To miał być jeden z piękniejszych dni w ich życiu. Młoda para niestety zapamięta go z innego powodu. Podczas ceremonii ślubnej zostali zaatakowani nożem przez 23-letniego mężczyznę. Ich życiu na szczęście nie grozi niebezpieczeństwo. Pastor udzielił im ślubu w szpitalu.
W sobotę, w trakcie przysięgi małżeńskiej w kościele Bożym w Chrystusie w Rybniku na osoby biorące ślub rzucił się mężczyzna z nożem. O mało nie doszło do podwójnego zabójstwa na oczach kilkudziesięciu osób.
- Nożownik wbiegł tak szybko, że nikt nie mógł zareagować. Ciachnął Sebastiana w szyję, Nikolę w bark uderzył - opisuje jeden ze świadków zdarzenia.
- Ja już byłem w trakcie przysięgi, no i zostaliśmy zaatakowani - opisuje Sebastian, pan młody. -Pół centymetra zbrakło, żebym dostał w tętnicę szyjną. Czyli już byłoby po mnie. Mogło być dużo gorzej, ale na szczęście nie jest - dodaje.
- Myślałam, że to już będzie koniec, że Seba umrze i że ja też umrę - wspomina Nikola, panna młoda.
"Nieszczęśliwa miłość"
Po zadaniu kilku ciosów młodej parze napastnik próbował uciec. Z Centrum Chrześcijańskiego "Winnica" udało mu się wybiec na ulicę, ale został dogoniony przez kilku gości weselnych i obezwładniony do przyjazdu policji.
- Z wstępnych relacji wiemy, że najprawdopodobniej były to względy osobiste. Nie wykluczamy, że nieszczęśliwa miłość - poinformowała rzeczniczka śląskiej policji podinspektor Aleksandra Nawara.
poinformowała rzeczniczka śląskiej policji podinspektor Aleksandra Nowara (http://www.tvn24.pl)
23-letni napastnik prawdopodobnie był zakochany w dwudziestoletniej dziewczynie, która wybrała jednak innego. Prawdopodobnie wolał zabić oboje, niż pogodzić się z tym faktem. Napastnik od dłuższego czasu prześladował Nikolę. Kobieta w ubiegłym roku poszła na policję. - Przyszła po poradę. Przedstawiła SMS-y i mówiła, że ten mężczyzna pisze do niej na Facebooku. Ale te wiadomości i te SMS-y nie miały absolutnie charakteru gróźb ani stalkingu. [Kobieta - przyp. red.] zyskała poradę i powiedziała, że jak coś takiego się powtórzy, to oczywiście się zgłosi - mówi podinspektor Nawara. Nikola nie zgłosiła się ponownie na policję. Możliwe, że do ataku mężczyzna nie nękał już kobiety SMS-ami. O swojej "miłości "jednak nie zapomniał.
Będzie odpowiadał za usiłowanie zabójstwa. 23-latkowi grozi nawet dożywocie.
Autor: Dariusz Łapiński / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: tvn24