Od czwartku można szczepić przeciwko COVID-19 dzieci w wieku od 5 do 11 lat. Mali pacjenci chcą chronić siebie i innych. - Widziałam w telewizji, że osoby cierpią i dlatego chce się zaszczepić, żeby nie było piątej fali - powiedziała 10-letnia Hanna Gawor.
Od czwartku można już szczepić przeciwko COVID-19 dzieci w grupie wiekowej 5-11 lat. Drzwi punktów szczepień stoją otworem, igły w gotowości, ale nie zawsze łatwo jest stawić im czoło. Dlatego mała zachęta lub nagroda należała się dzielnym, zaszczepionym pacjentom. - Nie ma się czego bać, to tylko trzy sekundy - ocenił Igor Ratajczyk.
A dlaczego mali pacjenci zdecydowali się na szczepienie? - Nie chciałem złapać kwarantanny przed obozem, nie chciałem zarazić moich kolegów z piłki, ze szkoły i z basenu. Nie chciałem też zarazić mojej rodziny - wyznał Milan Knop. - Wierzę w naukę i też mama mi powiedziała, żebym poszła - powiedziała Wiktoria Michalewska.
Opuszczenie w szkole trzech najgorszych lekcji nie było dla 10-letniej Hani bez znaczenia, ale o szczepieniu zdecydowało coś innego. - Widziałam w telewizji, że osoby cierpią i dlatego chce się zaszczepić, żeby nie było piątej fali - powiedziała Hanna Gawor.
Duże zainteresowanie szczepieniami
To nie tsunami zgłoszeń, ale zainteresowanie szczepieniami w grupie wiekowej 5-11 jest bardzo duże.
- Wszystkie terminy, które uruchomiliśmy, są zajęte - poinformowała Bożena Rychwalska z punktu szczepień w Stołecznym Centrum Opiekuńczo-Leczniczym w Warszawie.
W Krakowie trzeba było dołożyć dodatkowe terminy dla chętnych.
- Są rodzice, którzy sami są zaszczepieni. Rodzice, którzy przechorowali, wiedzą, jak wygląda choroba, wiedzą, że przebieg może być bardzo ciężki i chcą chronić dzieci - stwierdziła Monika Zdebska, lekarz pediatra w Centrum Medycznym Scanmed w Krakowie.
- Po prostu się boję. Nie mogłam się doczekać, kiedy będzie szczepiona. Pilnowałam, już nie mówię o tym, że nie możemy wyjechać na ferie za granicę - wymieniła Magdalena Gawor, mama 10-letniej Hani.
Będzie bezpieczniej, nawet jeśli po szczepieniu pojawi się gorączka. Jak wyjaśniają lekarze, objawy po szczepieniu powinny ustąpić w ciągu 48 godzin.
- To jest jedna trzecia tej dawki, którą otrzymaliśmy my, dorośli. Wiemy z doniesień, że szczepionka jest bardzo dobrze tolerowana i jeżeli chodzi o działania uboczne, to jest ich zdecydowanie mniej niż u pacjentów dorosłych - zaznaczyła Sławomira Niedźwiecka, specjalista chorób zakaźnych i pediatra w Pomorskim Centrum Chorób Zakaźnych i Gruźlicy w Gdańsku.
Koronawirus SARS-CoV-2: objawy, statystyki, jak rozprzestrzenia się epidemia - czytaj raport specjalny tvn24.pl
Autor: Renata Kijowska / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: tvn24