propozycję - wykupi nadające się wyłącznie do rozbiórki domy za cenę wyższą od rynkowej.

Trauma mieszkańców Lądka-Zdroju. Rząd może odkupić ich domy za ceny wyższe od rynkowych

Trauma mieszkańców Lądka-Zdroju. Rząd może odkupić ich domy za ceny wyższe od rynkowych

Źródło:
Fakty TVN

Ponad milion trzysta tysięcy - tyle wizyt u lekarzy nie odbyło się w minionym roku, bo pacjenci na nie nie przyszli. To problem przede wszystkim dla innych pacjentów, którzy czekają w długich kolejkach. Właśnie dlatego lekarze i Rzecznik Praw Pacjenta apelują o zgłaszanie, że na wizycie się nie pojawimy. Takie nieodwołane wizyty to także straty dla placówek medycznych. Testowane są różne sposoby przypominania pacjentom o zbliżających się wizytach.

Pacjenci nie odwołują rocznie ponad miliona wizyt. Szpital Wojewódzki w Łomży planuje wykorzystać AI

Pacjenci nie odwołują rocznie ponad miliona wizyt. Szpital Wojewódzki w Łomży planuje wykorzystać AI

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Bez pompy i bez rozgłosu, i nie ma tu zaskoczenia. Na początku maja stery w niemieckim rządzie przejmie Friedrich Merz. Stosunki polsko-niemieckie nie są najlepsze, chociaż w Polsce zmieniła się władza. Kwestią sporną są kontrole graniczne.

Olaf Scholz żegna się z urzędem kanclerskim i żegna się z Warszawą. Jakie są dzisiaj nasze stosunki z Niemcami?

Olaf Scholz żegna się z urzędem kanclerskim i żegna się z Warszawą. Jakie są dzisiaj nasze stosunki z Niemcami?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Jeżeli przedstawiciel części obozu rządzącego idzie do prezydenta, namawiając go do tego, aby zawetował ustawę rządową, to jest to trochę nie fair - stwierdził w "Faktach po Faktach" w TVN24 wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski (PSL). Według senatora Koalicji Obywatelskiej Krzysztofa Kwiatkowskiego Senat zagłosuje za obniżeniem składki zdrowotnej.

"Niektórzy zbliżają się już do granicy politycznego niezrozumienia"

"Niektórzy zbliżają się już do granicy politycznego niezrozumienia"

Źródło:
TVN24

- To, co tam powinno się przede wszystkim znaleźć, to wszystkie te systemowe rozwiązania, o które my walczymy. Bo możemy tę górę, która narosła w tej chwili, posprzątać - mówiła w "Faktach po Faktach" w TVN24 Henryka Bochniarz, przewodnicząca Rady Głównej Konfederacji Lewiatan, pytana o pakiet deregulacji. Dodała, że prawo nie powinno być uchwalane "z soboty na niedzielę".

"Możemy tę górę posprzątać"

"Możemy tę górę posprzątać"

Źródło:
TVN24

Równocześnie w kilku miastach, gdzie są zakłady karne, zostały podpalone prywatne samochody pracowników więzień. Minister sprawiedliwości Francji twierdzi, że to odwet za skuteczną walkę z przestępczością. Sprawcy zostawiają po sobie napis "DDPF" - oznacza prawa więźniów.

Nieznani sprawcy podpalają auta strażników więziennych we Francji. To zorganizowana akcja

Nieznani sprawcy podpalają auta strażników więziennych we Francji. To zorganizowana akcja

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Cła uziemiają boeingi - te, które zamówiły Chiny. 10 gotowych już maszyn czeka tylko na odbiór. Jednak gigantyczne cło, 125-procentowe, którym Pekin odpowiedział na wojnę celną Donalda Trumpa, czyni transakcję nieopłacalną. To cios dla amerykańskiego producenta, bo rynek chiński jest tym, który ma rozwijać się najbardziej dynamicznie na świecie w ciągu następnej dekady.

Jak Chiny walczą z amerykańskimi cłami?

Jak Chiny walczą z amerykańskimi cłami?

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS