Zdążyć przed zawałem - to marzenie pacjentów i lekarzy, które właśnie się ziszcza. Brytyjscy naukowcy opracowali test genetyczny, który pozwala szybciej i łatwiej wykryć potencjalne zagrożenie.
Wystarczy kilka kropli krwi, żeby przekonać się, czy grozi nam zawał serca. Brytyjczycy opracowali test genetyczny, który w tym pomoże. Koszt to niecałe 200 złotych.
- Ten test jest przydatny, bo jest do zastosowania w codziennej praktyce klinicznej. To nie jest kosztowne, a jest przydatne w ocenie ryzyka choroby - przyznaje profesor Piotr Ponikowski, kierownik Kliniki Kardiologii 4. Szpitala Wojskowego we Wrocławiu.
Ryzyko zawału wrodzonego, którego możliwość wystąpienia zostanie wykryta przez test genetyczny, wynosi 30 procent. Pozostałe 70 procent to czynniki nabyte: palenie papierosów, otyłość i brak ruchu. Wszystkie te ryzyka są groźne, ale wszystkim możemy przeciwdziałać.
- Ci, którzy będą mieli ujemny wynik to nie znaczy, że nie zachorują. A ci, którzy będą mieli dodatni, jeśli będą się pilnowali, nie muszą być chorzy - uspokaja kardiolog doktor Danuta Drechsler.
Najważniejsze, żeby wiedzieć o ryzyku i nie dać się zaskoczyć. Bo zawał często zaskakuje. Jak pana Henryka Gromalę. - To była moja pierwsza wizyta, kiedy poszedłem do lekarza. To było totalne zaskoczenie dla mnie - opowiada pan Henryk, który jest po zawale.
Przyszłość medycyny
Testy medyczne to przyszłość nie tylko kardiologii. Kilka miesięcy temu Amerykanie pochwalili się, że opracowali test dla kobiet z rakiem piersi. Dzięki niemu część pacjentek nie będzie musiała narażać się na bezskuteczną w ich przypadku chemioterapię, bo test wcześniej wykaże, że ich organizm na nią nie zareaguje. Od razu dostaną inne leki.
Dzięki testom ze śliny będzie można wykryć ryzyko zachorowania na choroby: Parkinsona, Alzheimera, celiakię, dystonię pierwotną i hemofilię C.
- Posiadając taką informację jesteśmy w stanie podjąć działania, które zminimalizują skutki naszych predyspozycji do ciężkich schorzeń - mówił w 2017 roku profesor Jan Lubiński z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie.
Testy pomogą też zdiagnozować choroby psychiczne. Depresję z 90 procentową dokładnością, a schizofrenię - z 83 procentową dokładnością.
Dzięki testom diagnoza będzie szybsza i precyzyjniejsza, a także skrócą się kolejki do lekarzy specjalistów, więc leczenie stanie się tańsze.
Autor: Marek Nowicki / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN